A powiedzcie jeszcze jak to jest z bezpieczeństwem w Turcji i w samym Stambule? Jakie są szanse, że jakiś Turek porwie mi dziewczynę do haremu?
Ja się tam bezpieczniej niż u nas czułem. Nieraz się zdarzyło, że na chwilę przystanąłem, rower położyłem, to już się auta zatrzymywały żeby zapytać czy wszystko w porządku
Jedynie w konstantynopolowych slumsach było mniej przyjemnie, no ale też bez przesady