W Koman nie było tego dużego promu. Natomiast w Fierze stały dwie dosyć duże jednostki, ale wglądały na okropnie zapuszczone. Być może jakiś remont albo coś. Spróbować zawsze można.
Z odcinkami faktycznie utknąłem w miejscu. Strasznie dużo roboty miałem, może jutro coś wrzucę.
Teraz jestem na wakacjach w Czarnogórze (Petrovac). Przyjechałem tu tylko i wyłącznie żeby rodzince zrobić wakacje gdyż jakoś nie podziela mojej pasji do czynnego spędzania wolnego czasu. Mama na emeryturze zapragnęła zobaczyć trochę świata więc zabrałem ją do pięknej Czarnogóry.
Niestety pierwsze wrażenie nie są najlepsze. O ile przejazd Kraków-Budapeszt-Dubrownik poszedł bardzo sprawnie i szybko to odcinek Dubrownik-Kotor-Petrovac będzie mi się śnił po nocach. Kilkadziesiąt km jechaliśmy chyba z 5 godzin. Korki masakryczne, na granicach w sumie kilka godzin stanie. Korek do Budwy, korek za Kotorem. Porażka na całej linii. Wolę Montenegro na rowerze