Autor Wątek: Trasy rowerowe w Polsce Wschodniej - projekt UE  (Przeczytany 17736 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19637
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.
« Ostatnia zmiana: 12 Paź 2014, 18:39 Wilk »

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6041
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek

Dobre sobie, pół postu atakujesz moją osobę, rysujesz mój portret jako zadufanego w sobie "wyczynowca", który tych jeżdżących mniej uważa za zera niegodne uwagi - i na koniec taki tekst wstawiasz? To jak dać komuś w mordę i spytać się czy mu zdrowie dopisuje  ;)

Zanim odpowiem na resztę, ponawiam - mimo tego co napisałeś w poście powyżej - pytanie. Bez wycieczek osobistych od teraz?
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19637
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline Kobieta wilhelminaslimak

  • Wiadomości: 365
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 25.03.2011
    • foty na flickr.com
A dlaczego piszesz "poza Pablem"?
Czy jego dzieci są z kosmosu, posiadły jakieś tajemne moce, trenowały w reprezentacji Polski niemowlaków, od małego są tuczone na EPO? Czy po prostu ich tata nie jest przewrażliwiony jak mnóstwo rodziców i pozwala dzieciakom trochę poszaleć?
Pablo, z tego co wiem, 3-4 (może i starsze??)-latki WOZIŁ w fotelikach. Ja mówię o SAMODZIELNEJ jeździe dzieci w tym wieku. Weź sobie choćby jednego tylko małego dzieciaka i spróbuj się z nim przejechać jakąś średnio ruchliwą drogą. Dzieci w tym wieku są nieprzewidywalne, nawet jeśli są nauczone, że trzeba się trzymać prawej, jak po drugiej stronie drogi zobaczą kolegę, to do niego skręcą nie patrząc czy coś akurat nie jedzie, jak jakiś samochód przejedzie za blisko nich, to skręcą do rowu, itp itd
Ja jak miałem 7 lat lat to na rowerze do babci 7km rowerem po mieście jechałem.

Mój syn ma 4,5 roku i do przedszkola jedzie 4 km, a po południu wraca te 4 km do domu. Obok niego pomyka 3-latek na biegówce. Ale trasa jest względnie bezpieczna i jestem w stanie jako tako nad nimi zapanować.
Inny przykład. Byłem nieraz w Czechach, takich obrazków na publicznych szosach spotyka się tam mnóstwo:
https://picasaweb.google.com/114465728232647542560/Praga675km?noredirect=1#5876097039523346434
Na zalinkowanym zdjęciu mamy 7 latkę... Do tego w asyście dwojga dorosłych. Bez bagażu. Tak to nie sztuka.
Trasa po Polsce Wschodniej (jak wiele innych "wzdłuż-rzecznych" na Zachodzie) ma być trasą długą, ciągłą, w dużej części całkowicie zamkniętą dla ruchu samochodowego, czyli właśnie taka jakiej ja potrzebuję (jeszcze).

A już całkiem abstrahując wdł polskiego prawa, dziecko na rowerze do lat 10 traktowane jest jako pieszy. W związku z tym poruszać drogą może się tylko gdy nie ma chodnika i do tego po jej LEWEJ stronie! :-)
Ciekawe, który z rodziców uczy dzieci jeździć drogą po lewej stronie.

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Trasa po Polsce Wschodniej (jak wiele innych "wzdłuż-rzecznych" na Zachodzie) ma być trasą długą, ciągłą, w dużej części całkowicie zamkniętą dla ruchu samochodowego, czyli właśnie taka jakiej ja potrzebuję (jeszcze).
Co rozumiesz pod "w dużej części" bo mam wrażenie że nie doczytałeś.

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6041
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Poza tym dzieci są różne. Syn był bardzo zdyscyplinowany, jeździł rowerem dobrze i miarę wcześnie(tak w wieku niecałe 3 latka), fakt, że wówczas mieszkaliśmy niestety w Poznaniu, więc skazani byliśmy na słabą infrastrukturę i za dużo nie skorzystał. Córka jest zupełnie inna, nie wyjechałbym z nią na drogę, bo jest dokładnie taka, jak napisała wilhelmina. Wożę ją w foteliku bo jeszcze się mieści, ale już wkrótce będzie to niemożliwe. Pozostanie follow me lub coś podobnego, a w takich przypadkach po prostu wygodniej jeździ się po ścieżkach. Dodatkowo łatwiej jest - jadąc ścieżkami - stanąć na chwilę by zrobić zdjęcie, sięgnąć po chusteczkę, bo dziecko opaćkało się czekoladą, albo polało ci plecy sokiem. Z dziećmi jeździ się zupełnie inaczej niż samemu.

Czy Dolina Baryczy jest bardziej atrakcyjna od tamtych rejonów Polski? Chciałbym wierzyć, że nie. Nie byłem jednak tam na rowerze, nie potrafię tego ocenić. Wydaje mi się, że tak, jak zyskały tereny milicko - żmigrodzkie, tak samo mogą zyskać tamte. Założenie tych wszystkich unijnych projektów jest takie a nie inne, każdy, kto ma z nimi do czynienia zazwyczaj puknie się kilka razy w czoło, czytając te uzasadnienia. Ale tego nie zmienimy. Można sobie sarkać na unijnych biurokratów, ale tacy są i inni nie będą.

Zgadzam się z Olem, że poprowadzenie ścieżki obok mało ruchliwej drogi lokalnej o dobrej nawierzchni jest bezsensem. Ale ile takich dobrych dróg lokalnych jest tam? Jadąc wzdłuż Bugu na MP mieliśmy w nocy tego przedsmak. Różowo nie było.

Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Giovanni

  • Wiadomości: 2685
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 06.06.2008
    • bikestats
A ja boję się jeździć po Polsce z moją dziewczyną. Bo polscy kierowcy to takie k.., że boję się, że ktoś ją zabije albo co grosza potrąci tak, że będzie sparaliżowana- a zrobi to po to, żeby zyskać cenne sekundy. Po Polsce wolę jeździć samemu, wtedy się nie martwię. Z bliskim po Europie.
« Ostatnia zmiana: 12 Paź 2014, 22:14 olo »


"Za dobrych czasów liczyłem wakacje według ilości ognisk, liczyłem wakacje według ilości nocy przespanych pod namiotem."
https://www.strava.com/athletes/27761512

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19637
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline Kobieta wilhelminaslimak

  • Wiadomości: 365
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 25.03.2011
    • foty na flickr.com
Więc czy to będzie droga publiczna czy ścieżka rowerowa - takie dziecko nie może samodzielnie jechać, więc ten argument że państwo ma takie ścieżki budować dla takich rodzin jak Twoja jest chybiony
Samodzielnie w tym kontekście nie znaczy "na własnym rowerku", ale bez opieki dorosłego. A pod opieką dorosłego może jechać i po DDRze (gdy nie ma chodnika) i po drodze publicznej (gdy nie ma ani chodnika, ani DDRa).
I pewnie, że dziecko może mi wpaść też i pod rower, ale rower nie jedzie z prędkością 100km/h, ale powiedzmy
20-30 i wtedy jestem w stanie zareagować.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19637
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
A ja boję się jeździć po Polsce z moją dziewczyną. Bo polscy kierowcy to takie k.., że boję się, że ktoś ją zabije albo co grosza potrąci tak, że będzie sparaliżowana- a zrobi to po to, żeby zyskać cenne sekundy. Po Polsce wolę jeździć samemu, wtedy się nie martwię. Z bliskim po Europie.
Nie chciałabym nigdy przeczytać takiego tekstu o sobie. To ty decydujesz gdzie ona ma jeździć i NIE POZWALASZ jej pokazywać się na polskich drogach? Naprawdę, dużo się uczę czytając nasze forum.
Wilhelmina, zgadzam się ze wszystkim co napisałaś.
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna Waski

  • Kapituła MP
  • Wiadomości: 2874
  • Miasto: Lubin
  • Na forum od: 23.02.2013
Hindiano, Giovanni napisał "boję się jeździć z dziewczyną" "wolę jeździć samemu" - nigdzie nie napisał, że jej zabrania ani też, że to on decyduje o tym co robi jego dziewczyna, nie napisał też, że nie jeżdżą w ogóle razem po Polsce. Możemy jedynie się domyślać ale to może być już nadinterpretacja. Inna sprawa, że między ludźmi są różne układy i nawet jeśli, to jest to ich prywatna sprawa bo być może jego dziewczyna ceni sobie taką troskę o siebie.
Pozdrawiam
Wąski
"Wąski. My nie możemy jechać tam bez rowerów. Jak zwierzęta. :)"
"Kolarsko jesteś taki sobie, [...]" yurek55


Offline Kobieta wilhelminaslimak

  • Wiadomości: 365
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 25.03.2011
    • foty na flickr.com
Wrower.pl to raczej dość rzeczowy portal, a o tym co piszesz nie wspomnieli.
Właśnie m.in. na wrower.pl znalazłam:

Dzieci do lat 7 __możemy__ przewozić na dwa sposoby:
na rowerze w specjalnym foteliku. (artykuł 33 ustęp 2) PoRD)
w specjalnej przyczepce ciągniętej za rowerem

Dzieci poniżej 10 lat na rowerze
Jeśli nasze dziecko może się już samodzielnie poruszać na rowerze, ale jeszcze nie skończyło 10 lat może kierować rowerem, ale tylko i wyłącznie pod opieką osoby dorosłej.

Nic nie piszę, że dziecko poniżej 7 lat nie może samodzielnie poruszać się na rowerze, lecz jedynie to, że może w foteliku/przyczepce.
Podobnie to interpretuje polskanarowery.

Tylko przy pewnych typach wypadków zdążysz zareagować. Jak skręci nagle, gdy akurat ktoś z naprzeciwka jedzie - to nie wystarczy czasu na reakcję.
To prawda. Nie całe ryzyko da się z życia wyeliminować. Ale wnoszę, że jednak ruch na takiej trasie będzie umiarkowany (mniejszy niż na średnio ruchliwej drodze tudzież na krakowskiej trasie tynieckiej), więc mogę za każdym razem gdy widzę rowerzystę z naprzeciwka dziecko słownie ostrzegać.

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6041
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
mała errata:

Dziecko do lat 7 może korzystać z drogi wyłącznie pod opieką osoby, która ukończyła 10 lat i to pod warunkiem, że jest to poza terenem oznaczonym jako strefa zamieszkania (art. 43 ust. 1 upord).

Nie musi zatem osoba dorosła się nim opiekować, może to zrobić inne dziecko. Rozpatrując ten przepis łącznie z zacytowanym wyżej przez wilhelminę art. 33 upord (a ściślej art. 33 ust. 5 pkt 1) dorosły lub inne dziecko może jechać z takim poniżej siedmiolatkiem chodnikiem i będzie ok.

Nie ma w przepisach zakazu poruszania się dziecka poniżej 7 roku życia rowerem, więc jak jest opiekun, może ono rowerkiem jechać.
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19637
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum