Dobre sobie, pół postu atakujesz moją osobę, rysujesz mój portret jako zadufanego w sobie "wyczynowca", który tych jeżdżących mniej uważa za zera niegodne uwagi - i na koniec taki tekst wstawiasz? To jak dać komuś w mordę i spytać się czy mu zdrowie dopisuje
A dlaczego piszesz "poza Pablem"?Czy jego dzieci są z kosmosu, posiadły jakieś tajemne moce, trenowały w reprezentacji Polski niemowlaków, od małego są tuczone na EPO? Czy po prostu ich tata nie jest przewrażliwiony jak mnóstwo rodziców i pozwala dzieciakom trochę poszaleć?
Ja jak miałem 7 lat lat to na rowerze do babci 7km rowerem po mieście jechałem.
Inny przykład. Byłem nieraz w Czechach, takich obrazków na publicznych szosach spotyka się tam mnóstwo:https://picasaweb.google.com/114465728232647542560/Praga675km?noredirect=1#5876097039523346434
Trasa po Polsce Wschodniej (jak wiele innych "wzdłuż-rzecznych" na Zachodzie) ma być trasą długą, ciągłą, w dużej części całkowicie zamkniętą dla ruchu samochodowego, czyli właśnie taka jakiej ja potrzebuję (jeszcze).
Więc czy to będzie droga publiczna czy ścieżka rowerowa - takie dziecko nie może samodzielnie jechać, więc ten argument że państwo ma takie ścieżki budować dla takich rodzin jak Twoja jest chybiony
A ja boję się jeździć po Polsce z moją dziewczyną. Bo polscy kierowcy to takie k.., że boję się, że ktoś ją zabije albo co grosza potrąci tak, że będzie sparaliżowana- a zrobi to po to, żeby zyskać cenne sekundy. Po Polsce wolę jeździć samemu, wtedy się nie martwię. Z bliskim po Europie.
Wrower.pl to raczej dość rzeczowy portal, a o tym co piszesz nie wspomnieli.
Tylko przy pewnych typach wypadków zdążysz zareagować. Jak skręci nagle, gdy akurat ktoś z naprzeciwka jedzie - to nie wystarczy czasu na reakcję.