No ale wracając do wątku o wyprawie Niniwy, chciałbym przypomnieć, że "cała reszta", cytat: "kilometry itd... do... trasa" nie były indywidualnym pomysłem na to, co i gdzie z tym rowerem można zrobić i gdzie, w jaki sposób, nim pojechać, ani również, co mieć w głowie podczas kręcenia kolejnych kilometrów.
ale wtedy mamy dylemat zachowania charakteru forum....
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Nie uwiera, ale uważam,że forum powinno zachować swą świeckość. Wszak mogą być wśród nas innowiercy.
Nie tylko tu - na wyprawie Niniwy też. Kto czytał relacje z wyprawy uważnie - ten wie, że jednym z uczestników była osoba niewierząca - i nie stanowiło to przeszkody by z Niniwą pojechać.