Trzy dni jazdy i ponad 400 zł za transport
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Chyba tak, tylko znowu nie wiem czy Worek pisał to w aspekcie drogiej kolei, czy czasem nie chodziło o to, że za 400 zł ma się ledwie 3 dni jeżdżenia na rowerze? Nie wiem, bo do końca nie wiem co napisał Endriunh
Jeśli miałbym trochę więcej czasu wolałbym na Krym dojechać zamiast wozić się we dwie strony.
Nie wygodniej by było bez roweru? ;-)
Cytat: worek_foliowy w 24 Sty 2014, 15:30Jeśli miałbym trochę więcej czasu wolałbym na Krym dojechać zamiast wozić się we dwie strony.Dojazd jest strasznie nudny. 0 ciekawych obiektów, 0 ładnych widoków, po prostu jazda.
Mówimy o dojeździe rowerem...
Jazda transportem publicznym ma sens gdy omija się coś nieciekawego (a przede wszystkim dobrze znanego i znudzonego) lub oszczędza się czas