Autor Wątek: SURLY Long Haul Trucker  (Przeczytany 21554 razy)

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
SURLY Long Haul Trucker
« 26 Kwi 2009, 19:29 »
Cytat: "Daniel"
A jakie są zalety takiego prowadzenia (bez żadnej ironii - nie wiem)?

Bo Miki lubi macać rower tam gdzie normalnie są puszczone linki przy górnym prowadzeniu- przyznał się na zlocie. :lol:

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
SURLY Long Haul Trucker
« 26 Kwi 2009, 19:36 »
Czyli po prostu podchodzi do tego emocjonalnie :D
Wracam do jeżdżenia.

Offline anooshka

  • Wiadomości: 115
  • Miasto: tu i tam:)
  • Na forum od: 04.06.2006
    • http://www.ku-sloncu.org
SURLY Long Haul Trucker
« 26 Kwi 2009, 21:19 »
.. rowerek śliczny!! Pozazdrościłam jak tylko na moment wyjęłam ramę (sprawdzałam czy cala i zdrowa oczywiście oraz czy kolor ładny wybrałeś :P )
Niezapomnianych podroży życzę!! Wam obu!!
pozdrowienia

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
SURLY Long Haul Trucker
« 26 Kwi 2009, 21:22 »
Cytat: "rafalb"
Cytat: "Daniel"
A jakie są zalety takiego prowadzenia (bez żadnej ironii - nie wiem)?

Bo Miki lubi macać rower tam gdzie normalnie są puszczone linki przy górnym prowadzeniu- przyznał się na zlocie. :lol:


Dokładnie tak. Konkretnie to nosząc rower trzymam go tuż powyżej obejmy przedniej przerzutki. Linka prowadzona górą wżyna się w rękę. W szczególności, jeśli się nosi rower z sakwami. Co wbrew pozorom na wyprawach zdarza się często, zwłaszcza, jeśli się nie ma roweru ze stopką jak ja :P

[ Dodano: Nie 26 Kwi, 2009 ]
Cytat: "robertrobert1"
Cytat: "aard"

Co do lemondki (zakładam, że masz tego Tranz-X?), to moja też ma tendencję do obracania się, ale po podłożeniu gumek (takich jak dodają do lampek) daje się to opanować. Tzn. nie trzyma się absolutnie nieruchomo, ale trzeba jednak uzyć sporej siły (dużo większej niż normalnie podczas jazdy), żeby ją obrócić.


O wiele skuteczniejszym sposobem są podkładki ... aluminiowe. Zakładasz kawał aluminiowego kształtownika w dodatku jeszcze karbowanego i wszystko trzyma się jak diabli!


Robercie, podkładki aluminiowe oczywiście założyłem. Mimo to nie trzymało się nie tylko jak diabli, ale wręcz latało, jak Starozakonny po pustym hipermarkecie :lol:
Ale oczywiście Ty wiesz lepiej, co było problemem przy zakładaniu mojej lemondki oraz jak go rozwiązać :D
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline średni

  • Wiadomości: 1383
  • Miasto: Strzelce Op.
  • Na forum od: 18.02.2009
SURLY Long Haul Trucker
« 27 Kwi 2009, 07:57 »
Z szerszą kierownicą miałbyś problem, żeby wyjść z SURLY na spacer jeśli trzymasz ją w domu?Piękna maszynka,podziwiałem ją na Zlocie,chyba nie sypiasz z nią :??? :D
Na zlocie stała pod latarnią i pełno adoratorów się o nią opierało :P
Kto nie podróżuje nie zna wartości człowieka.
"Góry Uczą Pokory"

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
SURLY Long Haul Trucker
« 27 Kwi 2009, 10:37 »
no, mniejszych elementów na większą rurkę raczej nikt chyba nie próbuje zakładać.... a rodzaji lemondek jest dość dużo, i jeszcze więcej z nimi problemów, bo jak już napisał wcześniej Miki to olbrzymia dźwignia i mocowanie musi byc naprawde solidne....
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
SURLY Long Haul Trucker
« 27 Kwi 2009, 10:57 »
oczywiście, że zrozumiałe, Robercie. Więcej: oczywiste i niewymagające tłumaczenia. A mimo to - przy ograniczonej dostępności materiałów (róznej grubości podkładek) - nieproste w realizacji :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Artur

  • Wiadomości: 136
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 13.02.2009
SURLY Long Haul Trucker
« 28 Kwi 2009, 19:41 »
Cytat: "aard"
Konkretnie to nosząc rower trzymam go tuż powyżej obejmy przedniej przerzutki. Linka prowadzona górą wżyna się w rękę. W szczególności, jeśli się nosi rower z sakwami.


Ja też mam tak puszczoną linkę w swojej ramie crossowej Meridy. I muszę powiedzieć że mimo że zdarzyło mi się jeździć w ciężkim błoto-śniegu (brrr, właśnie wróciłem z plaży, to jeszcze miesiąc temu leżał śnieg?!), to nie miałem problemów z linką. Wątpliwości budzi tylko plastikowa prowadnica linki przy  suporcie, a konkretnie jej trwałość. Ale nawet gdy rypnie można sobie poradzić pakując całą linkę w pancerz i przytwierdzić do ramy np. plastikową "obejmą" do wiązania kabli.

Co do wnoszenia... Muszę powiedzieć, że ja do tej pory wnosiłem rower trzymając za górną rurę mając powrzynane dłonie. Twoje opowieści aard o macaniu skłoniły mnie do próby tego chwytu, też zacząłem macać od dołu, i jest dużo lepiej :D. Wchodzę dużo wygodniej i szybciej :D.

bikman

  • Gość
SURLY Long Haul Trucker
« 28 Kwi 2009, 21:22 »
A ja mam pytanie z innej beczki, a konkretnie chodzi mi o sztywność. Czy podczas jazdy nie masz problemów z majtającym się tyłem? Też mam stalową ramę co prawda nie tej klasy co Twoja i znacznie większą ale zastanawiam się na ile jest to wina ramy a na ile filigranowego bagażnika.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
SURLY Long Haul Trucker
« 28 Kwi 2009, 21:56 »
Bikman, już gdzieś o tym była tu mowa (chyba na wątku "Raczkowanie po Roztoczu"). Ja nigdy takiego zjawiska nie zauważyłem. Owszem, rower z samymi tylnymi sakwami jest nadsterowny, ale "majtaniem tyłu" bym tego nigdy nie nazwał. Po prostu przednie koło - jako relatywnie mocno odciążone - robi się "nerwowe".

I moje odczucia w tej kwestii są identyczne - zarówno w Surly, jak i wcześniej w Schwinnie, a nawet w badziewnym miejskim Authorze (Hi-Ten), którym nieraz wracałem z pełnymi sakwami zakupów, a który bagażnik ma naprawdę filigranowy (jakiś stalowy drut fi 5mm)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline piotr

  • Wiadomości: 62
  • Miasto: Chodzież
  • Na forum od: 04.05.2009
SURLY Long Haul Trucker
« 30 Maj 2009, 20:05 »
Miki, czy ty przy swojej ramie na dolnym trójkącie,masz zaczepy na zapasowe szprychy ?

Offline Mężczyzna szkodnik

  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Bełchatów\ Wrocław\ Warszawa
  • Na forum od: 12.05.2007
SURLY Long Haul Trucker
« 30 Maj 2009, 22:00 »
Cytat: "Michał Wolff"
więc nie jest to dobry patent, lepiej po prostu przykleić je taśmą do ramy.

No patent jest ciekawy ale przekombinowany i raczej gadżeciarski niż użytkowy.
A szprychy zamiast przyklejać na wierzchu, można wrzucić w kierownicę albo rurę podsiodłową/sztyce (uprzednio czymś owinąłwszy co by nie grzechotały)
"Raz do roku pojedź w miejsce w którym jeszcze nie byłeś.
Bądź dobry dla Matki Ziemi.
Dziel się swoją wiedzą."

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
SURLY Long Haul Trucker
« 30 Maj 2009, 22:24 »
Szprychy oiwjam ręcznikiem papierowym i wkładam do sztycy. Od dołu zatykam korkiem od wina. Koszt tego patentu zamkasię w cenie wina :D
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline MaciekPaciek91

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Bolesławiec
  • Na forum od: 02.03.2008
SURLY Long Haul Trucker
« 30 Maj 2009, 23:26 »
Cytat: "arkadoo"
do sztycy
też jestem zwolennikiem tej metody :wink:
a koszt patentu bliżej nieokreślony od kilku do kilkuset zł :lol:
Każdy człowiek, którego spotykam, jest ode mnie w pewien sposób lepszy. Tak postrzegam ludzi./ Ralph Waldo Emerson

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
SURLY Long Haul Trucker
« 31 Maj 2009, 13:34 »
Twoja prosta metoda jest mało przyjemna - nie uwzględnia wina  :wink:
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum