Jeśli w obcym mieście jadę drogą nr 666 albo "na Poznań" to kieruję się drogowskazami i nie mam pojęcia w którą stronę będzie następny skręt.
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Cytat: menel w 10 Paź 2012, 18:38Jeśli w obcym mieście jadę drogą nr 666 albo "na Poznań" to kieruję się drogowskazami i nie mam pojęcia w którą stronę będzie następny skręt.i to jest wystarczający powód by w zgodzie z przepisami prawa olać równoległą do jezdni ścieżkę rowerową?
Przepis jest durnowaty i tyle.
W tej chwili to rowerzysta ma pierwszeństwo przed samochodem zmieniającym kierunek jazdy, jeśli szosa krzyżuje się z drogą dla rowerów. Od czasu, gdy wprowadzono ten przepis, liczba osób śmiertelnie potrąconych na przejazdach rowerowych znacznie wzrosła.
Akurat w takim przypadku rowerzysta pierwszeństwa mieć nie powinien.
Cytat: worek_foliowy w 15 Lis 2012, 11:16Akurat w takim przypadku rowerzysta pierwszeństwa mieć nie powinien.Powinien. I dobrze, że ma.
Fakt, że to pierwszeństwo w Polsce jest nieco niebezpieczne,
Są za to takie miejsca gdzie osoba skręcająca w prawo jedzie kawałek i dopiero pojawia się przejazd rowerowy - w takiej sytuacji bardzo łatwo o rozjechanie rowerzysty - wtedy lepiej gdyby nie byli zachęcani prawem pierwszeństwa do wjeżdżanie pod koła.
W wielu krajach to oczywiste. W Danii na ścieżce rowerowej po rondzie (skraj ronda) auto zjeżdżające ustępuje rowerzyście. To jest dopiero niebezpieczne
Cytat: worek_foliowy w 15 Lis 2012, 14:06Są za to takie miejsca gdzie osoba skręcająca w prawo jedzie kawałek i dopiero pojawia się przejazd rowerowy - w takiej sytuacji bardzo łatwo o rozjechanie rowerzysty - wtedy lepiej gdyby nie byli zachęcani prawem pierwszeństwa do wjeżdżanie pod koła.
Cytat: ppiotr w 15 Lis 2012, 11:21Fakt, że to pierwszeństwo w Polsce jest nieco niebezpieczne,Tylko w Polsce pierwszeństwo na drodze może być niebezpieczne, taki kraj ja rozumiem co Masz na myśli, ale stwierdzenie jest absurdalne.
Idea ronda jest taka, że wszyscy mają być w ruchu, wolnym ale płynnym ruchu, i w ciemno ryzykuje stwierdzenie ,że w Danii się to sprawdza.