A to niedzielna wyprawa, miałem w planie zaliczyć sobie 2 gminy, które jakoś mi się omijało..
Wstałem o 6 - mówię ruszam - zszedłem na dół rower przygotowany tylko światełko przykręcić, zeźliło się i pękła zapinka.. Szybki warsztat i skręcone na śrubki
Ruszam, zajeżdżam na stację Orlenu tylko oponki nabić i gładką szosą przed siebie - Radowo Małe, Golczewo (Gminy zaliczone) wiatr w plecy 30-40 km/h Super się jedzie no to śmigam nad morze
i po czterech godzinach (samej jazdy ) jestem w Dziwnówku
Posiedział na plaży więc czas powrotu... Niestety, co w jedną stronę poszło z wiatrem to w drugą idzie pod wiatr tak więc po 7 godzinach walki dojechałem do Szczecina 20:00 pociąg do domku i 221 km zrobione
Zdjęć kilka:
https://plus.google.com/u/0/photos/115201584223553507648/albums/5989196203864824353Trasa:
https://goo.gl/maps/04yYaDo usłyszenia