Trasy rowerowe w Polsce Wschodniej - projekt UE

[PABLO]

post usunięty

[yoshko]

Mogliby zrobić tranzyt asfaltem i zaprojektowane lokalne trasy szutrowe po najciekawszych terenach.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[Borafu]

Borafu, no błagam:
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.427969550739715.1073741831.369802986556372&type=3

300mln i takie fragmenty?

Staram się widzieć plusy. To chyba pierwszy taki duży projekt w Polsce i oczywiście niedociągnięć i zwykłych knotów będzie dużo. Zdjęcia z Sielpii i okolic wyglądają rzeczywiście fatalnie, ale np odcinkiem nad Biebrzą (tą częścią którą ukończono) jechałem z własnego wyboru.
Raju nie ma, ale całkowite odsądzanie od czci i wiary wydaje mi się przesadne.

[yoshko]

Produkt sygnowany jedną marką powinien spełniać te same standardy na każdym odcinku. Obecnie dostaliśmy zbiór odcinków o różnorakiej jakości, które pretendują do wielkiego projektu.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[PABLO]

post usunięty

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[BIKER303]

MORy z wieżami widokowymi.

Jadąc trasą wojewódzką do od Terespola do Woli Uhruskiej tylko jeden widziałem

Wygląda to tak https://photos.google.com/share/AF1QipNxnir3vezzh0GcDt9uKaNEAT2eGgi4vk8ssb11qO7_iRKQb8ZvYDfrL-H32dnniw/photo/AF1QipPNGH45hb97J8dH46QD4f9kT6sboWO53nPESzGQ?key=TGNJZDdXMGJ1bjBHbm5CcGM2d3BRYU9uSHAxN0Nn
Podobny MOR z wieżą jest w okolicach Hanny. Ten jeden, o którym piszesz to ten z krokodylem?

W galerii jest więcej zdjęć z Green Velo bo miałem okazję przejechać część trasy 2 tygodnie temu.

Jechaliśmy od Ełku na Słowację. nasza trasa często się pokrywała z GV i powiem tak. Inicjatywa fajna, tereny fajne i łatwe dla sakwiarzy, realizacja jeszcze do dopracowania. Poziom zaawansowania prac budowlanych jest różny w stosunku od województwa. Tak samo jest z oznakowaniem trasy i MORy. Na przykład są na Podlasiu Mory z toj-tojami i śmietnikami do segregacji. Na Lubelszczyźnie koło Korczowa widzieliśmy jak dopiero MOR był w budowie.
W Janowie Podlaskim spędziliśmy w MORze 4 godziny chroniąc się przed deszczem. Na tablicy informacyjnej było napisane, że dzięki aplikacji Green Velo można znaleźć nocleg. Więc zaczęliśmy szukać aplikacji i "zupa", aplikacja nie działa jeszcze.
Wydaje mi się, że jak szlak będzie dopracowany to przyciągnie ludzi ale do tego potrzeba czasu i dobrych opinii użytkowników. Ja tam trzymam kciuki.

[vooy.maciej]

Borafu, no błagam:
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.427969550739715.1073741831.369802986556372&type=3

300mln i takie fragmenty?

Staram się widzieć plusy. To chyba pierwszy taki duży projekt w Polsce i oczywiście niedociągnięć i zwykłych knotów będzie dużo. Zdjęcia z Sielpii i okolic wyglądają rzeczywiście fatalnie, ale np odcinkiem nad Biebrzą (tą częścią którą ukończono) jechałem z własnego wyboru.
Raju nie ma, ale całkowite odsądzanie od czci i wiary wydaje mi się przesadne.

jak dla mnie to opinia z pozycji zakompleksienia: :ważne że jest, pierwsze w Polsce, sa jakies plusy.
No pewnie -  wszystko ma jakies plusy.

Tylko że to są nasze pieniądze które zamiast iść na infrastrukturę to idą na promocję a infrastruktura to stara dobra kostka brukowa i drogi wzdłuż tras którymi można spokojnie jechać z samochodami zamiast podjęcia wysiłku i zrobienia czegoś w stylu kaszubskiej marszruty.

To że jesteśmy w plecy z takimi inwestycjami to tylko plus- możemy się uczyć na błedach już popełninych i popełniac ich mniej.
Ale dopóki będziemy,szczególnie my jako odbiorcy tego szlaku, patrzyć na to minimalistycznie "bo jest" to zmiany będa powolne a pieniądze zmarnowane.

Podsumowując ten wywód: jak kupuję telewzor i wydaje na niego x złotych to staram sie kupić warty około x . A nie x/2 i ceszę się że jest nowy.
I tu akurat myślę że sie nie różnimy dlatego dziwi mnie ten rozjazd w ocenie zasadnosci wydawania przy publicznych pieniądzach

[wikrap1]

Ja przyznam szczerze - poczułem się szalenie zachęcony profilem Green Failo. Podczas swoich wypraw i wyprawek zwracam uwagę na infrastrukturę - na genialne rozwiązania i na buble. To jest dla mnie ciekawe. A do tego, lubię się wpier* po uszy w 10km pustynnego piachu, błoto i przeprawy rzeczne po niewybudowanych kładkach Jestem prawie pewien, że Green Velo czy tam Failo jest celem moich następnych wakacji.

Bo powiedzmy sobie szczerze - jak by zrobili 2 000km absolutnie idealnego asfaltu i codziennie byłby łatwy do znalezienia nocleg, z prądem i ciepłym prysznicem, to to jest to, o co chodzi w sakwiarstwie?

[globalbus]

A do tego, lubię się wpier* po uszy w 10km pustynnego piachu, błoto i przeprawy rzeczne po niewybudowanych kładkach  Jestem prawie pewien, że Green Velo czy tam Failo jest celem moich następnych wakacji.

Załaduj sobie mapę city navigator na garmina i wrażenia będą podobne. Uwzględnia drogi, które już dawno nie istnieją (bo zarosły). Bardzo często klasyfikuje je jako utwardzone. Taka nawigacja level hard.

[olo]

zamiast podjęcia wysiłku i zrobienia czegoś w stylu kaszubskiej marszruty.

nie jechałem velo, ale kaszubska marszruta też nie jest moim zdaniem czymś wybitnym, z tym wysiłkiem przesadziłeś. Pomijając że szuter, że jest niewyprofilowana i są ścianki nawet po 10-12%, to biegnie cały czas wzdłuż jezdni, zupełnie bez sensu. Co to za przyjemność jechać szutrówką pod górę, gdy obok biegnie płaska jezdnia i to często z małym ruchem? Mnie to osobiście strasznie irytuje, podobnie jak ddr z Torunia nad jezioro Osiek, który zamiast poprowadzić ładną wiślaną skarpą, lasem, wydmami to pierdyknęli wzdłuż drogi wojewódzkiej. Oczywiście też z nawierzchni szutrowej. Gdzie tu sens, gdzie logika?

[yoshko]

o to za przyjemność jechać szutrówką pod górę, gdy obok biegnie płaska jezdnia i to często z małym ruchem?

Ja uwielbiam korzystać z takich możliwych ucieczek od gładkiego "asfaltu dla samochodów" zwłaszcza jak mam wiele kilometrów za sobą i nudno się robi.

[olo]

Ja też lubię. Tylko dlaczego musi się to odbywać w bezpośrednim otoczeniu jezdni, a nie przez środek lasu, nad jeziorem, łąką, stawem, wzgórzem, etc?