Cześć wszystkim,
po dłuższym przestoju od n-dniowego rowerowania znów mam chęć na wakacje z sakwami:) Jest jeszcze dość wcześnie, ale ma być daleko i spektakularnie, więc musi być czas na zastanowienie i przygotowania. Zgodnie z formularzem poszukiwań partnera:
Coś o mnie. Asia lat 20, studentka w Krakowie (górnictwo i geologia). Z więcej niż jednodniowych wycieczek mam za sobą rowerowe Podlasie i Lubelszczyznę i jakieś dwudniówki, zagranicznie Rumunia i Ukraina latem 2012. W te wakacje pochłonął mnie autostop i zdobycie pierwszego pięciotysięcznika, ale wracam do korzeni
Poza tym mam masę innych hobby oraz dużo czytam na różne tematy:) Z ważnych rzeczy: mówię po angielsku, dogadam się nieźle po niemiecku i coraz lepiej po rosyjsku (dużo czasu w tym roku spędziłam w Rosji), zrozumiem hiszpański acz nie wydukam za dużo.
Dokąd: chodzi mi po głowie Rosja, lub Kirgistan+Kazachstan, lub Kirgistan+ Tadżykistan, lub podobne warianty. Na miejsce samolotem, dobrym wariantem jest łapanie stopa z rowerem jeśli się zdarzy, że będziemy chcieli zobaczyć coś dalszego. Na poprzedniej wyprawie z moją kompanką w któymś momencie zostawiłyśmy jednoślady u coucha i zwiedziłyśmy dużą część kraju, wracając potem po rowery. Uważam że to dobra opcja, ale ponieważ (jak widać) chwilowo nic konkretnego na temat trasy nie umiem powiedzieć, skupię się na reszcie (bo dobry kompan to prawie gwarant udanej wycieczki)
Ogólny zarys mam nadzieję złapaliście;
Termin: mam wolne do października od np. połowy lipca.
Dystans dzienny to około stówki, więcej niby się da ale zwiedzać też chcę. Całkowity dystans jest bardzo płynną sprawą, zależnie od tych kwestii samolotowo-autostopowych ale
minimum 2 tysiące pedałowania niech stukną.
Kimanko na dziko lub na gospodarza, w większych miastach CS.
Gotowanie we własnym i od czasu do czasu lokalna kuchnia.
Budżet: na co dzień każdy wie ile wydaje i ile mu potrzeba. Wizy do Rosji to jest duży koszt, miesięczna jednorazowa ok. 400 zł, załatwaijąc bez pośrednika można sporo oszczędzić (cena schodzi do 250-350, w tej chwili nie pamiętam; w tym roku skłaniam się ku tej opcji, mam kogo podpytać). Trzymiesięczna to już biznesowa i to ok. 1000 zł i ma sens w wariancie samej Rosji. Do Kazachstanu, w zależności od miejsca wyrabiania wizy są to różne ceny, ale też kilkaset zł. Kirgistan bezwizowo:) Tadżykistan wiza to ok. 200 zł.
Priorytety: pedałowanie ze zwiedzaniem, spotkana z ludźmi, poznawanie kultury. Nie przepadam za dużymi miastami, wolę góry i widoki.
Deszcz: jak ledwo kropi to można jechać, jak mocno leje to czekamy
Drogi: poza głównymi to chyba nie ma co szukać
Ogólnie raczej asfalt, ale nawierzchnie ichnie są inne niż nasze
No ale dobra. Tego punktu nie ma w formularzu.
Kogo JA szukam. A więc przede wszystkim osoby płci męskiej, w podobnym wieku. Chętniej nawet 2 osoby, wtedy ta druga już obojętnie co do płci. Koniecznie ludzie otwarci i ciekawi świata, którzy już jeździli rowerem na dłużej i OGARNIAJĄ. To bezsprzecznie
Mówiący w jakimś obcym języku. Kontaktowi. Ogółem najlepiej ideały wcielone
Z wariatami nie jadę
Chyba na razie tyle. Jak widzicie to bardziej luźny pomysł niż konkretny plan, ale przykładam dużą wagę do kompanii. Wolę kombinować później:)
Dawajcie na maila: asia.zdzalik@gmail.com