inbred..

[rufiano]

trochę się pokręciłem po roztoczu i wychodzi na to że ...
brakuje mi lekkiego biegu...
ciekawe czy zmiana kasety z 11-46 na 11-50 to będzie odczuwalna zmiana ?
jak myślicie ?

[MCsubi]

Nie będzie. To takie "pół biegu", więc nie warto. Lepiej zmienić zębatkę na korbie na mniejszą, póki noga jeszcze zimowa.

[qbotcenko]

Tylko symbolicznie... Zakładając, że i tak nie wrzuca się na ostatnią zębatkę to bedziesz miał pięć zębów na plus. 37 vs. 42.

Ja bym kombinował z wstawieniem własnych trzech największych zębatek - na ile Ci się obecna kaseta pozwoli rozebrać?

[rufiano]

hmm.. nie mam pojęcia  to kaseta slx ..
a jak by zmienił z przodu z 30 na 28 ? jak wspomniał mc ..

[qbotcenko]

a jak by zmienił z przodu z 30 na 28 ? jak wspomniał mc ..

A na asfalcie chwytać lassem przejeżdżające samochody za lusterko by Cię holowały? 

Może taka kaseta? https://www.aliexpress.com/item/32889722428.html?spm=a2g0o.detail.1000013.3.49d5159cDsATGt&gps-id=pcDetailBottomMoreThisSeller&scm=1007.14977.145068.0&scm_id=1007.14977.145068.0&scm-url=1007.14977.145068.0&pvid=de32b79e-26e3-4b5a-9372-fadcedf7db4b&_t=gps-id:pcDetailBottomMoreThisSeller,scm-url:1007.14977.145068.0,pvid:de32b79e-26e3-4b5a-9372-fadcedf7db4b

[rufiano]

thx ..no ciekawe .. ciekawe czy warto  czy by hulało

[MCsubi]

Przejedź się na 30/11 - jeśli nie jest za wolno, to zmieniaj przód. Przecież i tak zimą jeździ się wolniej, a latem wrócisz do większej zębatki.

[PABLO]

brakuje mi lekkiego biegu...
ciekawe czy zmiana kasety z 11-46 na 11-50 to będzie odczuwalna zmiana ?

A nie mówiłem:

przełożenia wystarczające

Pogadamy jak wrócisz z gór. 30x46 na górskich podjazdach w terenie, szczególnie na takim kowadle, zmusi do podprowadzania.

Już w sąsiednim wątku napisałem, że 50T vs 46T to żadna różnica.

Możesz założyć mniejszą tarczę na korbie. Tu jest znacznie więcej do ugrania, ale uniwersalnego napędu się z tego nie zrobi. Napędy 1x ładnie wyglądają oraz sprawdzają się (IMO) w specjalistycznych rowerach.

Objeżdżałem bardzo różne kombinacje i z żadnej nie byłem zadowolony. Ostatnio miałem 28T owalną tarczę na przodzie i kasetę 11-46. Przy kapciach 27.5+ było i za twardo na strome podjazdy w terenie i za mało na jazdę po asfalcie/szutrze przy przelotach pomiędzy terenem.

Napęd 2x też mi nie podszedł, bo akurat nie ma korb z interesującymi mnie rozmiarami tarcz. Tak, żeby mieć zakres biegów podjazdowych, zakres biegów terenowych i zakres biegów asfaltowych, i żeby te zakresy nie wypadały akurat na granicy obu tarcz (a tak wypada co zmusza do korzystania z przedniej przerzutki podczas jazdy w danym zakresie - a tego chcę uniknąć).

Dlatego w tym sezonie idę w 3x11. Wydaje się optymalnie - młynek 22T na podjazdy idealny, środek 30T załatwia całą jazdę terenową, oprócz stromych, terenowych, górskich podjazdów. W zasadzie nie powinno być potrzeby przełączania przedniej przerzutki podczas normalnej jazdy. Blat 40T będzie sporadycznie wykorzystany na przeloty asfaltami.

Przy okazji nie wytnę za szybko ani małych koronek kasety, ani samego blatu (a tarcza blatu jest akurat najdroższa, więc sporo się przyoszczędzi bo środek jest tani, a młynek też się raczej nigdy nie zużyje).

Różnicę na wadze uważam za pomijalną.

[qbotcenko]

Dlatego w tym sezonie idę w 3x11.

Ja bym musiał z komputerem kwantowym jeździć, by mi przełożenia dobierał adekwatnie do potrzeb 

Piszę to z perspektywy posiadacza trzech rowerów z napędami 1x10 i gravela z 2x10, w którym wrzuciłem dużą tarczę z przodu tylko raz, by sprawdzić, czy klamkomanetka działa 
A przy 1x10 też niejednokrotnie widząc krótką górkę/zjazd ze dwa razy się zastanowię, czy ja na pewno chcę zmienić bieg? Czy to się opłaca?

[worek_foliowy]

Przy takich szerokich oponach nie dziwię się, że brakuje lekkich przełożeń. W MTB nam teraz założoną zębatkę 28t z przodu, bo 32t nie byłem w stanie wykorzystać. Jedyny minus jest taki, że najmniejsze powszechnie dostępne zębatki to 30t.

Pierwotnie zakładałem zakup kasety 11-46 lub 11-42, ale 12-rz były akurat 11-50 i na takiej stanęło. Lekkich przełożeń nie powinno zabraknąć. :]

[blondas]

thx ..no ciekawe .. ciekawe czy warto  czy by hulało

Jeśli w tej chwili masz napęd 1x11 z max 46T to przerzutka nie pociągnie 50T. Musiałbyś kupić również przerzutkę, ale nie wiem jakie są różnice na pantografie.
Opcja 1 - najtańsza to stalowa łyda, choć z obładowanym rowerem mimo wszystko może być słabo
Opcja 2 zmiana koronki na 28, ale pytanie czy na do twojej korby da się taką założyć?
Opcja 3 to upgrade do Sram NX 11-50. Zaleta taka że bębenek będziesz miał ten sam co teraz.
Przy opcjach 2 i 3 przełożenie będzie identyczne, ale lżejsze od tego co masz teraz -liczby nie kłamią.
Opcja 4 zmiana na shimano 12 rz z kasetą 10-51, wtedy zyskasz najwięcej za największą cenę, bo konieczna jest zmiana bębenka.
Niestety koła 29+ nie są aż tak fajne jak się początkowo wydaje.

[rufiano]

dzięki wszystkim za sugestie
chyba najsensowniej będzie założyć z przodu 28t
zresztą aż tak BARDZO nie brakuje tego biegu , i tak na dluugich ściankach wprowadzam

blondas - a dlaczego miało by nie podejść ?

[altharr]

Ja w mtb 29 cali miałem do tej pory 2x11: najlżejsze 26z z przodu i 42z z tyłu, czyli 0,619, na podjazdach w terenie, na tym przełożeniu częściej miałem problemy z trakcją, uslizg tylnego koła, podrywanie przedniego koła, niż z brakiem sił, zdaję sobie sprawę, że to częściowo moje braki techniki, ale nie czuję potrzeby posiadania lżejszych przełożeń. Jakie przełożenia wy uznajecie za nadal użyteczne w terenie?

[Król Julian]

hmm.. nie mam pojęcia  to kaseta slx ..

Ja mam SLX 11r 11-42 i bodaj największe trzy koronki są zintegrowane. Przynajmniej tak mi się pamięta. A ogólnie to uważam, że w układzie 1x11 jesteś bez szans zbudować coć uniwersalnego na asfalt i teren. Się nie da. Takie napędy przyjęły się dopiero od 12x i zauważ, ze też w rowerach ukierunkowanych np do XC, gdzie problem ewentualnych asfaltowych odcinków ogranicza się do dojazdu.
To widać jak sobie rozpiszesz przełożenia np z układów 3x10, 2x11 i 1x12. Dwa pierwsze bez problemu, w pełni się pokrywają. Trzeci już niezupełnie. Dochodzi jeszcze stopniowanie. Dołożenie do takiego porównania 1x11 pokaże duże braki, albo na dole albo na górze, albo masakryczne skoki. Ja w ukałdzie 2x11 (kaseta 11-42) już miałem momenty, że odczuwam skok stopniowania jako dyskomfortowy.

[rufiano]

napewno masz racje , zdaje sobie z tego sprawę
ale nie próbuje stworzyć uniwersalnego roweru..
zdecydowanie bardziej zależy mi na sprawności terenowej