Autor Wątek: Rowerem na biegun południowy  (Przeczytany 1389 razy)

rdklstr

  • Gość
Odp: Rowerem na biegun południowy
« 11 Lut 2014, 22:03 »
wg mnie ta Maria to w ogóle nie powinna się tutaj liczyć bo rower to ma 2 koła - no chyba że się jest dzieckiem to więcej :P

Zwyczajnie - inna kategoria, ale rower to rower ;)

... a mogła skuterem :P

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Rowerem na biegun południowy
« 11 Lut 2014, 22:58 »
Po pierwsze Ty mówisz o wycieczce na Antakrtykę, a ja mówię o wyprawie. Poza tym pominąłeś najwazniejsze.... biegun....  Masz go w tych 30 tys?.

Ja znalazłem wycieczke 9 dniową z wizyta na biegunie cena: 45 tys $....

Po drugie to sa cały czas wycieczki, a co innego jak robisz wyprawę i po zakończeniu ma przyleciec samolot - tak... prywatny samolot, inne tam nie latają.

To kiepsko szukałeś (i jeszcze gorzej czytałeś oferty które wrzucałem). Tu masz jeszcze taniej: opis oferty za 4 000$, z zejściem na ląd:

http://www.travelbit.pl/przegladaj-relacje/antarktyda/rejs-na-antarktyde-kuba-terakowski/

Co do powrotu, to na pewno są tańsze opcje, niż prywatny samolot, za 200tys od głowy...
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Symfonian

  • Dominik
  • Wiadomości: 1444
  • Miasto: Piekary Śląskie
  • Na forum od: 18.05.2009
Odp: Rowerem na biegun południowy
« 11 Lut 2014, 23:44 »
Zawsze można ciągnąć kajak zamiast sań i nim potem przepłynąć ocean :P

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Rowerem na biegun południowy
« 12 Lut 2014, 01:20 »
Cytuj
Zawsze można ciągnąć kajak zamiast sań i nim potem przepłynąć ocean

Wątek o Marcinie G. w tamtą stronę ---->

Offline Mężczyzna King

  • Marzyciel
  • Wiadomości: 301
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 16.03.2012
    • Zalążek bloga
Odp: Rowerem na biegun południowy
« 12 Lut 2014, 10:05 »
Są tacy co i przez ocean kajakiem pływają, jak nasz Aleksander Doba  ;)
Sam nie wiem jak traktować takie zrzuty  żywności po drodze. Może nie jest to zdobyciem bieguna bez wsparcia ale dalej zdobyciem pozostaje. Podobne praktyki mieli pierwsi zdobywcy, którzy przed wymarszem, wyjazdem na biegun wysyłali ekipy zakładające po drodze składy z żywnością. A "bez wsparcia" to po prostu kolejna kategoria  ;)
fb.com/ZaHoryzont         <-----   ;)

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Rowerem na biegun południowy
« 12 Lut 2014, 11:02 »
no bo na tym polega "to całe zdobywanie". Zdobyto już prawie wszystko co się da, więc wprowadza się kolejne kategorie. Biegun dawno zdobyto, więc teraz próbowano rowerem. Udało się, ale przecież nikt tam jeszcze nie był z pralką, więc ciągle jest co zdobywać.

Dla mnie takie wyzwania to czysta głupota, kompletnie tego nie rozumiem, to takie udowadnianie innym, że coś da się zrobić. No da się dotrzeć na biegun rowerem... i co z tego? ;-) Ale co kto lubi.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Rowerem na biegun południowy
« 12 Lut 2014, 12:16 »
Samo wyzwanie na pewno jest ciekawe, ale motywacji też nie rozumiem. Może Waxmund nam wytłumaczy  ;D

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Rowerem na biegun południowy
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Rowerem na biegun południowy
« 12 Lut 2014, 12:52 »
Po prostu prezentuje dokładnie takie samo zdanie jakie Ty prezentowałeś gdy Cymmes wpadł na pomysł by wejść z rowerem na Rysy :-) Owszem, różnica pewna jest, dzięki specjalnym przygotowaniom można było po Antarktydzie jechać, a nie tylko pchać rower (wnosić częściowo rozkręcony rower jak Ty na Rysy). Uważam jednak, że jest to na siłę wymyślanie kolejnych wyzwań, kategorii zdobywców i dlatego dla mnie to głupota.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Rowerem na biegun południowy
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna Marcin

  • Wiadomości: 46
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 06.02.2012
    • Domowa
Odp: Rowerem na biegun południowy
« 12 Lut 2014, 16:00 »
Dla mnie takie wyzwania to czysta głupota, kompletnie tego nie rozumiem, to takie udowadnianie innym, że coś da się zrobić. No da się dotrzeć na biegun rowerem... i co z tego? ;-) Ale co kto lubi.

Równie dobrze można mówić "no da się na Mout Everest wejść... i co z tego?" Z praktycznego punktu widzenia to też jest bezsens.  Tylko że rodzaj ludzki już tak ma - część ludzi mierzy dalej niż inni - chcą zdobywać, odkrywać, badać, mierzyć, sprawdzać wytrzymałość itd... Myślę że dzięki temu mamy postęp - kto wie czy dzisiaj mielibyśmy GoreTexy, Kevlary i inne materiały gdyby komuśtam, kiedyś nie zaświtała w głowie myśl...  "a może na księżyc polecę?"
 

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum