Autor Wątek: Idealny kompan na wyprawę - kwestia wieku  (Przeczytany 5524 razy)

Offline Mężczyzna Gallicjanin

  • Wiadomości: 351
  • Miasto: Tarnów
  • Na forum od: 10.01.2012
« Ostatnia zmiana: 4 Mar 2014, 12:50 Gallicjanin »

Offline Mężczyzna hansglopke

  • Wiadomości: 2643
  • Miasto: Zduńska Wola
  • Na forum od: 22.02.2013
Tak naprawdę nie istnieje coś takiego jak pratner wyprawowy- nikt nikogo nie zmusi do jazdy razem, jest to dobra wola i chęć bycia razem w trasie. Rower jest instrumentem wolności i zawsze można się pożegnać...

Pod warunkiem,  że się jednocześnie umie naprawić dętkę i gotować.
"Rower do ultra musi być przede wszystkim wygodny. Reszta jest mniej ważna."  - Turysta

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
No i nie wiezie połowy namiotu ;)

Offline Kobieta juanita_hawaii

  • Wiadomości: 187
  • Miasto: Radom/ Kraków
  • Na forum od: 22.01.2012
I nie jesteście akurat w Dagestanie

Elwood

  • Gość
Ciekawe jaka byłaby reakcja ludzi z naszego forum gdyby jakiś 20-letni chłopak napisał, że szuka 40-letniej kobiety na wspólną wyprawę przez Azję :D Albo gdyby jakiś nasz 40-latek szukał młodej dziewczyny na dwumiesięczny wyjazd?
Tylko dywagacje. Juanita ma całkowitą rację, że w naszym formularzu brakuje kolumny 'Kogo ja szukam'. Trzeba dodać.
Młody ułan ćwiczy, na starej piczy... ;)
A tak poważnie, to myślę, że byby znacznie wdzięczniejszym tematem do "rozwijania tematu".
Nie chodzi mi oczywiście o brak wdzięku naszej młodej huanity.
40-latek szukający zaś towarzystwa 20-latki... Hm. To się nazywa kryzys wieku średniego. Dość powszechne zjawisko. Powód...?
Zbyt szybko starzejące się małżonki.
Naturę trudno jest oszukać.

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Cytat: Władysław Pasikowski
Jedne są fajne, a inne nie [dot. kobiet]. Tyle tylko, że dziewczęta są fajniejsze, i to jest problem kobiet. Z facetami jest odwrotnie, są bardziej interesujący od chłopców, tak więc kobiety mają pod górkę.

Offline Mężczyzna hansglopke

  • Wiadomości: 2643
  • Miasto: Zduńska Wola
  • Na forum od: 22.02.2013
Tak naprawdę, to partnera do wypraw (a zwłaszcza tych dluższych) nie szuka się w necie.

Teraz takie czasy,  że wszystko tu znaleźć można.
"Rower do ultra musi być przede wszystkim wygodny. Reszta jest mniej ważna."  - Turysta

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Tak naprawdę, to partnera do wypraw (a zwłaszcza tych dluższych) nie szuka się w necie.

Niektóre wypowiedzi wyborne ;)

A co do Twojej wypowiedzi - to ja z Remigiuszem umówiłem się "przez neta" na dwie wakacyjne wyprawy i kupiliśmy na nie bilety lotnicze, zanim się osobiście poznaliśmy. I jeszcze pewnie na niejedną się wybierzemy :)

Jednak z odpowiedniego "portfolio" da się nieco więcej wywnioskować, niż z opisu siodła przed użyciem - czy będzie pasować :P
« Ostatnia zmiana: 27 Gru 2013, 00:17 tomzoo »

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline Kobieta camillia

  • Wiadomości: 148
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 28.09.2013
Tak naprawdę, to partnera do wypraw (a zwłaszcza tych dluższych) nie szuka się w necie.

Zupelnie sie nie zgodze! Wsrod moich znajomych nie mam nawet jedej osoby, ktora pisalaby sie na dluzsza wyprawe rowerowa. Co tam dluzsza, na weekend kogokolwiek namowic nie sposob. Ciekawe jaka alternatywe widzisz dla netu? :)

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Ciekawe jaka alternatywe widzisz dla netu? :)

Tak też nie można tego rozumieć, Elwoodowi chodziło o zupełnie obcą osobę z netu, a nie każdą ze względu na miejsce pierwszego kontaktu ;-). Gdyby patrzeć wg takiego wąskiego kryterium to ja też nie mam nawet jednej osoby, która pisałaby się na wyjazd nawet weekendowy na rower. W końcu przyczynkiem do poznania wszystkich rowerowych znajomych, włącznie z dziewczyną był internet.

Większość ludzi z forum to dla mnie faktycznie znajomi netu. Ale jest też grupka którą na tyle regularnie spotykam przy różnych okazjach - wyprawkach, Zlotach, prezentacjach etc., że mogę o nich powiedzieć, że są po prostu znajomymi.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna Waldemar

  • Wiadomości: 1898
  • Miasto: Reszel
  • Na forum od: 20.01.2010
Dobrze że mój pies Pirat - partner na wyprawach -  nie umie czytać, bo jakby z neta dowiedział się że u mnie 65 Sylwestrów  to by mnie  .... i miałbym mokre skarpetki.  ;D

W ciągu 35 lat włóczęg wszelakich spotkałem kilka osób, z którymi mógłbym pojechać na koniec świata. Niekoniecznie oni ze mną...

 I to jest sedno ...  ;)
 
   Nie ocze­kuj wzlotów, lecz tre­nuj upadki !

Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Elwood ma trochę racji, taki znajomy z netu często jest nie do końca rozpoznany i w trakcie dwumiesięcznej wyprawy może wyjść szydło worka.
Co innego poznać kogoś w necie, spotkać się zaprzyjaźnić a dopiero później wpaść na pomysł pojechania na wyprawę a co innego szukać docelowo.
Ok, nie będę generalizował, że się nie da. Bo da.
No ale chyba wiecie o co mi chodzi.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Mój kolega znalazł przez internet dwóch kompanów na 3-miesięczne przejście Łuku Karpat. Przed wyprawą w ogóle się nie spotkali, a na wyprawie ani razu się nie pokłócili.

Myślę, że jak ktoś miewa problemy z ludźmi poznanymi przez internet, to może to być znak że trzeba nad sobą popracować (kieruję tą uwagę też do siebie :)).

rdklstr

  • Gość
W tym zespole problemy wyboru rozwiązywaliśmy bardzo prosto. Rzucaliśmy kostkę, której kolejnym cyfrom były przyporządkowane nasze pomysły.
Decydowała złota zasada, że bezwględnie akceptujemy "wybór" kostki.

A jak decydowaliście, kto rzucał kością :D

Offline Mężczyzna hansglopke

  • Wiadomości: 2643
  • Miasto: Zduńska Wola
  • Na forum od: 22.02.2013

A jak decydowaliście, kto rzucał kością :D

Grali w marynarza.
"Rower do ultra musi być przede wszystkim wygodny. Reszta jest mniej ważna."  - Turysta

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum