Autor Wątek: Nowa Zelandia 2014  (Przeczytany 7501 razy)

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 4 Mar 2014, 11:28 »
podasz jeszcze zdjęcia gdzie indziej bo nie jestem na facebooku?

To nie przeszkadza, ja bez problemu ogladam galerię (nie mając konta)
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 4 Mar 2014, 11:32 »
Dzięki Easyrider! Miło mi, że ktoś przebrnął przez całą relację :)

Tak jak napisała martwa, mając link do galerii możesz ją przejrzeć i bez konta na fb. Nie możesz tylko komentować zdjęć, ale jeśli masz jakieś pytania, chętnie odpowiem.
Zdjęcie z lasu oczywiście możesz sobie ściągnąć:)

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 4 Mar 2014, 12:44 »
tak jest. przebrnąłem galerię. Strasznie to trudne z takimi widokami   :D.

Janus powalasz mnie tymi swoimi wyprawami.

A tak teraz wygląda mój pulpit dzięki Janus.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 4 Mar 2014, 15:19 »
Piękne krajobrazy, dużo egzotyki, warto jechać taki kawał świata, żeby to zobaczyć. Choć trochę te rozliczne zakazy i tłumy turystów nieco egzotykę zakłócają.
Oj warto ;)
Pomijając może Milford Sound czy Queenstown, ciężko mówić o tłumach turystów w Nowej Zelandii. Według mnie pod względem gęstości zaludnienia, ruchu na drogach i liczby turystów Wyspa Południowa jest niewiele gorsza od Skandynawii, choć przecież byłam tam w środku sezonu.

Niestety takie ten kierunek wyprawy do tanich na pewno nie należy, możesz zdradzić przybliżone koszta wyjazdu, przede wszystkim przelotów, bo to pewnie była główna część budżetu wyjazdu?
Bilet kosztował 5 tysięcy. Dużo... Ale warto wziąć pod uwagę, że z Polski nigdzie dalej nie da się już polecieć (chyba że dookoła świata albo na Księżyc:), więc w porównaniu z cenami biletów np. do Nowego Jorku (gdzie leci się przecież tylko kilka godzin) czy Azji wcale nie wychodzi to drogo. W dodatku chciałam koniecznie lecieć na jednym bilecie, abym w razie opóźnienia na jednym z odcinków nie miała problemów z pozostałymi. Jeśli komuś nie przeszkadza ryzyko z tym związane, można na pewno znacznie zejść z ceną.
Chciałam też, żeby wszystkie odcinki były realizowane przez Emirates, gdzie do ceny biletu nie trzeba dodawać horrendalnych opłat za rower. Na przykład w takim KLM wynosiłyby one, bagatela, 800 euro (!).
No i oczywiście bilety są sporo tańsze poza sezonem, a nawet i w listopadzie czy lutym.

Ceny żywności są podobne do europejskich, więc w ogóle nie brałam ich pod uwagę - w domu też bym przecież jadła. Campingi DOC są darmowe lub prawie darmowe (max 7 dolarów), a na prywatnych (tzw. holiday parks) płaciłam najczęściej 10-15 dolarów, w większych miastach ok. 20.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 4 Mar 2014, 15:34 »
myślałem że raczej koło 7-8tys.
Wtedy bym nie poleciała ;)

Jeśli chodzi o bagaż, to Emirates jest pod tym względem genialny. Limit to 30 kg, liczba bagaży ich nie interesuje. Rower z pudłem ważył 20 kg, do tego miałam torbę IKEA z trzema pustymi sakwami oraz workiem Ortlieba z namiotem, narzędziami, sprzętem kuchennym i generalnie wszystkim, czego nie mogłam zapakować do bagażu podręcznego. Zmieściłam się na styk.

Bagaż podręczny można mieć jeden o wadze do 7 kg, ja miałam dwa (w sumie z 15 kg) i nie było żadnego problemu.

Warto też dodać, że do Christchurch leciałam tylko dwoma samolotami (z długą przerwą w Dubaju), więc szansa na zgubienie, opóźnienie czy zniszczenie roweru była o wiele mniejsza niż w przypadku, gdyby bagaż był przeładowywany z samolotu do samolotu przy każdej przesiadce.
« Ostatnia zmiana: 5 Lip 2014, 12:18 Janus »

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 4 Mar 2014, 16:17 »

Szczerze gratuluję rozmachu projektu!

Bardzo schludna, staranna, dopieszczona i zwyczajnie b. ładna relacja. Wymagało to wieeele pracy.

Zawsze chciałem tam jechać. Na moje szczęście byłaś pierwsza. Zacząłem powątpiewać, czy rzeczywiście warto (skoro się wszędzie przecież nie pojedzie, tam zaś właściwie jest najdalej). Jak wspomniałaś, Alaska, Kanada, Ameryka są znacznie bliżej. Dowiedziałem się też, że na NZ trzeba liczyć gdzieś ze dwa miesiące czasu, aby -choćby wobec niepogody- wbrew sobie i przeciwnościom wszelkim nie gonić.

Czy pozostajesz w stanie hipnotycznego oniemienia, czy też ew. bzyczy gdzieś poczucie niedosytu, częściowego czaroprysku?

Mogłabyś podnieś powody dla których właśnie tam warto (np. 6x lub 16x fajniej niż niedaleka Islandia - smaku jabłek i gruszek oczywiście nie należy porównywać, jednak...)?

Świetna robota! Do tego w (żeńską) pojedynkę.
Szacunek!
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 4 Mar 2014, 16:43 »
Dzięki wielkie! Prawdę mówiąc, relację napisałam w półtora dnia :) Pisałam ją z pamięci, jednym ciągiem. Cieszę się więc, że mimo wszystko da się to czytać:)

Tak jak piszesz, zdecydowanie warto pojechać tam na nieco dłużej - dwa, najlepiej trzy miesiące. Choć ograniczyłam wyjazd do Wyspy Południowej, niestety nie udało mi się uniknąć ścigania z czasem - stąd podjeżdżanie autobusami. Oczywiście wielu z Was wystarczyłby i miesiąc, ale nawet "ultradystansowcy" powinni według mnie zarezerwować nieco czasu na spacery po lesie czy obserwowanie fok na plaży. Na przykład te fantastyczne lasy deszczowe widziane z perspektywy "siodełka" wcale nie różnią się tak bardzo od naszych. Tu i tam rośnie palma, drzewa są może nieco bardziej zielone niż u nas, ale sama ściana lasu nie wygląda zbyt ciekawie. Tymczasem wystarczy zejść z roweru i przejść dosłownie kilka metrów w las, by znaleźć się w zupełnie innym, bajkowym świecie. Podobnie jest z drogami prowadzącymi wzdłuż wybrzeża.

Jeśli mam jakieś poczucie niedosytu, to tylko związane z tym, że chętnie spędziłabym tam więcej czasu. Całą resztą jestem zachwycona. A dlaczego warto pojechać akurat tam? Cóż... Jeśli nie udało mi się pokazać tego na zdjęciach, nawet nie będę próbować wyrazić tego słowami:)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 4 Mar 2014, 16:48 »
Ale jak pisałaś, w drodze powrotnej też rower nie doleciał
Tak, bo na przesiadkę była tylko godzina. Dlatego rezerwując bilety upewniłam się, że w pierwszą stronę przesiadka będzie wystarczająco długa. W 11 godzin na szczęście się wyrobili :)

Offline Mężczyzna Góral nizinny

  • Wiadomości: 390
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 02.10.2013
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 4 Mar 2014, 17:21 »
Pierwszy raz do Nowej Zelandii "zabrał" mnie znajomy lotniarz,potem był "Władca Pierścieni",a teraz zwiedzałem z Tobą.Nieziemskie zdjęcia i fajna relacja.Taka na luzie,dobrze się czytało.Tak mi się przypomniało ,jak kiedyś kompletowałaś sprzęt,pytałaś o wszystko.Byłaś taka zieloniutka  ;D.A tu proszę takie solo wyprawy:Islandia,Nowa Zelandia zaliczona.Kto by pomyślał.
Świetnie to planowałaś:rower ,autobus ,trekking.Wykorzystałaś każda chwilę.
Gratulacje.
Za Dzikiej Róży zapachem idź na zawsze upojony wśród dróg -będzie clę wiódł...   K.I.Gałczyński

[img width=201 height=50]http://st66.static.bikestats.pl/u18136y2014v3.g

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 4 Mar 2014, 17:22 »
A dlaczego warto pojechać akurat tam? Cóż... Jeśli nie udało mi się pokazać tego na zdjęciach, nawet nie będę próbować wyrazić tego słowami:)

Janus, przecież Ty zwłaszcza jesteś od słów!:  ;)

Prawdę mówiąc, relację napisałam w półtora dnia :)

 :o
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 4 Mar 2014, 17:32 »
Janus, przecież Ty zwłaszcza jesteś od słów!:
Nie potrafię jednak opisać Nowej Zelandii za pomocą spacji, przecinków i myślników ;)

Pozdrawiam :)

Offline Mężczyzna krajewski

  • Wiadomości: 800
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.04.2011
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 4 Mar 2014, 17:49 »
Janus, przecież Ty zwłaszcza jesteś od słów!:
Nie potrafię jednak opisać Nowej Zelandii za pomocą spacji, przecinków i myślników ;)

Pozdrawiam :)
Czy aby na pewno. ;)?

Tagi: nowa zelandia 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum