Autor Wątek: Pogies, łapawice, rękawice...jak zwał, tak zwał.:)  (Przeczytany 4121 razy)

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
No właśnie w tym widzę problem, że przy glebie może nie być czasu na wyciągnięcie/wyszarpnięcie ręki z łapawicy i wtedy zamiast podeprzeć się dłonią, możemy podeprzeć się łokciem. A to może być brzemienne w skutkach... W śniegu pół biedy, bo +/- miękki, ale na lodzie lub twardej nawierzchni... ::)

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline Mężczyzna Waski

  • Kapituła MP
  • Wiadomości: 2874
  • Miasto: Lubin
  • Na forum od: 23.02.2013
nie mam pogies czy jak to zwał a na lodzie nie dążyłem pomyśleć, że lecę i już leżałem na ziemi zwijając się z bólu - myślę, że to nie robi różnicy czy masz pogiesy czy zwykłe rękawice - ale to tylko moje przypuszczenie, poza tym z moich doświadczeń motocyklowo-rowerowych podpieranie się ręką przy wywrotce to nie jest dobry pomysł - ja zawsze staram się puścić rower/motor, skulic się i lecieć bezwładnie na ziemię (jeśli nie uda mi się podeprzeć nogami)- tułów przyjmie większe obciążenie bez szwanku niż nadgarstek
 
« Ostatnia zmiana: 1 Lut 2014, 23:09 Waski »
"Wąski. My nie możemy jechać tam bez rowerów. Jak zwierzęta. :)"
"Kolarsko jesteś taki sobie, [...]" yurek55


Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3335
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
mi się podpieranie ręką kojarzy z połamanym przedramieniem... najlepiej by było się turlać lecąc i wypuścić powietrze, by się rozluźnić, ale to czysta teoria  :lol: w praktyce zawsze raczej się spinam (szczególnie lecąc z koni) i trzaskam o glebę. Tyle :)


Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
W zimie najczęściej łapie się poślizg tylnego koła i leci się na bok. Ewentualne podparcia wyobrażam sobie jedynie przy pomocy nogi.

Zresztą nie ma co uprzedzać faktów, poczekamy na pierwsze złamania i wtedy ocenimy jakie kontuzje powodują te łapawice :P
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Waski

  • Kapituła MP
  • Wiadomości: 2874
  • Miasto: Lubin
  • Na forum od: 23.02.2013
Ja mam za sobą cztery wywrotki w tym roku i w każdym przypadku po tym jak zabrało mi przednie koło - trzy razy starałem się robić tak jak pisała Magda - turlać się - na zdjęciu które mi Wilk zrobił widać jak leżę już rozprostowany kawałek od roweru bo po prostu podczas wywrotki przekatrurlałem się kawałek aby zminimalizować szanse na uszkodzenie.
O wypuszczaniu powietrza nawet nie wiedziałem ale to chyba tak jak pisze Magda - teoria, która ciężko będzie zastosować :D

wywrotek w życiu na różnych "sprzętach" miałem wiele i póki co wychodzę cały :D


Zresztą nie ma co uprzedzać faktów, poczekamy na pierwsze złamania i wtedy ocenimy jakie kontuzje powodują te łapawice :P

Magda uważaj bo worek jakąś klątwę rzucił :P

Wilk wysypał się w takim sprzęcie ostatnio to mógłby podzielić się wrażeniami ....

 
"Wąski. My nie możemy jechać tam bez rowerów. Jak zwierzęta. :)"
"Kolarsko jesteś taki sobie, [...]" yurek55


Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
"Bocznych" wywrotek nie obawiałbym się ale trochę zastanawiam się nad skutkami ewentualnego fikołka.
Jeżeli rękawice złapią ręce co z nadgarstkami?
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Nie powinny złapać - jest w nich dużo luzu, same też nie są sztywne i się wyginają oraz mogą trochę się obracać.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
No właśnie w tym widzę problem, że przy glebie może nie być czasu na wyciągnięcie/wyszarpnięcie ręki z łapawicy i wtedy zamiast podeprzeć się dłonią, możemy podeprzeć się łokciem.
Nie wiem czym się należy podpierać, ale jak próbowałem jeździć na snowboardzie, to regularnie miałem zbite nadgarstki. Potem ktoś mi powiedział, że trzeba upadać na łokieć.

Z pogies bym się obawiał zwichniecia nadgarstka przy upadku z poślizgiem przedniego koła. Z drugiej strony miałem sporo wywrotek w noskach i jakoś kostki nie skręciłem :)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Chciałem do baranka z klamkomanetkami sobie jakieś łapawice sprawić. Byłbym wdzięczny za polecenie czegoś konkretnego ;)

Do Rafała już pisałem czy nadal szyje. Nadadzą się do klamkomanetek?
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna tomek

  • Wiadomości: 2832
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 01.06.2014
W ostatnie 3 dni pojeździłem w minusowych temperaturach w pogiesach od Rafała i napiszę o nich, bo mogę...
-- mogę napisać, bo mi ręce nie odmarzły ;)
-- mogę z czystym sumieniem polecić :)

To są pogiesy na kierownicę szosową, na "baranka". Warstwa zewnętrzna i wewnętrzna to ripstop a wypełnienie Climashield Apex (jak śpiwory). Posiadają jeden rzep do mocowania wokół kierownicy (na dolnym chwycie) i drugi do umocowania u góry, na poziomej części kierownicy, żeby pogies się nie zsuwał. Po zamocowaniu na kierownicy wsuwamy rękę w łapawicę i jedziemy w chwycie "na gumach od klamek". Możliwość hamowania i zmiany biegów nie jest w żaden sposób utrudniona. Gdyby było za gorąco możemy wyjąć rękę i jechać w chwycie górnym a nawet dolnym (pogiesy są zamontowane na tyle wysoko, że zostaje miejsce na rękę).

Używam ich od paru tygodni. Jeździły ze mną
- po mieście przy temp -3 do +5
- poza miastem przy temp -6 do -10
W temperaturze w okolicy 0, jeżdżąc po mieście, zakładałem tylko cienkie rękawiczki jesienne po czym łapa w łapawicę. Przy ostatnich mrozach rękawiczki zimowe, które też bez problemu w łapawice się mieszczą. I było mi ciepło a ręce marzną mi szybciej niż statystycznemu obywatelowi.

W mojej ocenie:
-- są ciepłe i oddychają na type dobrze, że ręce się nie pocą
-- są bardzo wygodne we wkładaniu dłoni,  materiał jest "śliski" więc wkładanie i wyciąganie rąk szybsze (wygodniejsze niż neoprenowe, których miałem okazję używać)
-- dobrze trzymają się na kierownicy, nie przesuwają się, nie spadają
-- rozmiarowo trafione, szczególnie w okolicach klamkomanetek jest wystarczający luz
-- od biedy można zmienić bieg i hamować z dolnego chwytu, poza pogiesem, naciskając klamkę przez materiał (w neoprenie nie dało rady, bo był za sztywny)
-- dobrze się kompresują, są lekkie i niewielkie po spakowaniu

Nie wiem jak z wodoodpornością tych łapawic, nie było okazji przetestować. Z drugiej strony - jeśli mocno leje to raczej nie w ujemnych temperaturach a na opad śniegu, nawet mokrego, powinny być odporniejsze niż rękawice. Mnie by to w zupełności wystarczyło.

Mój komplet jest prototypowy i ma fajną cechę - lewa łapawica ma nieco szerszy otwór do "przedziewania" kierownicy. Skutkiem tego mogę nakładać i zdejmować łapawice bez demontażu lusterka w mieszczuchu. Rewelacyjne sprawa :)

Koniec - końców: polecam, jeśli macie jakieś pytania - odpowiem i zapraszam do galerii:
https://goo.gl/photos/1aSLEmkQynAbirHz9




Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
To i ja dopiszę. 29 km przy minus 11, bez rękawiczek, lekko się spociłem, ale były podjazdy i teren. Wersja łapawic pierwotna, więc zapewne te Tomkowe już są z uwzględnieniem uwag z użytkowania tych, może trochę cieńsze :-P

Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Dzięki! Bardzo się cieszę, że się sprawdzają! ;D

Śpieszę z wyjaśnieniem! MTB mają trzy warstwy Climashieldu 133g, szosowe dwie.:)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
To chyba lepiej byłoby odwrotnie, hm? Na szosie jednak większe prędkości, zwykle zimniej...
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Chcesz to dam Ci trzy, nie problem.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum