Przewóz roweru autokarem

[Dawid_2248]

Jakie macie doświadczenia z przewożenia roweru autokarem? Planuję wycieczkę w 2 osoby do Tallinna, z powodu braku czasu powrót już nie na dwóch kołach. Stamtąd jest możliwość wygodnego powrotu Simply Expressem, jednak zabranie roweru nie jest sprawą oczywistą. Regulamin głosi: "W luku bagażowym autokaru istnieje możliwość przewozu roweru, pod warunkiem istnienia wolnego miejsca. O możliwości umieszczenia roweru w luku bagażowym decyduje kierowca w zależności od sytuacji, przed rozpoczęciem podróży. Przed umieszczeniem roweru w luku bagażowym wymagane jest zdjęcie przedniego koła roweru. Przednie koło i rower powinny zostać zapakowane osobno."

Czyli defacto jesteśmy zależny od 'widzimisie' kierowcy. Jechał ktoś z Was może Simply Expressem? Jak to wygląda w praktyce? Ja na razie przewoziłem tylko raz rowery autobusem, było to Polski Bus. Nie wiem jednak jak to wygląda u przewoźników międzynarodowych...

[Ricardo]

Ja się jeszcze nigdy nie spotkałem z sytuacją że miejsca w luku nie było, kierowca jednak często oczekuje że dostanie coś ekstra.

[D_DIESEL]

Wracaliśmy w zeszłym roku z Estonii do POLSKI. Trasa wyglądała następująco:
Tatru -> Valga, pociągiem. Chyba nie płaciliśmy za rowery, bo nie mogliśmy się dogadać
Valga ->Ryga, autokarem. Nie było najmniejszego problemu z zabraniem czterech rowerów.
Ryga -> Wilno, autokarem. Tym razem również bez utrudnień.
Wilno -> Warszawa, autokarem. Przy zakupie biletu w biurze podróży, otrzymaliśmy informację, że rowery można przewieźć za zgoda kierowcy. Ten oczywiście robił wielkie problemy, że nie bierze pojazdów, że nie ma miejsca (kiedy było go mnóstwo!), że jak będziemy pyskować to nawet my nie pojedziemy. Pacjent ewidentnie był nastawiony na łapówkę. Wykorzystując jego chwilę nieuwagi, wpakowaliśmy rowery pod pokład, zamknęliśmy klapę i już grzecznie siedzieliśmy w fotelach
Warszawa -> Rybnik, pociągiem. Ten ostatni odcinek był najdroższy i najmniej komfortowy i najdłuższy. No bo to POLSKA, bo to PKP
Cała akcja powrotna zajęła nam około 44 godziny. W jej trakcie mieliśmy jeszcze 6 godzin na powtórne zwiedzenie Wilna. Koszt przejazdu to około 230zł.

Możesz powiedzieć coś o przewozie roweru Polskim Busem? Regulamin tego zabrania, aja jest w rzeczywistości? Z doświadczenia widzę, że kierowcy są raczej mili.

[Dawid_2248]

Dzięki za poradę, myślałem też o powrocie kombinowanym, wezmę to pod uwagę

Z Polskim Busem miałem okazję podróżować dwa razy, ale mam znajomego, który zabiera rower do autokaru regularnie. Z reguły wystarczy przekręcić kierownicę, zdjąć sakwy (nawet nie wszystkie) i gra gitara. Mnie raz poproszono o odkręcenie pedałów. Kierowcy rzeczywiście bardzo mili i bezproblemowi.

[kate_riddle]

W zeszłym roku wracałam z Chorwacji autokarem GlobTourist. Informacja powiedziała, że można przewozić nierozkręcony rower za dodatkową opłatą dawaną kierowcy (40zł). Realia były takie, że choć z marudzeniem, odkręcili mi przednie koło i włożyli całość do luku. To był jedyny rower do przewiezienia.
Aaale! Opóźnienie miał 4h! Cały dalszy powrót do domu mi spierdzielił.
Nie zapłaciłam za to za rower kierowca się spieszył i zapomniał, a ja z własnej inicjatywy mu nie przypomniałam

A jak w końcu z Polskim Busem w tym roku? Informacja napisała mi, że nie można przewieźć nierozkręconego roweru, na żadnej trasie. Chyba że na kocie oczy? (tego mi nie napisała )

[juanita_hawaii]

Luki bagażowe w Polskim Busie są naprawdę pojemne :] Jechałam dwa razy i nie było problemów, nawet odkręcania i przekręcania niczego. Raz kierowca trochę pomarudził ale ostatecznie się zgodził, a więc o ile inni ludzie nie zapchają całego luku, powinno się udać. W regulaminie jest napisane, że przewóz roweru i jakichś nart, desek itp. uzależnione jest od decyzji kierowcy i wolnego miejsca.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[Duńczyk]

Ale te piętrowe mają jeszcze całkiem spory bagażnik z tyłu. Wiozłem w takim rower we wrześniu 2013 z Gdańska.
Zmieścił się bez problemu tylko kierownicę skręciłem.

[Dawid_2248]

Z doświadczeń znajomych, w autokarach piętrowych przewóz roweru może być utrudniony. Jeżdżą one na trasach Warszawa - Gdańsk (i chyba do Rzeszowa?). Ta pierwsza trasa jest bardzo popularna; widząc te tłumy z wielkimi bagażami na dworcu na Młocinach zastanawiałbym się nad przewozem roweru na tej trasie, aczkolwiek próbować można Wszędzie tam, gdzie jeżdżą jednopokładowe Van Hoole Altano nie powinno być problemu.