a nie balibyście się jeść coś takiego? Przecież to zwierzę mogło być chore. Przecież nie wiemy w końcu po zachowaniu nie poznamy skoro leży już nieżywy np. dzik w rowie. Zamrożę lub od razu ugotuję i zjem?
właśnie uśmiałem się, bo post o pieniądzach, a ja piszę właśnie o chorym zwierzęciu...