Autor Wątek: rowerek  (Przeczytany 6946 razy)

Offline Quapcio

  • Wiadomości: 310
  • Miasto: Laski k/Wwy
  • Na forum od: 09.07.2008
rowerek
« 20 Kwi 2009, 23:24 »
I ja postanowiłem dorzucić swoje 2 kółka :D



Rowerek używany, zrobiłem na nim dopiero jakieś 300km ale poza tym, że rozregulowałem przerzutki i jakoś nie mogę się zabrać do skutecznego wyregulowania, nie mogę powiedzieć o nim złego słowa. (2 razy prostowałem hak przerzutki a to nie ułatwia sprawy - raz OTB, drugi raz to czerwony lanos ruszał z piskiem opon... ;))

Geometria przełajowa to to czego szukałem - duże koła, sztywna konstrukcja, wąskie agresywne oponki, które przy 6 atm "piknie" się toczą po asfalcie - niniejszym stałem się Apostołem Przełaju ;)

Prawie cały na Campagnolo Chorus (tylko klamkomanetki z innych grup) - roczniki? Nie mam zielonego pojęcia :) (korba jeszcze na kwadrat)
Jedyne moje "dodatki" to lampki, licznik (nic wartego uwagi), pedały SPD PD-M520, siodełko, no i od soboty bagażnik.

Tak się przymierzałem, zastanawiałem liczyłem (aby kupić wszystko "co trzeba") i w końcu kupiłem Brooksa B17 Special, bagażnik tylny Tubusa, sakwy Ortlieb Back-Roller Classic i... się skończyła kasa :P

Tak więc w Podlesicach zamiast materaca samopompującego czy składanej maty będzie stara karimata, siodełko i bagażnik ( a i palnika też sobie nie kupiłem ;))

Z mocowaniem bagażnika był lekki problem - tylny widelec ma śmiesznie zakończone rurki, tak więc za radami z forum dorobiłem adapter i oto on:



Z każdej strony są 2 sztuki "haka" zrobionego z 2mm blachy stalowej (zawias do drewnianych ogrodzeń - nie jest to żadna super stal, ale: nie rdzewieje i wydaje się wytrzymała ;))
Na zdjęciu jest ta brzydsza strona - 4. haka nie chciało mi się już tak ładnie wycinać, wygładzać, polerować w miejscach, gdzie może sobie sterczeć :P

Offline Mężczyzna szkodnik

  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Bełchatów\ Wrocław\ Warszawa
  • Na forum od: 12.05.2007
rowerek
« 20 Kwi 2009, 23:28 »
Piękny.. można spytać ile za to cudo dałeś?
"Raz do roku pojedź w miejsce w którym jeszcze nie byłeś.
Bądź dobry dla Matki Ziemi.
Dziel się swoją wiedzą."

Offline Quapcio

  • Wiadomości: 310
  • Miasto: Laski k/Wwy
  • Na forum od: 09.07.2008
rowerek
« 20 Kwi 2009, 23:32 »
Za rowerek jako całość?
To było tak - ojciec wysłał mnie do znajomego, który zajmuje się rowerami abym mu powiedział czego oczekuję od roweru.
Po jakimś czasie zadzwonił, że rowerek jest, a kwestia finansowa odbyła się poza mną.
Natomiast jakiś czas temu na Allegro były przełajówki Antkowiak za 1-1,2k tylko nie wiem na jakich komponentach - Chorus to druga od góry grupa Campy (wyżej jest tylko Record no i kilka komponentów SuperRecord)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
rowerek
« 27 Kwi 2009, 14:22 »
Rowerek jest świetny, ale nie sądzisz że ma za twarde przełożenia do turystyki ?
Jak nałożysz bagażu, to chyba bardziej strome podjazdy masz z głowy. A na taką wycieczkę jak zrobiliśmy na zlocie, albo do jazdy treningowej - super.


Offline Quapcio

  • Wiadomości: 310
  • Miasto: Laski k/Wwy
  • Na forum od: 09.07.2008
rowerek
« 27 Kwi 2009, 15:06 »
Cytat: "transatlantyk"
Rowerek jest świetny, ale nie sądzisz że ma za twarde przełożenia do turystyki ?


Podczas zlotu stwierdziłem, że... podoba mi się to bardziej niż sądziłem i muszę sobie coś "nowego" złożyć na wyprawy - część górek udało się sforsować zwykłą przemocą z sercem w gardle, część wymagała postoju (ale nie wprowadziłem roweru ani o krok i chyba zawsze byłem przed połową grupy ;) :D)

Geometria spodobała mi się jeszcze bardziej - z dnia na dzień coraz więcej jechałem w dolnym chwycie (powrót prawie cały) i było mi bardzo wygodnie (nie bolała już szyja od wyginania głowy ;)) więc już wiem czego będę szukał tylko koniecznie korba 3rz i kaseta Megarange ;)

Pomysł na zakup namiotu, kuchenki (może te dwie rzeczy może udałoby się pominąć jakby się na wyprawie "przyssać" do kogoś) ale koniecznie grubszego śpiwora :) każe zweryfikować budżet na rower - plany co do nowego roweru miałem początkowo bardzo ambitne, ale życie je zweryfikowało.

I chyba ten sezon będzie jeszcze przygotowaniem a do następnego już sobie skompletuję rower, "wyprawkę" (namiot, śpiwór, osprzęta kuchenne ;)) i może będę w stanie łyknąć te 100-coś z bagażem ;)

Miki: po tym jak sugerowałeś, że mam wysoko dziób siodła obniżyłem go. Wrócił już na swoje miejsce ;)

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
rowerek
« 27 Kwi 2009, 15:24 »
Quapciu, cieszę się, że wrócił. Nie chciałbym być odpowiedzialny za jakiekolwiek problemy. Ty najlepiej wiesz, co dla Ciebie dobre (nawet jeśli mi się akurat wydaje, że to położenie siodła musi niszczyć człowieka od dołu ;) )
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
rowerek
« 27 Kwi 2009, 16:07 »
Cytat: "Quapcio"
Geometria spodobała mi się jeszcze bardziej - z dnia na dzień coraz więcej jechałem w dolnym chwycie (powrót prawie cały) i było mi bardzo wygodnie

Dolny chwyt rulez :)

Offline Quapcio

  • Wiadomości: 310
  • Miasto: Laski k/Wwy
  • Na forum od: 09.07.2008
rowerek
« 27 Kwi 2009, 16:32 »
Tak patrzę na fotkę-avatar Remigiusza i chyba zaczynam rozumieć o co chodzi z "siedzeniem na kierownicy" (nie chce mi się szukać, który to był wątek :P)
Ja jak jadę w dolnym chwycie to mam ręce w miarę mocno zgięte w łokciach - bliska kierownica wręcz pomaga
Mam wtedy lepszą amortyzację, mogę wykrzesać większą siłę do kierowania, niżej się położyć na zjazdach (zwłaszcza ścieżki leśne - lepsza prędkość i nie wiszę na drzewach niczym Waxmund ;)) no i rozwija to bicepsy ;)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
rowerek
« 27 Kwi 2009, 18:25 »
eee? że co ?  :mrgreen:
w terenie musiałem oszczędać się bardzo, bo neistety moja już dość mocno wytarta opona szosowa mogłaby nie wytrzymać, i stąd dość często wstawałem z siodełka, jeśli o tym mowa...... ?

a na zjazdach to Ty się o mnie nie bój, bo prędkości mam dobre  :wink:
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Quapcio

  • Wiadomości: 310
  • Miasto: Laski k/Wwy
  • Na forum od: 09.07.2008
rowerek
« 27 Kwi 2009, 18:53 »
Miałem na myśli ten incydent w Krakowie, gdy gitara chciała Cię zrzucić z roweru ;)

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
rowerek
« 27 Kwi 2009, 19:49 »
A nie jest tak, że rama przełajowa jest generalnie krótsza od szosowej? Żeby była bardziej zwrotna?
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
rowerek
« 27 Kwi 2009, 19:53 »
aaa to...... to powiem nawet że jej się udało :D dobrze że nie pękła...  :roll:
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Quapcio

  • Wiadomości: 310
  • Miasto: Laski k/Wwy
  • Na forum od: 09.07.2008
rowerek
« 27 Kwi 2009, 20:33 »
Cytat: "Daniel"
A nie jest tak, że rama przełajowa jest generalnie krótsza od szosowej? Żeby była bardziej zwrotna?

W teorii baza kół jest krótsza chyba o jakieś 4cm.
Rowerek na pusto kojarzy mi się z tatarskim konikiem - mały, lekki, zwrotny ;) - ale nie wiem ile zależy od tych 4 cm :)

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
rowerek
« 27 Kwi 2009, 21:08 »
To by trzeba zrobić test porównawczy ;p, ale wydaje mi się, że może właśnie zapewniać większą skrętnosć w porównaniu ramy szosowej - w końcu na szosie skręty są bardzo łagodne - np w moim singlu mam taką ramę, że mogę zaczepić nogą o przednie koło przy skręcie.
Ale gratuluję roweru przełajowego (szczególnie, że to dość niszowy typ roweru, chociaż chyba fajny). Wydaje mi się, że rama przełajowa jako podstawa roweru wyprawowego z pozycją sportową to bardzo dobry pomysł.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Quapcio

  • Wiadomości: 310
  • Miasto: Laski k/Wwy
  • Na forum od: 09.07.2008
rowerek
« 27 Kwi 2009, 21:37 »
będę szedł w tym kierunku, ale rozejrzę się za nową ramą, aby nie okaleczać obecnego do czasu skompletowania :)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum