Autor Wątek: podczas wyjazdów  (Przeczytany 12239 razy)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
podczas wyjazdów
« 21 Lis 2009, 23:33 »
i w hospitalityc i couchsurfing musisz się zarejestrować. Żeby wyszukać osoby z - jak dla Ciebie - Rumunii, trzeba skorzystać z... wyszukiwarki  :wink:  te serwisy są bardzo popularne i niemalże na całym świecie można kogoś znaleźć... kwestia tylko tego, czy ten ktoś będzie zainteresowany przetrzymaniem Ciebie...

ja raz skorzystałem z hospitalityc (było ok) i później jeszcze kilkukrotnie próbowałem bez powodzenia znaleźć nocleg w różnych miejscach korzystając z obu serwisów... :P ale podejrzewam, że dziewczynie jest łatwiej  8)

hospitalityc jest darmowe - za pełną weryfikację użytkownika nie trzeba nic płacić, a w couchsurfing te 30zł czy ileś tam ściągają  :P
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Situ

  • Wiadomości: 249
  • Miasto: Garwolin
  • Na forum od: 21.10.2009
    • http://situ.mp3.wp.pl
podczas wyjazdów
« 21 Lis 2009, 23:45 »
Jak juz pisałem - couchsurfing świetna sprawa!
Wymaga to rejestracji, i troche wysilenia się i opisania siebie tak aby to zainteresowało osobe do której chce się przyjechać :D
Niestety - im więcej fajnych fotek umieścisz i ładniej siebie opiszesz tym łatwiej jest znaleźć nocleg....
.... jednak ludzie nie bardzo chca przyjmowąc kogos jesli ktos liczy tylko na darmowe kimanie. Trzeba wymysleć jakis sposób na wspólne spędzanie czasu.... w Hiszpanii był jeden - grać flamenco :D

Ludzie gościli nas tak ze czulismy się jak w rodzinie :D

A - jeszcze dodam ze w CS weryfikacja nie jest konieczna. Ja nie weryfikowałem i nie ma z tym problemów.
Juz odpalił Motór Wielki, czarne skóry i frędzelki!
http://picasaweb.google.pl/sitek.cnc

joanna_su

  • Gość
podczas wyjazdów
« 22 Lis 2009, 08:48 »
tak jak napisał Waxmund w hospitality club trzeba się zarejestrować a potem wyszukać osób, które oferują nocleg w danym państwie/mieście.
Czy dziewczynom łatwiej znaleźć nocleg...hmm... nie wiem. Chciałam skorzystać z takiej formy załatwienia noclegu przygotowując trasę i bazę noclegową na wyprawę na  Litwę. Jechaliśmy w 4 osoby (2 dziewczyny, 2 mężczyzn). Niestety na kilkadziesiąt wysłanych maili do wybranych osób z Litwy, otrzymałam odpowiedzi negatywne. Być może zaważyła liczba osób (choć wybierając osoby z hospitality club specjalnie wybierałam osoby, które oferowały noclegi nawet do 5 osób).

Ale kto nie próbuje, ten nie ma.

Offline Mężczyzna robertrobert1

  • Wiadomości: 701
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.04.2009
podczas wyjazdów
« 30 Gru 2009, 22:01 »
Cytat: "Calkiem fajny"

Mieszkałem jakiś czas na Mazurach i nic tamtejszych mieszkańców nie wku...ało tak jak turysta myjący włosy w jeziorze lub piorący w nim ciuchy :?
Od tamtej pory jak jeżdżę na biwaki to nigdy nie myję się w jeziorach, nie zmywam w nich naczyń, nie piorę no i nie sikam :D


Poniekąd mają rację. Zapewne gdyby były kempingi czy pola biwakowe to wówczas nocujących na dziko byłoby znacznie mniej ale przecież w Polsce nie ma kempingów w każdym mieście. Co więcej są rejony w Polsce, że kemping spotyka się co 200 km więc co ma zrobić turysta pokonujący 30-40 km dziennie? Tak więc mieszkańcy zamiast "wkurzać sie" na turystów może by sami stworzyli im godne warunki. Przecież 20-50 m2 placu + kilkanaście żerdzi i pompa nie wiele kosztuje a w zupełności wystarczy mało wybrednemu turyście.
Od lat wiadomo, że zakazywać jest bardzo łatwo. Trudniej jest stworzyć odpowiednie warunki.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
podczas wyjazdów
« 30 Gru 2009, 22:19 »
Co ma zrobić turysta pokonujący 30-40 km dziennie ? To proste. Niech zacznie jeździć rowerem :D


Offline psyche

  • Wiadomości: 55
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 10.02.2010
    • http://psyche.osx.pl
podczas wyjazdów
« 11 Lut 2010, 11:32 »
Mazury znam od lat dziecięcych... i musze przyznać, że bardzo się zmieniły :( Są potwornie zaśmiecone i nie jest to wina urzędników czy mieszkańców, tylko głupich pseudo-turystów, którzy papierek, puszkę, butelkę rzucają sobie pod nogi tam, gdzie stoją. Nigdy nie zostawiłam na łonie przyrody ani jednego śmiecia, jeśli nie było w okolicy kosza, zabierałam śmieci ze sobą. Martwi mnie, że teraz ludzie tego nie potrafią.

Co do zachowania higieny na wyjazdach w teren: zdecydowanie tampony i chusteczki nawilżone - czasami cywilizacja na coś się przydaje :)
Podróżując samochodem zawsze zabieram ze sobą miskę, wówczas wystarczy trochę podgrzać wodę na kuchence i można się całkiem porządnie umyć nawet w namiocie. Na rower miski nie wezmę, ale wtedy kombinuję środkami dostępnymi na miejscu - na kempingach zwykle można znaleźć jakieś rozwiązanie :) No a od czasu do czasu warto przenocować w miejscu z porządnym prysznicem - to swoją drogą.
Długie włosy nigdy nie stanowiły dla mnie problemu, chociaż jak jechałam na Pogorię to miałam pewne obawy. Wystarczy jednak związać je w warkocz i przestają przeszkadzać, no ale fakt, że do mycia zużywa się więcej wody. Ale spróbujcie wziąć prysznic w bujającej się ciągle łajbie przy 6B, to dopiero jest walka... ze ścianami prysznica ;)))
Niemniej jednak - chciałam powiedzieć - że się da, wystarczy tylko chcieć :)

Offline ejbor

  • ewa&janusz
  • Wiadomości: 108
  • Miasto: Mazury Garbate
  • Na forum od: 01.01.2010
podczas wyjazdów
« 11 Lut 2010, 14:47 »
Jasne że wszystko się da, wystarczy tylko chcieć jak mówisz :)
Na wyprawie rowerowej zawsze się znajdzie butelka zamiast miski :) Trzeba tylko myśleć o innych, każdemu będzie miło zatrzymać się nad czystą wodą i w czystym lesie.
Większość turystów niestety sądzi, że po nich to choćby potop...a może wcale nie mają wyobraźni?
Bardzo mi się podoba hasło, które już od jakiegoś czasu promujemy na Mazurach "Zabierz swoje śmieci do domu" :)

Offline cynamonia

  • Wiadomości: 24
  • Miasto: kraków, warszawa
  • Na forum od: 07.09.2010
podczas wyjazdów
« 21 Paź 2010, 12:23 »
Tak sobie czytam ten wątek i podzielę się moim patentem. Tampony i chusteczki nawilżające to podstawa, tak samo jak pachnący żel do mycia, najlepiej bez detergentów. Jeśli chodzi o prysznic (nie znoszę zasypiać brudna) to
na ostatnią wyprawę kupiłam worek z końcówką prysznicową: http://www.cyklotur.com/x_C_I__T_Worek+WATER+SCK__P_53014078-53010001__PZTA_8__PD_53010779.html
Jest super. Można nalać wodę z jeziora i gdzieś na gałęzi powiesić. Można zostawić na trochę na słońcu i wtedy się nagrzewa.
Co do pól namiotowych w Polsce. Nocowaliśmy na jednym takim w okolicach Czarnej Hańczy. Piękny widok na jezioro, kapitalna plaża z huśtawkami i żywego ducha w sierpniu. Drewniane wygódki do których nie dało się wejść, niedziałająca pompa jako źródło wody do picia i jedno zadaszenie. Rozbiliśmy się z namiotem i okazało się, że wtedy zjawił się właściciel który skasował nas 5zł za osobę i 5 zł za namiot. Jeśli na tym polega oferta dla turystów, czyli na skasowaniu pieniędzy to ok, ale to był nasz pierwszy i ostatni camping. Później patrząc na mapę omijaliśmy z daleka takie miejsca. Kapitalnym rozwiązaniem na wschodniej ścianie Polski były schroniska organizowane w szkołach. Za 10zł łóżko, dostęp do kuchni, ciepły prysznic i zwykle fajni ludzie, czasami piłkarzyki :)
We Włoszech, czy Grecji spałyśmy na polach namiotowych kapitalnie wyposażonych, można było zrobić pranie, nie mówiąc o prysznicu czy dostępie do kuchni.

Offline Ma_rysia

  • eko groszek
  • Wiadomości: 1078
  • Miasto: Golina
  • Na forum od: 05.04.2009
podczas wyjazdów
« 21 Paź 2010, 18:30 »
Cytat: "Michał Wolff"
.... Kiedyś się z tą torbą bawiłem, ale teraz wróciłem do butelek PET, na dłuższą metę lepiej się sprawdzają, nic nie kosztują, a umyć tez się spokojnie da, może trochę mniej wygodnie (z leciutko odkręconym korkiem)


Butelki PET to świetny patent. Ostatnio sprawdzony przeze mnie na Mołdawii. Wożona przez kilka godzin woda jest odpowiednio ciepła do wieczornego "prysznica", ewentualnie umycia włosów w czasie południowej sjesty :lol:

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
podczas wyjazdów
« 21 Paź 2010, 20:18 »
Cytat: "Michał Wolff"
teraz wróciłem do butelek PET, na dłuższą metę lepiej się sprawdzają, nic nie kosztują, a umyć tez się spokojnie da, może trochę mniej wygodnie (z leciutko odkręconym korkiem)

I w razie uszkodzenia nie martwimy się jak naprawić  :D
A co do wylotu to ja zamiast lekkiego odkręcania nakręcam wożoną w tym celu dodatkową zakrętkę z wypaloną dziurką.

Offline Gryf

  • Wiadomości: 154
  • Miasto: Gryfino
  • Na forum od: 23.03.2010
    • http://picasaweb.google.pl/elvis.gryf
podczas wyjazdów
« 21 Paź 2010, 20:21 »
Lepiej jest zrobić kilka mniejszych dziurek w korku, np. rozgrzaną igłą do szycia. Mamy wtedy efekt natrysku  :)

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
podczas wyjazdów
« 21 Paź 2010, 21:28 »
Tak, ale tylko wtedy kiedy masz wody pod dostatkiem.
Jeśli wody jest mało to tylko jedna dziurka.

Offline Gryf

  • Wiadomości: 154
  • Miasto: Gryfino
  • Na forum od: 23.03.2010
    • http://picasaweb.google.pl/elvis.gryf
podczas wyjazdów
« 21 Paź 2010, 22:35 »
Tys prowda

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
podczas wyjazdów
« 30 Paź 2010, 00:05 »
Cytat: "Michał Wolff"
Jeśli już to kupować - to nie w wersji worka, ale torebki:
http://www.cyklotur.com/x_C_Sz2__T_Worek+WATER+BAG.html?PT=53014076&PZTA=8&HNT=T&PD=&WSZDZ=T
Torba jest dużo bardziej uniwersalna, bo można w niej transportować wodę i uzywać jako prysznica, wożenie dwa razy cięższego worka mającego zastosowanie tylko do prysznica znacznie mniej się opłaca. Kiedyś się z tą torbą bawiłem, ale teraz wróciłem do butelek PET, na dłuższą metę lepiej się sprawdzają, nic nie kosztują, a umyć tez się spokojnie da, może trochę mniej wygodnie (z leciutko odkręconym korkiem)


Ja od kilku lat używam tego worka i nie żałuję wyboru pomiędzy workiem a torbą.
I nie zgadzam się że worek służy tylko do prysznica. Można w nim również transportować wodę, ale i używać jako zwykłego worka transportowego. Swojego czasu używałem go jako pokrowca na aparat foto na kajakach. Nie obawiałem się wywrotki kajaku - i słusznie ;)

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
podczas wyjazdów
« 1 Lis 2010, 15:07 »
my akurat używamy dwóch róznych worków
tego Otlieba (4 litry) i "coś podobnego" MSR Dramadery Bag
różnica tylko w zaworach
MSR ma jeszcze mniejszy i można się wygodnie umyć - ma 3 wielkości zaworów
Ortlieb szybciej nalewa wodę do czajnika :-)
… why so serious ?

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum