Autor Wątek: Zabytki - zwiedzać czy omijać?  (Przeczytany 3271 razy)

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Zabytki - zwiedzać czy omijać?
« 21 Sty 2014, 23:55 »
Ja tam lubię i krajobrazy i atrakcje turystyczne. Nigdy nie mogę zrozumieć deklaracji niektórych podróżujących, że np nie będą zwiedzać żadnego zabytku i trzymać z daleka od tego co przygotowane dla turysty. Pewnie, że często wiąże się to z tłumami wycieczek czy plastikowym jarmarkiem pamiątek, ale tak nie zobaczyć Koloseum czy Wieży Eiffle'a? Skalne miasto super, tylko jedno widzieliście?
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Zabytki - zwiedzać czy omijać?
« 22 Sty 2014, 00:27 »
Szczerze mówiąc, dla mnie to akurat nic dziwnego. W Gruzji tez nie mieliśmy ochoty na żadne zabytki. Po prostu. Wardzia nam się akurat bardzo podobała (były pustki jak tam chodziliśmy), potem zwiedziliśmy jeden kompletnie pusty niedozorowany aczkolwiek jak najbardziej zabytkowy monastyr na zadupiu i to wszystko. Nieziemski klimat, potem polecaliśmy to miejsce Remigiuszowi i mieli tam nocleg...
Co tu takiego trudnego do zrozumienia? Zabytki można sobie zobaczyc w albumie, na pocztówkach  ;D itp a mnie interesuje życie wkoło i przyroda ;) Jak jestem "na piechotę" to co innego, wtedy mam w planie zobaczyć to czy tamto, ale na rowerze zupełnie tracę zainteresowanie. Świat się nie zawali, jeżeli nie zobaczę jakiegoś muzeum po drodze.

« Ostatnia zmiana: 22 Sty 2014, 00:36 martwawiewiórka »
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Zabytki - zwiedzać czy omijać?
« 22 Sty 2014, 19:13 »
Rozumiem doskonale, że ktoś nie zwiedza wszystkich zabytków jakie podsuwa mu trasa. Oczywiście, też nie wszystko zaliczam i nie raz zdarzyło mi się usłyszeć od nierowerujących znajomych: "Tam byliście? 4 kilometry dalej jest piękny klasztor, czemu nie zajechaliście?" Nic mi do cudzych wypraw, każdy żyje w swojej bajce, ale tak dla czysto akademickiej dyskusji zastanawia mnie (może nawet nie rozumiem ;)) deklaracja jaką zrobili np. Daria i Tomek, że żadnych zabytków nie zwiedzają. Czyli wyprawa z założenia omija atrakcje turystyczne, niezależnie od ich wartości. Czyli nawet gdyby wjechali kołem na jakiś dziedziniec uznany za zabytek to będą się wycofywać?
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Zabytki - zwiedzać czy omijać?
« 22 Sty 2014, 19:32 »
odpowiem za siebie bo nie wiem co daria i tomek: jest wiele innych ciekawych rzeczy do zobaczenia, np ja wolę ogladać owady (no, i przełęcze) niz dziedzińce. Daria i Tomek póki co kołem niestety nigdzie nie wjadą, bo ich rowery skradziono...:/
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Zabytki - zwiedzać czy omijać?
« 22 Sty 2014, 19:55 »
Pewnie, że często wiąże się to z tłumami wycieczek czy plastikowym jarmarkiem pamiątek, ale tak nie zobaczyć Koloseum czy Wieży Eiffle'a?

Ja nie wyobrażam sobie abym wybrał się rowerem na wyprawę do Włoch i zwiedzał Rzym, odwiedzał wspomniane Koloseum. Miałbym poczucie straconego czasu. Wolałbym pojechać np w Dolomity.

Zabytki, miejsca masowe, turystyczne mogę obejrzeć jak wszyscy - lecąc tam samolotem na wycieczkę. Ale i to jednak niechętnie - byłem w Wenecji i z czystym sumieniem mogę uznać ten dzień za kompletnie zmarnowany. Tłumy ludzi, hałas, komercja nie pozwoliły mi nawet zwrócić uwagi na same miasto. Wlazłem tam i jedyna myśl jaka mi szybko zaczęła towarzyszyć to dotrzeć na ten cholerny plac, a potem szybko się stamtąd wydostać i wrócić na camping.

Zdecydowanie wolę oglądać miejsca atrakcyjne przyrodniczo, albo mniej popularne, położone gdzieś na uboczu. I dlatego np do Gruzji [wracając do tematu] chętnie się wybiorę, a do Rzymu czy Paryża już niekoniecznie.

---

Bardzo dobra galeria, miło w zimę pooglądać ładne widoki i jakże inne okoliczności przyrody niż mamy za oknem :)
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna bob71

  • Wiadomości: 221
  • Miasto: Ząbkowice Śl.
  • Na forum od: 16.06.2011
    • Podróże rowerowe Bogdana i Romana
Odp: Zabytki - zwiedzać czy omijać?
« 22 Sty 2014, 22:11 »
Co tu takiego trudnego do zrozumienia? Zabytki można sobie zobaczyc w albumie, na pocztówkach  itp a mnie interesuje życie wkoło i przyroda
To też można obejrzeć w albumie, albo w książce do biologi. Każdy wyjazd planuję tak żeby na trasie było wszystko co odda klimat tego regionu.
Ja nie wyobrażam sobie abym wybrał się rowerem na wyprawę do Włoch i zwiedzał Rzym, odwiedzał wspomniane Koloseum. Miałbym poczucie straconego czasu. Wolałbym pojechać np w Dolomity.
Odwiedzając Włochy nie wyobrażam sobie żeby nie podjechać pod Koloseum będąc w Rzymie.
Forum jest o podróżach rowerowych, a nie wyścigach. Okoliczności przyrody, uwielbiam ! ale one oprawą tego co dany Kraj prezentuje. Są tacy którzy rowerowe wyprawy traktują na zasadzie "wyżej, dalej, mocniej" i szanuję to, ale niejednokrotni zbaczałem z drogi żeby zobaczyć coś czego nie miałem w planach "zwiedzać" i do dziś wspominam te miejsca.
Bogdan 1/2 BRowery Team'u
www.browery2.fimeo.pl

Z tą Chorwacją to przesada.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Zabytki - zwiedzać czy omijać?
« 22 Sty 2014, 22:20 »
Odwiedzając Włochy nie wyobrażam sobie żeby nie podjechać pod Koloseum będąc w Rzymie.
Forum jest o podróżach rowerowych, a nie wyścigach. Okoliczności przyrody, uwielbiam ! ale one oprawą tego co dany Kraj prezentuje. Są tacy którzy rowerowe wyprawy traktują na zasadzie "wyżej, dalej, mocniej" i szanuję to, ale niejednokrotni zbaczałem z drogi żeby zobaczyć coś czego nie miałem w planach "zwiedzać" i do dziś wspominam te miejsca.

Tyle, że ja nigdzie nie pisałem o ściganiu się, ani zdobywaniu co raz to wyższych przełęczy. Napisałem o Dolomitach, bo ten rejon Włoch odwiedziłem i mi się podobało, zamiennie można tam wpisać dowolnie inny, ładny region Italii.

Źle się czuję na rowerze w dużym, obcym mieście, źle się czuję w tłumie, wśród turystów i sprzedawców gadżetów, źle się czuję w upale [czyli norma w Rzymie w okresie letnim]. Jakby to wszystko złożyć do kupy -> mam jechać zobaczyć to cholerne Koloseum, pomimo że będą towarzyszyć mi same negatywne emocje? Sorry, po co? Dlatego, że wypada? Na tej zasadzie przeleciałem [bez roweru] przez Wenecję, sensu to nie miało żadnego.

Też często zbaczam gdzieś na bok, ale po prostu preferuję miejsca odludne, jakieś lokalne ciekawostki, często kompletne pierdoły, aniżeli Koloseum, Wieżę Eiffla i Bóg wie jeszcze co.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Zabytki - zwiedzać czy omijać?
« 22 Sty 2014, 22:24 »
Ja podobnie. Jakbym miał zaplanować trasę po Europie to na 90% nie zajechałbym do żadnego większego miasta. Nie chodzi o to, ze nie chce zabytków ale o te duże miasta, które nijak mi nie są do szczęścia potrzebne podczas podróży. Jest wiele cudownych miejsc, o których nikt nigdzie nie pisze i na tym polega urok podroży rowerowych. :)

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Zabytki - zwiedzać czy omijać?
« 22 Sty 2014, 22:26 »
Wiadomo, że wszystko można sobie obejrzeć na dodatek w internecie i nigdzie się nie ruszać:D

Bob, Ciebie nie interesują robale, a mnie tak, więc ja wolę je na zywo. :) Proste.
Ja rozumiem potrzebę ogladania na zywo zabytków, pomników, wybitnych dzieł rąk ludzkich. Tylko że sama takiej potrzeby nie mam, jak jestem na rowerze.
Nie piszę, że lepsze i ciekawsze jest oglądanie robali i przełęczy. Jednak akurat dla mnie jest ciekawsze i śmiało zrezygnuję z Koloseum na rzecz zapyziałego włoskiego zadupia. Z Koloseum miałam sprawdziany na historii sztuki w liceum i kolokwia na studiach, starczy mi.
Nie kumam dlaczego jednak znowu jakiś tam sposób podróżowania ma być lepszy (krajobrazy + zabytki  lepsze niż  krajobrazy bez zabytków + coś tam innego)
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19869
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Zabytki - zwiedzać czy omijać?
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Zabytki - zwiedzać czy omijać?
« 22 Sty 2014, 22:34 »
Nie kumam dlaczego jednak znowu jakiś tam sposób podróżowania ma być lepszy (krajobrazy + zabytki  lepsze niż  krajobrazy bez zabytków + coś tam innego)

Dokładnie. Na tym m.in. polega to poczucie wolności w podróżach rowerem, że każdy sobie samemu wytycza trasę i to co chce zobaczyć. Po odwiedzeniu rowerem kilku dużych miast - np. Praga, Wiedeń, Ostrava, Verona [byłem pod balkonem Julii - totalna żenada jak dla mnie], też podobnie jak Yoshko już staram się je omijać. To zdecydowanie nie jest to, czego szukam.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


rdklstr

  • Gość
Odp: Zabytki - zwiedzać czy omijać?
« 22 Sty 2014, 22:47 »
Źle się czuję na rowerze w dużym, obcym mieście, źle się czuję w tłumie, wśród turystów i sprzedawców gadżetów, źle się czuję w upale [czyli norma w Rzymie w okresie letnim]. Jakby to wszystko złożyć do kupy -> mam jechać zobaczyć to cholerne Koloseum, pomimo że będą towarzyszyć mi same negatywne emocje? Sorry, po co? Dlatego, że wypada? Na tej zasadzie przeleciałem [bez roweru] przez Wenecję, sensu to nie miało żadnego.

Mi ogólnie przeszkadza duży ruch czy to aut, czy rowerów, czy pieszych, ale nie mam oporów w stylu to jest wioska to tam pojadę, a tam jest wielkie miasto to nie będę się po nim tłukł. Tu dużo zależy od okoliczności. Jeśli trzeba się sprężać, zrobić potężną trasę itp, to lepiej będzie mi się nie tłuc przez duże miasta, bo to zajmie 50-100% więcej czasu. Jeśli można sobie pozwolić na luz, to mogę się przejechać. Nic to nie szkodzi, trzeba jedynie bardziej uważać.
Co do negatywnych emocji, to uważam, że nie ma sensu ich eliminować. Pewnie, że lepiej jest zdobywać same pozytywy, ale w podróży trzeba się spodziewać wszystkiego:) i nie ma co narzekać.

Też byłem w Wenecji, strasznie mnie to zmęczyło, emocje same negatywne, ale nie żałuje, nawet jeśli miasto samo w sobie mi się nie podobało. Sam się o tym przekonałem nie polegając na czyjejś opinii, (które są rozbieżne), a ni tym bardziej na jakimś własnym wyobrażeniu. Moim zdaniem to najgorsza rzecz, by oceniać coś, nawet tego nie doświadczywszy.

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Zabytki - zwiedzać czy omijać?
« 22 Sty 2014, 22:50 »
No dobra, uwielbiam jeździć po wielkich miastach ale musi to być 1-3 godzina w nocy. Paryż nawet bym tak przeleciał. :D

rdklstr

  • Gość
Odp: Zabytki - zwiedzać czy omijać?
« 22 Sty 2014, 22:52 »
Paryż nawet bym tak przeleciał. :D
prędzej on ciebie  ;)


Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Zabytki - zwiedzać czy omijać?
« 22 Sty 2014, 22:56 »
Co do negatywnych emocji, to uważam, że nie ma sensu ich eliminować. Pewnie, że lepiej jest zdobywać same pozytywy, ale w podróży trzeba się spodziewać wszystkiego:) i nie ma co narzekać.

Ok, tu się zgodzę (ciekawa mysl!:), ale przeciez nie bedę na siłę wjezdzac do miasta typu Rzym żeby poczuć ten właśnie rodzaj negatywnych emocji;)
Niech te moje negatywne emocje to będą np: zmokniecie, pizganie złem (w sensie pogody), strach przed psami i tak dalej, ale nie muszę sobie przecież serwować czegoś od czego mi będzie zwyczajnie i zupełnie niezaskakująco niedobrze.
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum