Autor Wątek: Przepisy i dylematy drogowe  (Przeczytany 138654 razy)

Online Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1715
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 16 Sie 2024, 09:52 »
Przepisy, przepisami ale zdrowy rozsądek przemawia za tym, żeby zachować ostrożność tak jakby się tego tego pierwszeństwa nie miało. Żadna satysfakcja z tego, że ktoś mnie najedzie pomimo, że to ja jechałem zgodnie z przepisami. Kłania się "prawo silniejszego".
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 49%]

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1029
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 16 Sie 2024, 10:00 »
Świeżutki, cieplutki wczorajszy artykuł z interii:
https://tiny.pl/d2m8x
Czy aby na pewno mają rację?

Debilna regulacja.
Kierujący pojazdem ma pierwszeństwo, kiedy znajduje się na pasach.
Tak proste, a tak trudne dla naszych, "światłych" z Wiejskiej
Jestem pod wrażeniem kierujących w Szwecji.
Tam zbliżający się do przejścia ma pierwszeństwo, a nie wtedy kiedy już na nim jest.     

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10710
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 16 Sie 2024, 10:11 »
Należałoby dla ujednolicenia przyjąć zasadę że wyjeżdżający z drogi z pierwszeństwem ma to pierwszeństwo kiedy jest na skrzyżowaniu, a nie kiedy się do niego zbliża.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 16 Sie 2024, 10:17 »
Tak mają rację. To jest ta sytuacja, kiedy rowerzyści denerwują się, ze samochód, skręcający np w prawo i czekający na włączenie się do ruchu blokuje przejazd rowerowy. Niestety ma prawo blokować w takiej sytuacji. Skoro tam, stoi to znaczy, ze wjechał, kiedy nie było rowerzysty i rowerzysta powinien zatrzymać się poczekać a ż warunki ruchu umożliwią samochodowi zjazd z przejazdu rowerowego.
Odrębną kwestią jest pojęcie zbliżania się do przejazdu. Zbliżają się oba pojazdy, rower i samochód. Dochodzimy do tego najbardziej newralgicznego momentu, kiedy oba są tuż -przed- i z ustawy wynika, ze rację ma ten, który pierwszy zajmie przestrzeń przejazdu. Jeżeli9 będzie to samochód, to rowerzysta uderzy w bok samochodu i będzie to jego wina i pewnie będzie też poszkodowany, a co najgorzsze najłatwiej wtedy uszkodzić rower. Jeżeli rowerzysta wjedzie pierwszy i samochód uderzy go w bok to wina będzie kierowcy samochodu, ale pokrzywdzony i tak będzie rowerzysta. Ten moment jest punktem zapalnych wielu dyskusji.

Zresztą w samym artykule przewija się wciąż "samochodocentryzm". Zauważcie takie stwierdzenia:
"Rowerzysta nie może też wjeżdżać bezpośrednio pod jadący pojazd." nie ma tu symetrycznego stwierdzenia, ze samochód równie3ż nie ma prawa wjeżdżać bezpośrednio przed jadący pojazd (rower). Znaczy tylko rowerzyści wpychają się w ostatniej chwili na przejazd a kierowcy samochodów nigdy nie wpychają się bezpośrednio przed nadjeżdżający rower? Kom u8 jest się łatwiej zatrzymać? Kto ma krótszą drogę hamowania? Tego ustawodawca już nie uwzględnił

Muszą (kierowcy samochodów) zdążyć zauważyć rowerzystę. Jeśli cyklista nie zwolni przed przejazdem rowerowym, może nie dać ani sobie ani kierowcy czasu na reakcję. i znów tylko rowerzyści nie zwalniają i nie dają szans... czyżby?


A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10710
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 16 Sie 2024, 10:32 »
Tak mają rację. To jest ta sytuacja, kiedy rowerzyści denerwują się, ze samochód, skręcający np w prawo i czekający na włączenie się do ruchu blokuje przejazd rowerowy. Niestety ma prawo blokować w takiej sytuacji.
Czyżby?
Cytat: PORD, Art . 25, Pkt 4
kierującemu pojazdem zabrania się: wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy

Online Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1715
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 16 Sie 2024, 10:35 »

Odrębną kwestią jest pojęcie zbliżania się do przejazdu. Zbliżają się oba pojazdy, rower i samochód. Dochodzimy do tego najbardziej newralgicznego momentu, kiedy oba są tuż -przed- i z ustawy wynika, ze rację ma ten, który pierwszy zajmie przestrzeń przejazdu. Jeżeli9 będzie to samochód, to rowerzysta uderzy w bok samochodu i będzie to jego wina i pewnie będzie też poszkodowany, a co najgorzsze najłatwiej wtedy uszkodzić rower. Jeżeli rowerzysta wjedzie pierwszy i samochód uderzy go w bok to wina będzie kierowcy samochodu, ale pokrzywdzony i tak będzie rowerzysta. Ten moment jest punktem zapalnych wielu dyskusji.



Ujednolicenie przepisów na korzyść rowerzystów jest tu jak najbardziej potrzebne. Łatwiej będzie się starać o odszkodowanie na wózek inwalidzki, bo nowy rower może już nie być potrzebny
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 49%]

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 16 Sie 2024, 10:42 »
Cytat: PORD, Art . 25, Pkt 4

    kierującemu pojazdem zabrania się: wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy

W tym przypadku jest to interpretowane, ze kierowca wjeżdżając w światło przyjazdu rowerowego nie wie, że nie może jechać dalej bo nie ma odpowiedniej widoczności. Zatem wjeżdża "w dobrej wierze".

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1029
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 16 Sie 2024, 11:13 »
Jestem w 100% przekonany, że nie chodziło o "skrzyżowanie z drogą rowerową/ciągiem pieszo-rowerowym czy innym tworem usprawiedliwiającym ruch (pieszych, rowerzystów, hulajnóg, skuterów, wózków w tym inwalidzkich) tylko stricte skrzyżowania.
Upraszczając, żeby jakiś kierowca nie wjechał na skrzyżowanie, kiedy już na nim znajduje się pojazd, a swoim działaniem spowodowałby blokadę ruchu pojazdów (blokadę skrzyżowania).
Łatwo to zaobserwować oglądając w sieci filmiki z przejazdów kolejowych...
W d.pie (głębokim poważaniu) ta regulacja miała na myśli rowerzystów.
Przywołałem tu Szwecję, bo tam kierowca zatrzymuje się przed przejściem dla pieszych, kiedy tylko ten skieruje swoje spojrzenie idąc chodnikiem.
Ale tam jest inna mentalność i wysokie mandaty.
Rodacy jeżdżąc poza granicami swojego pięknego kraju, też jakby bardziej koncentrowali się na przepisowej jeździe... Ciekawe, dlaczego?
   

Offline Mężczyzna marcin_g

  • Wiadomości: 727
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 04.06.2018
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 16 Sie 2024, 12:43 »
Świeżutki, cieplutki wczorajszy artykuł z interii:
https://tiny.pl/d2m8x
Czy aby na pewno mają rację?

Cytat: interia
kiedy kierowca wyjeżdża z tej samej drogi podporządkowanej na drogę z pierwszeństwem, nie musi już ustępować nadjeżdżającemu rowerzyście. W takim przypadku działa wcześniej cytowany przepis, zgodnie z którym rowerzysta nabywa pierwszeństwo dopiero znajdując się na przejeździe rowerowym.

To jest totalna bzdura moim zdaniem, pomijając, że "zgubił" im się A-7 z obrazka - to DDR jest częścią drogi z pierwszeństwem więc jadący drogą podporządkowaną musi pierwszeństwa ustąpić.



Inna rzecz, że cały czas jakość polskiego prawa dot. ruchu drogowego jest beznadziejna. Ostatnia zmiana definicji drogi powoduje, że nikt normalny nie jest w stanie tego odkodować. Zasad pierwszeństwa określonego znakami nie znajdziesz w PoRD bo jest w rozporządzeniu o znakach, ale tam dla odmiany jest "5. Znak A-7 „ustąp pierwszeństwa” ostrzega o skrzyżowaniu z drogą z pierwszeństwem." - a określenia co to jest droga z pierwszeństwem nie ma nigdzie... (tylko pozornie oczywiste). Marzy mi się, że kiedyś ktoś zrobi coś w rodzaju brytyjskiego Highway Code.

Offline Mężczyzna marcin_g

  • Wiadomości: 727
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 04.06.2018
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 16 Sie 2024, 12:56 »
Zresztą w samym artykule przewija się wciąż "samochodocentryzm". Zauważcie takie stwierdzenia:
"Rowerzysta nie może też wjeżdżać bezpośrednio pod jadący pojazd."

Tylko, że tego przepisu dawno nie ma, to był  art. 33 ust. 4 PoRD
Usunięty został gdzieś w okolicach 2005r.

Cytat: Stary PoRD
4. Na przejeździe dla rowerzystów, kierującemu rowerem zabrania się:
1) wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd;
2) zwalniania lub zatrzymywania się bez uzasadnionej przyczyny

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 16 Sie 2024, 13:00 »
Inna rzecz, że cały czas jakość polskiego prawa dot. ruchu drogowego jest beznadziejna. Ostatnia zmiana definicji drogi powoduje, że nikt normalny nie jest w stanie tego odkodować.

Ale kierunek tych zmian jest oczywisty - danie kierowcom więcej praw, kosztem rowerzystów. Ta regulacja, że na przejeździe rowerowym rower nie ma 100% pierwszeństwa to już jest czysta granda, praktycznie redukująca do zera znaczenie owego "przejazdu rowerowego", z takim podejściem niczym to się od zwykłego skrzyżowania nie różni.

Nie oszukujmy się, w większości Polski wszelkie regulacje służą tylko wywalaniu rowerzystów z dróg. Bo wśród decydentów ciągle dominuje podejście, że rower jest tylko środkiem rekreacji, a nie transportu, a do transportu używa go tylko biedota, której nie stać na brykę. Gdy jeździłem niedawno w Dreźnie - to zaskakujące było to, że tam się infrastrukturę rowerową robi tak, żeby ułatwiać jazdę rowerzystom po mieście, a nie żeby ułatwiać ją samochodziarzom jak w Polsce. I daje to duże efekty, jak na tej wielkości miasto jest tam znacznie mniej samochodów niż w podobnym mieście w Polsce. A rowerzyści są przez kierowców traktowani jak normalny uczestnik ruchu, a nie jak dopust boży.

Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1300
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 16 Sie 2024, 13:48 »
Świeżutki, cieplutki wczorajszy artykuł z interii:
https://tiny.pl/d2m8x
Czy aby na pewno mają rację?

Jest napisane, że kierujący pojazdem musi ustąpić pierwszeństwa rowerzyście znajdującym się na przejeździe... ale, jednocześnie nigdzie nie jest napisane, że rowerzysta musi ustąpić miejsca kierowcy auta zbliżającemu się do drogi z pierwszeństwem, wzdłuż której biegnie droga dla rowerów.

Jak dla mnie, druga grafika jest tylko nadinterpretacją przepisów przez policjantkę. W takiej sytuacji gdy wystąpi wypadek pewnie dużo zależeć będzie od przychylności mundurowego do rowerzysty, a ta jest raczej znikoma.

Dopóki minimum 80% społeczeństwa, nie będzie traktować roweru jako środka transportu, tylko jako pojazdu dla biedoty, albo dla sportowców, to nic się nie zmieni w kwestii bezpieczeństwa rowerzystów.
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 16 Sie 2024, 13:56 »
Ale to większość byłych krajów socjalistycznych ma takie podejście, jedynie w Czechach jest inaczej. A tak to dominuje kult samochodu i pod niego jest wszystko ustawiane. Idealnym przykładem są tu Węgry, myślę, że kraj z największą ilością zakazów dla rowerów w Europie. Aż się roi od tego znaku drogowego, niby z reguły są alternatywy w postaci dróg rowerowych, ale to często są paździerze, po których jedzie się dużo mniej wygodnie niż na szosie.

Offline Mężczyzna alex62

  • Wiadomości: 222
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 11.01.2015
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 4 Wrz 2024, 13:30 »
Panowie , o czym WY piszecie .
Mieszkam na osiedlu gdzie jest posterunek policji .
10 m od nich jest małe rondo + ścieżka rowerowa .
Nagminnie parkują tuż przy rondzie i na ścieżce samochody a oni mają na to wywalone .
Jak chcesz się poskarżyć to proszę bardzo ale na piśmie .
Jak jeden z drugim wychodzą na papierosa to widzą tą sytuację ale sami decyzji nie podejmą , więc nie mam złudzeń .
A to jest prosta sytuacja i proste rozwiązanie , a WY tu o takich problemach …

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5077
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 4 Wrz 2024, 14:09 »
Panowie , o czym WY piszecie .
Mieszkam na osiedlu gdzie jest posterunek policji .
10 m od nich jest małe rondo + ścieżka rowerowa .
Nagminnie parkują tuż przy rondzie i na ścieżce samochody a oni mają na to wywalone .
Jak chcesz się poskarżyć to proszę bardzo ale na piśmie .
Jak jeden z drugim wychodzą na papierosa to widzą tą sytuację ale sami decyzji nie podejmą , więc nie mam złudzeń .
A to jest prosta sytuacja i proste rozwiązanie , a WY tu o takich problemach …

A co za problem napisać na piśmie do komendanta np. stołecznego skargę? A jak nie zadziała do wojewódzkiego? Dla świętego spokoju pogonią ich do roboty, żeby nie musieli na skargi odpisywać. Wiesz ile to pisania?

edit, widzę, że Katowice, to nie stołeczny tylko jakiś pewnie inny, miejski albo coś.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum