jestem po pierwszych testach ... i jestem zachwycony..wiem ze to czysto subiektywne odczucia , ale naprawdę lekko się toczy..świetna trakcja , grube opony super wybierają nierówności w zupełności zastępują amora..przełożenia wystarczające , płynnie i miękko to działa ..ergonomiczna kiera tez daje fun..na asfalcie tez tragedii nie ma ..ogolnie jazda nim sparawia mi dużo frajdyogolnie b . zadowolonym
jestem po pierwszych testach ... i jestem zachwycony..
wiem ze to czysto subiektywne odczucia , ale naprawdę lekko się toczy..świetna trakcja , grube opony super wybierają nierówności w zupełności zastępują amora..
przełożenia wystarczające
na asfalcie tez tragedii nie ma ..
kupował bym rower z 29+ i miałbym zmieniać na węższe ?przecież to bez sensu
rower z kapciami z + nie jest równy rowerowi z kapciami z + pogadamy jak się przejedziesz takim samym
choć przyznaje że 50 pewnie by się przydała ..
świetna trakcja , grube opony super wybierają nierówności w zupełności zastępują amora..
Czy nadwiślańska trelinka, tarka na polnych drogach i stare bruki są amortyzowane przy takim ogumieniu? Co do oporów na asfalcie to sam jestem ciekaw jak taki grubasek sobie radzi bo np. wg. zestawień na https://www.bicyclerollingresistance.com/road-bike-reviews dobra guma mtb 2.2 cala np. conti race king przy 2.5 bara ma mniejsze opory toczenia niż ciężkie opony szosowe.
fatem przejechałem 3 całodniowe wycieczki po roztoczu..i..uważam że fat , 29er i 29+ to są 3 rózne rowery , choć jakieś tam cechy wspólne napewno mają..ja wiem tyle że..trek jest wyczuwalnie lżejszy od inbreda..sztywniejszy..dużo łatwiej nim się wspinać w terenie..o komforcie jazdy w trudniejszym terenie nie wspomnę .bo wiadomo..