I tutaj jest obszar, gdzie powinniśmy brać od Niemców co tam dobrego wymyślili, łącznie z systemem karania kierowców.
Usiądż na miejscu kierowcy tira i zatrzymuj 40 tonowe auto co sto metrów przed przejściami i przejazdami dla rowerzystów . Gwarantuję Ci że po dniu pracy znienawidzisz jednych i drugich.
Karanie to jedynie agresję wzbudza... więc pomysł średni.Raczej inwestować w infrastrukturę należy.
To ja jestem zupełnie skołowany. Wydawało mi się, że rowerzysta zawsze ma pierwszeństwo, jeśli ścieżka rowerowa prowadzi wzdłuż drogi z pierwszeństwem, a samochód wyjeżdża z podporządkowanej. Ten nowy zapis oznacza coś zupełnie innego, czy stosuje się tylko do pozostałych sytuacji?
A to jest dość istotny przepis - bo samochody na prawoskręcie bardzo często wymuszają pierwszeństwo na takich przejazdach. A jak to przejdzie - to będzie można rowerzystę wjeżdżającego prawidłowo na przejazd oskarżyć o wymuszenie na kierowcy który ma jedynie warunkowe prawo skrętu.
Cytat: Wilk w 6 Wrz 2022, 14:45A to jest dość istotny przepis - bo samochody na prawoskręcie bardzo często wymuszają pierwszeństwo na takich przejazdach. A jak to przejdzie - to będzie można rowerzystę wjeżdżającego prawidłowo na przejazd oskarżyć o wymuszenie na kierowcy który ma jedynie warunkowe prawo skrętu.Nie wiem czy nie jest gorzej.Dla mnie standardem na DDR jest to że jadę prosto DDR wzdłuż drogi z pierwszeństwem.Z prawej chce wjechać na tę drogę samochód, ale nie ma możliwości, więc wjeżdża na pasy i przejazd rowerowy i mam go przed nosem.Czy wg nowego przepisu to on ma pierwszeństwo, skoro ja jeszcze nie byłem na przejeździe?Tutaj jest fragment drogi, którą często jeżdżę i na której co trzeci raz jakiś palant w aucie staje mi na drodze. Sam z daleka widzi że nigdzie nie pojedzie, bo oba pasy pełne samochodów, ale wjeżdża mi przed nos.Kto z nas teraz będzie miał pierwszeństwo w takiej sytuacji?
Kto z nas teraz będzie miał pierwszeństwo w takiej sytuacji?