Autor Wątek: Bicykl do okrążenia planety  (Przeczytany 15465 razy)

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: Bicykl do okrążenia planety
« 18 Sty 2017, 18:10 »
Prosty przymiar, krawędź suwmiarki prawdę Ci powie. Przykładasz w paru miejscach wzdłuż osi i sprawdzasz pod światło szczelinę.
Możesz też kulać oś po czymś równym i obserwować zachowanie osi. Czy końce, środek osi unoszą się.
Po złożeniu, luz promieniowy czy obwodowy jest niedopuszczalny. Mogą występować pewne niewielkie opory toczenia spowodowane świeżym, nowym łożyskiem. Spowodowane smarem, uszczelnieniem.
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna marszy

  • Wiadomości: 452
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 23.07.2013
Odp: Bicykl do okrążenia planety
« 19 Sty 2017, 18:52 »
W wakacje sam wyjmowałem, rozbierałem, czyściłem i smarowałem łożyska w Novatekach. Po złożeniu całości koła kręciły się do znudzenia i nie złapały ani grama syfu przez tydzień katowania w Beskidach. Szczelność kawałka blaszki z gumką, która niby chroni łożysko przed brudem, to efekt placebo podobny do membran w butach - nie tu leży problem.


sinuche słusznie zauwazył, że objawy są wyjątkowo dziwne, ale jeśli korpus był delikatnie za duży, to ten sam problem mógł dotyczyć otworu na ośkę - masz i opór podczas kręcenia i luzy poprzeczne. Ale nawet przy najtańszym chińczyku nie miałem takich numerów. Jeśli chcesz mieć pewność, wejdź na stronę Novateka, znajdź model łożysk i kup nowe. Jak będzie tylko tani chiniec, dokup dobry smar pokroju TOP2000, dobrze je wysmaruj, daj smary pod kurzówki i do cywilizacji dojedziesz. Główny przegub w zawieszeniu chodzi mi od 3 lat na chińczyku, bo nic innego nie dostałem. Po rozebraniu po tegorocznym sezonie wcale gorzej w środku od EZO nie wyglądał (fakt, że opory w tym miejscu są kwestią pomijalną, ale żywotność wychodzi bardzo szybko).

Offline Mężczyzna Daniel-san

  • Wiadomości: 341
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 15.01.2014
Odp: Bicykl do okrążenia planety
« 19 Sty 2017, 19:20 »
O większą cywilizację niż Bangkok będzie ciężko, poza tym tutaj jest najtaniej i jednak idzie wszystko dostać. DOstałem dzisiaj komplet łożysk Koyo oraz NSK - japońskiej produkcji, 6 zł za sztukę (na allegro 20zł). Oddaję więc tamte lożyska kwestionowanej jakości (FAG Portugal) - nie wiem tylko czy zostawić te, które już są w kole czy nie.

SPotkałem się dzisiaj z Adela i Krisem z http://www.biketheworld.pl/. Chris także serwisuje tutaj koła na łożyskach maszynowych (ich rowery mają przebieg 65 tys km). Obejrzał moje koło i mówi, że jest ok. Ich koła też mają luzy poprzeczne, nawet delikatnie większe niż u mnie. "Nie chodzi to idealnie gładko, ale jechać bym jechał i się nie przejmował" - powiedział. Mam 8 lożysk zapasowych od Koyo do tego koła, więc chyba zostawię tak jak jest teraz, zwłaszcza, że te Koyo kręcą się w palcach tylko troszeczkę luźniej niż te portugalskie FAG.

Zaletą piast Novatec jest to, że wszystkie cztery łożyska w tylnej piaście są takie same. Ze starych łożysk dwa były do wymiany, a dwa zachowują się jak nowe. Myślę, że samo przestawienie ich dało by mi do 10 tys km więcej. Co sądzicie?
Książka: Bike'owa podróż - z Sydney do Szczecina

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Bicykl do okrążenia planety
« 19 Sty 2017, 19:24 »
"Nie chodzi to idealnie gładko, ale jechać bym jechał i się nie przejmował" - powiedział.
Też tak myślałem przed awarią :D
Myślę, że samo przestawienie ich dało by mi do 10 tys km więcej. Co sądzicie?
Jak łożyska się zużyją, to wyjdą w kawałkach. Albo nie wyjdą i szykuj się na bardzo ciężkie wyciąganie ich zwłok z środka. Poza tym ich wkładanie i wyciąganie nie jest obojętne dla ich trwałości.

Jeśli następne kilometry będziesz pokonywał przez tereny, gdzie funkcjonują jednoślady, to po prostu wrzuć zapasowe łożyska w suche miejsce i obserwuj uważnie luz na kole.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8788
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Bicykl do okrążenia planety
« 20 Sty 2017, 08:41 »

Daniel-s.: tak od piersi w dół Twój lovel super fajny wydaje się być, właśnie tak wygląda (zdjęcie w 'Co dziś zrobiłeś rowerowego'). Piszę teraz - już nie chcę dłużej silić się wytrwać w milczeniu.

God bless!

tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna marszy

  • Wiadomości: 452
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 23.07.2013
Odp: Bicykl do okrążenia planety
« 20 Sty 2017, 11:07 »
Ze starych łożysk dwa były do wymiany, a dwa zachowują się jak nowe. Myślę, że samo przestawienie ich dało by mi do 10 tys km więcej. Co sądzicie?


Dobrze by było, gdybyś sprawdził, które dokładnie łożyska padły, a które mają się dobrze (korpus/bębenek, prawa/lewa). Dzięki temu będziesz wiedział, na co zwracać uwagę. Teoretycznie pierwsze powinny paść zewnętrzne, ale różnie z tym bywa, szczególnie jak piasta miała mokro i woda do wnętrza poszła.


Co do zostawiania - weź łożysko w rękę, złap lekko kciukiem i wskazującym za pierścień wewnętrzny i delikatnie obracaj łożysko palcem drugiej ręki. Jak nie słychać chrobotania od brudu ani metalicznego tarcia, sugerującego braki smaru, to będzie żyć. Chociaż w takim wypadku wstawiłbym SKFy, a te "dobre" wziął na zapas. I koniecznie przesmaruj smarem wypierającym wodę łożyska po nabiciu oraz nałóż go pod kurzówki. U mnie w pierwszej kolejności padały łożyska, które miały nadmierny kontakt z wodą/błotem, a nie te najtańsze/ najmniej markowe.

Offline Mężczyzna Daniel-san

  • Wiadomości: 341
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 15.01.2014
Odp: Bicykl do okrążenia planety
« 26 Sty 2017, 10:38 »
W końcu się wziąłem i napisałem:

http://bike2be.net/pit-stop-bangkok-moj-rower/

- wpis w którym "rozbieram" swój rower na części pierwsze, piszę szczerze co działa, co nie, co polecam itd. Będę wdzięczny za komentarze na blogu. :)
Książka: Bike'owa podróż - z Sydney do Szczecina

Offline Mężczyzna AdrianU

  • Wiadomości: 188
  • Miasto: Śląsk
  • Na forum od: 12.05.2016
Odp: Bicykl do okrążenia planety
« 26 Sty 2017, 12:13 »
Fajnie opisane, możliwe, że kilka rozwiązań "skopiuje"  :)

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2810
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Odp: Bicykl do okrążenia planety
« 26 Sty 2017, 12:19 »
13 tyś. na kasecie, do Stambułu raczej na niej nie dociągniesz :)
Szykuj się na zmiany. Razem z łańcuchami.


ps. obiegowa nazwa łożysk w piaście (Twojej) to "maszynowe"  ;)

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10710
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Bicykl do okrążenia planety
« 26 Sty 2017, 12:20 »
Faktycznie, w rowerze trudno o łożyska "niemechaniczne"  ;)

Offline Mężczyzna Daniel-san

  • Wiadomości: 341
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 15.01.2014
Odp: Bicykl do okrążenia planety
« 26 Sty 2017, 13:00 »

13 tyś. na kasecie, do Stambułu raczej na niej nie dociągniesz :)
Szykuj się na zmiany. Razem z łańcuchami.


ps. obiegowa nazwa łożysk w piaście (Twojej) to "maszynowe"  ;)

Olaboga jaka gafa! Dzięki, oczywiście wiem, że maszynowe bo tak mówię. Napisałem co innego...

Co do kasety - przy jakim przebiegu mam się szykować na wymianę?
Książka: Bike'owa podróż - z Sydney do Szczecina

Offline Mężczyzna Daniel-san

  • Wiadomości: 341
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 15.01.2014
Bicykl do okrążenia planety
« 26 Sty 2017, 13:13 »
Fajnie opisane, możliwe, że kilka rozwiązań "skopiuje"  :)

Trzymak na piwo pewnie ;)
Książka: Bike'owa podróż - z Sydney do Szczecina

Offline Mężczyzna AdrianU

  • Wiadomości: 188
  • Miasto: Śląsk
  • Na forum od: 12.05.2016
Odp: Bicykl do okrążenia planety
« 26 Sty 2017, 13:21 »
Trzymak na piwo pewnie ;)
W pierwszej kolejności  ;D

Offline Mężczyzna marszy

  • Wiadomości: 452
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 23.07.2013
Odp: Bicykl do okrążenia planety
« 26 Sty 2017, 16:34 »
Fajny wpis. Dla uspokojenia - o ile będzie sucho, na dobrych maszynach bez problemu dojedziesz do Stambułu. Jak będzie mokro, też :) Dla pewności raz na jakiś czas zdejmij kurzówki, przetrzyj wnętrze do sucha, nałóż nowy smar, zamknij. Żeby zajechać maszynówki, trzeba je dobre kilka/naście dni po deszczu i gliniastym błocie bez serwisu poprzeciągać. A wtedy to bardziej o suport bym się martwił :wink:


Co do wymiany i serwisu - tu z wpisem się nie zgodzę. Najprostszy wybijak (od biedy gładko ucięty pręt ~fi10), kamień, sakwa pod spodem, odrobina wyczucia i w 5 minut masz nowe koła. Jak zajedziesz bieżnie w kulkowych, to tak prosto nie będzie. Maszynówki są naprawdę łopatologiczne, na pewno dasz sobie radę.

Offline Mężczyzna Daniel-san

  • Wiadomości: 341
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 15.01.2014
Odp: Bicykl do okrążenia planety
« 27 Sty 2017, 06:19 »

Dzięki Marszy!

Dla pewności raz na jakiś czas zdejmij kurzówki, przetrzyj wnętrze do sucha, nałóż nowy smar, zamknij.

Jaki smar polecasz? Już wożę Finish Line na warunki mokre i suche. Srednio mi sie widzi kolejny grat. Czy byle towot jaki znajdę u przydrożnego mechanika skuterowego da radę?
Cytuj
Co do wymiany i serwisu - tu z wpisem się nie zgodzę. Najprostszy wybijak (od biedy gładko ucięty pręt ~fi10), kamień, sakwa pod spodem, odrobina wyczucia i w 5 minut masz nowe koła. Jak zajedziesz bieżnie w kulkowych, to tak prosto nie będzie. Maszynówki są naprawdę łopatologiczne, na pewno dasz sobie radę.

- ten komentarz proszę dodaj pod wpisem na blogu :)
Książka: Bike'owa podróż - z Sydney do Szczecina

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum