Autor Wątek: Przepisy i dylematy drogowe  (Przeczytany 138456 razy)

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Przepisy drogowe
« 10 Paź 2012, 18:51 »
Jeśli w obcym mieście jadę drogą nr 666 albo "na Poznań" to kieruję się drogowskazami i nie mam pojęcia w którą stronę będzie następny skręt.

i to jest wystarczający powód by w zgodzie z przepisami prawa olać równoległą do jezdni ścieżkę rowerową?
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Odp: Przepisy drogowe
« 10 Paź 2012, 19:19 »
Jeśli w obcym mieście jadę drogą nr 666 albo "na Poznań" to kieruję się drogowskazami i nie mam pojęcia w którą stronę będzie następny skręt.

i to jest wystarczający powód by w zgodzie z przepisami prawa olać równoległą do jezdni ścieżkę rowerową?
Jakby się uprzeć to można olać każdą DDR bo nie ma znaku informującego w jakim kierunku prowadzi DDR. Albo pojechać DDR i jeśli okazuje się że kierunek nie pasuje to wrócić i legalnie pojechać jezdnią :)
Przepis jest durnowaty i tyle.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Przepisy drogowe
« 10 Paź 2012, 19:46 »
Przepis jest durnowaty i tyle.

nie, to ludzie po prostu kombinują jak usprawiedliwić swoje wyrzuty sumienia z - często bardzo zdroworozsądkowego - omijania ścieżek i łamania prawa.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Przepisy drogowe
« 10 Paź 2012, 22:16 »
powstaje zatem pytanie, skoro nie można znaleźć sytuacji, w której można ten przepis zastosować, to po co on istnieje?

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Przepisy drogowe
« 10 Paź 2012, 22:21 »
Istnieje on dlatego, że nalegały na niego środowiska rowerowe. Jeśli dobrze zrozumiałem ich intencje to chodzi o sytuacje jak poniżej, wraz z różnymi podobnymi wariacjami. Chodzi o to abyś nie musiał przecinać jezdni więcej razy niż jest to potrzebne.

Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: Przepisy drogowe
« 11 Paź 2012, 09:41 »
Pasuje też sytuacja, gdy DDR wyrasta na sto metrów przed skrzyżowaniem i prowadzi na nim w prawo, a rowerzysta chce jechać prosto. Wówczas, zgodnie z przepisami, musiałby:
- wjechać na DDR
- dojechać do skrzyżowania
- zjechać z DDR na jezdnię i włączyć się do ruchu.

martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Przepisy drogowe
« 15 Lis 2012, 07:10 »
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/gazeta-wyborcza-poslowie-utrudnia-zycie-rowerzysto,1,5305063,wiadomosc.html
Nie wiem już, czy to dziennikarze mają coś z głową, czy posłowie, czy jedni i drudzy.


Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Przepisy drogowe
« 15 Lis 2012, 11:16 »
Cytuj
W tej chwili to rowerzysta ma pierwszeństwo przed samochodem zmieniającym kierunek jazdy, jeśli szosa krzyżuje się z drogą dla rowerów. Od czasu, gdy wprowadzono ten przepis, liczba osób śmiertelnie potrąconych na przejazdach rowerowych znacznie wzrosła.
Akurat w takim przypadku rowerzysta pierwszeństwa mieć nie powinien. Za to obowiązek zatrzymywania się przy każdym przejeździe jest idiotyczny.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna ppiotr

  • Wiadomości: 535
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.10.2012
Odp: Przepisy drogowe
« 15 Lis 2012, 11:21 »
Fakt, że to pierwszeństwo w Polsce jest nieco niebezpieczne, ale jest logiczne: to auto zmienia kierunek i pas jazdy więc jego obowiązkiem jest upewnienie się czy może ten manewr kontynuować.

W wielu krajach to oczywiste. W Danii na ścieżce rowerowej po rondzie (skraj ronda) auto zjeżdżające ustępuje rowerzyście. To jest dopiero niebezpieczne :)

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: Przepisy drogowe
« 15 Lis 2012, 11:26 »
wrzucilam to wczoraj do "absurdow"  ::)
to jest naprawde jakies nieporozumienie ;/
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna Medawc

  • Wiadomości: 679
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 02.12.2010
Odp: Przepisy drogowe
« 15 Lis 2012, 12:21 »
Akurat w takim przypadku rowerzysta pierwszeństwa mieć nie powinien.
Powinien. I dobrze, że ma.

Btw, posłuchajcie: http://www.wolnyrower.com.pl/2012/11/czekac-jeszcze-wolno-oby-nie-byo-trzeba.html

Albo Bublewicz nie odróżnia przejścia dla pieszych od przejazdu, albo propozycja dotyczy przejeżdżania przez przejście dla pieszych, które na tą chwilę... jest nielegalne. Po pierwsze bezpieczeństwem na drogach zajmuje się osoba niekompetentna i głupia, która nie zna prawa o ruchu drogowym i nie potrafi wypowiadać się w sposób jasny i logiczny. Po drugie coś czuję że jak zwykle gryzipiórki również popisali się kompetencją rzetelnego relacjonowania faktów.
« Ostatnia zmiana: 15 Lis 2012, 13:02 Medawc »

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Przepisy drogowe
« 15 Lis 2012, 14:06 »
Akurat w takim przypadku rowerzysta pierwszeństwa mieć nie powinien.
Powinien. I dobrze, że ma.
Napisałem co innego niż miałem na myśli ;) Moje zdanie jest takie, że jeśli droga rowerowa jest wzdłuż jezdni to rowerzysta powinien mieć oczywiście pierwszeństwo. Są za to takie miejsca gdzie osoba skręcająca w prawo jedzie kawałek i dopiero pojawia się przejazd rowerowy - w takiej sytuacji bardzo łatwo o rozjechanie rowerzysty - wtedy lepiej gdyby nie byli zachęcani prawem pierwszeństwa do wjeżdżanie pod koła.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2479
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Odp: Przepisy drogowe
« 5 Sty 2013, 19:46 »
Fakt, że to pierwszeństwo w Polsce jest nieco niebezpieczne,

Tylko w Polsce pierwszeństwo na drodze może być niebezpieczne, taki kraj :D ja rozumiem co Masz na myśli, ale stwierdzenie jest absurdalne.

Są za to takie miejsca gdzie osoba skręcająca w prawo jedzie kawałek i dopiero pojawia się przejazd rowerowy - w takiej sytuacji bardzo łatwo o rozjechanie rowerzysty - wtedy lepiej gdyby nie byli zachęcani prawem pierwszeństwa do wjeżdżanie pod koła.

Właśnie jest na odwrót, niebezpiecznie jest wtedy jak trzeba ustąpić od razu przy skręcie w prawo, bo wtedy rower wyjeżdża jakby zza kołnierza, i musisz się za ten kołnierz odwrócić żeby go zauważyć. Organizacja ruchu nie powinna wymuszać na kierowcy oglądania się za kołnierz.

W wielu krajach to oczywiste. W Danii na ścieżce rowerowej po rondzie (skraj ronda) auto zjeżdżające ustępuje rowerzyście. To jest dopiero niebezpieczne :)

Idea ronda jest taka, że wszyscy mają być w ruchu, wolnym ale płynnym ruchu, i w ciemno ryzykuje stwierdzenie ,że w Danii się to sprawdza.

trochę odgrzewane ,ale poszło.



Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Przepisy drogowe
« 5 Sty 2013, 19:56 »
Ale staroć ;)

Są za to takie miejsca gdzie osoba skręcająca w prawo jedzie kawałek i dopiero pojawia się przejazd rowerowy - w takiej sytuacji bardzo łatwo o rozjechanie rowerzysty - wtedy lepiej gdyby nie byli zachęcani prawem pierwszeństwa do wjeżdżanie pod koła.
Oczywiście racja. Tutaj miałem na myśli sytuację gdzie wydaje się, że rowerzysta pierwszeństwa nie ma - zjazd z Kotlarskiej na Podgórską (jadąc od północy).

https://www.google.pl/search?client=opera&q=50.0544,19.959766&sourceid=opera&ie=utf-8&oe=utf-8&channel=suggest
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna ppiotr

  • Wiadomości: 535
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.10.2012
Odp: Przepisy drogowe
« 6 Sty 2013, 12:26 »
Fakt, że to pierwszeństwo w Polsce jest nieco niebezpieczne,
Tylko w Polsce pierwszeństwo na drodze może być niebezpieczne, taki kraj :D ja rozumiem co Masz na myśli, ale stwierdzenie jest absurdalne.

Tak jak absurdalne jest to, że w takich wypadkach kierowcy wymuszają pierwszeństwo na rowerzyście bo "nie wiedzieli". Jesteśmy krajem z mizerną kulturą jazdy, mało kto po zdobyciu prawa jazdy interesuje się zmianami w kodeksie drogowym. Nie wspominając już o tym, że każdy, nawet bez prawa jazdy, interesować się tym powinien.

Idea ronda jest taka, że wszyscy mają być w ruchu, wolnym ale płynnym ruchu, i w ciemno ryzykuje stwierdzenie ,że w Danii się to sprawdza.

Sprawdza się, bo kierowcy patrzą w prawe lusterka i jeśli wyprzedzają rowerzystę na rondzie to robią to z ogromną uwagą żeby za chwilę nie ściąć go przy skręcie w prawo.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum