Czy tu nie powinien być znak ustąp pierwszeństwa przejazdu?
Rowerzysta jedzie po chodniku
Na mapie satelitarnej pasów nie widać...Jeszcze jedna rzecz mi po głowie chodzi - to droga prywatna, czy publiczna? Bo jeśli to teren stacji, to chyba nie obowiązuje jakikolwiek kodeks drogowy?
5. Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jednośladowym jest dozwolone wyjątkowo, gdy:...2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów.
Kierujący rowerem, korzystając z chodnika lub drogi dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
Na moje wygląda to tak: rowerzysta dostaje mandat za jazdę po chodniku, kierowca jest winny spowodowania kolizji. Wskazuje na to fakt, że wjechał w rowerzystę, a nie odwrotnie. Zatem można założyć, że rowerzysta jechał sobie powoli, a kierowca - nie spojrzał. To czy rowerzysta mógł sie tam znajdować czy nie, nie ma znaczenia. Warto walczyć w sądzie o swoje. Tym bardziej, że w grę może wchodzić odszkodowanie za utratę zdrowia. No chyba, że gość miał w samochodzie kamerę i wykaże, że nie miał możliwości zobaczyć rowerzysty bo ten wjechał na przejście z dużą prędkością.