Jeżeli mamy wybierać między zespołem dwu, czy trzyosobowym wybierajmy ten pierwszy.
Ciekawe jaka alternatywe widzisz dla netu?
To tylko znaczy, że brak Ci jeszcze doświadczenia w tym względzie.Nie chodzi o to by pacyfikować, tylko o to, żeby się dogadać. Dwóm skazanym na siebie będzie łatwiej.
Ciekawe jak my się zgadywaliśmy 20 lat temu?
Cytat: Elwood w Dzisiaj o 10:56 To tylko znaczy, że brak Ci jeszcze doświadczenia w tym względzie. Nie chodzi o to by pacyfikować, tylko o to, żeby się dogadać. Dwóm skazanym na siebie będzie łatwiej.Wręcz przeciwnie, mam kilka doświadczeń. Dwa razy zdarzyło mi się rozdzielać jak jechałem we dwóch, raz ja zostawiłem partnera, a raz partner mnie (partnerzy różni). Obie sytuacje były żenujące i do dzisiaj nie wiem czyja była wina, ale moim zdaniem trzecia osoba by utemperowała nastroje. Przynajmniej ja bym się opanował, gdybym miał dwóch przeciwko sobie.
P.S.A jakie to ma znaczenie, kto rzuca kostką?
Trzeba było się nie chwalić. teraz z tobą już nikt nie pojedzie bo będzie się bał porzucenia
Skoro nie gadamy już o huanicie to mam pytanie do starych wyjadaczy, czyli osób z conajmniej kilkoma większymi wyprawami. Mianowicie, w ile najwięcej osób podrożowaliscie? Tak na kilak dni.