Autor Wątek: Nowa Zelandia 2014  (Przeczytany 7503 razy)

Offline Mężczyzna krajewski

  • Wiadomości: 800
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.04.2011
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 6 Mar 2014, 01:05 »
Czy każdy szlak pieszy za który należy zapłacić ma ograniczenia?

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 6 Mar 2014, 07:46 »
Tak, bo płaci się za nocleg w schronisku lub na campingu, gdzie liczba miejsc jest ograniczona. Sam wstęp na szlak jest bezpłatny. Na przykład szlak Routeburn da się w ładną pogodę przejść w jeden dzień (ma tylko 32 km), nie wykupując żadnego noclegu.

Te opłaty i ograniczenia dotyczą tylko kilku czy kilkunastu najpopularniejszych szlaków w kraju, zwanych "The Great Walks". Po pozostałych można chodzić do woli, śpiąc w jednej z kilkuset chatek w górach (nocleg jest bezpłatny lub kosxtuje 5 dolarów - wtedy trzeba kupić bilet wcześniej, w punkcie DOC), lub rozbijając namiot na dziko. W wysokich górach nie ma owiec, więc najczęściej nie ma problemów z biwakowaniem na dziko.
« Ostatnia zmiana: 6 Mar 2014, 07:57 Janus »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 6 Mar 2014, 13:05 »
Swoją drogą Twoja galeria z paru miejsc pokazuje trochę namiastki lasów tropikalnych, a te prawdziwe lasy tropikalne - to już jak dla mnie chyba najgorszy możliwy typ terenu na Ziemi
Lasy deszczowe na Wyspie Południowej nie są lasami tropikalnymi, to nie ta szerokość geograficzna. Są to lasy deszczowe strefy umiarkowanej. Jak wspominałam w relacji, choć wyglądają jak siedlisko wszelkiego robactwa (i pewnie nim są), nie widziałam w nich ani jednej mrówki, żadnego komara czy pajączka. Nic. Tylko raz byłam w lesie tropikalnym, w okolicach Hongkongu, i wyglądał on zdecydowanie inaczej. W nowozelandzkich lasach ciężko rozbijać namiot z innego powodu - wszędzie coś rośnie, podszycie lasu jest bardzo gęste i nierówne. Widać to na kilku zdjęciach.

To już kiepsko, pozbawia jednak takie tereny tego nimbu egzotyki.
Mnie tam egzotyki nie brakowało:) Poza tym napisałam, że ograniczenia dotyczą tylko kilku najpopularniejszych szlaków pieszych. Do tego dochodzi mnóstwo szlaków pieszych i rowerowych, na których takich ograniczeń nie ma. A biorąc pod uwagę niezwykłą bioróżnorodność Nowej Zelandii i to, jak łatwo ją zniszczyć, wcale nie dziwię się pewnym ograniczeniom czy zakazom w rezerwatach czy parkach narodowych, tak samo jak nie dziwię się niezwykle szczegółowej kontroli na lotnisku.

Na wyspie jest też kilkadziesiąt bezpłatnych campingów DOC, które w gruncie rzeczy sprowadzają się do biwakowania na dziko, czasem jest na nich toaleta albo stół z ławkami. Chodzi po prostu o to, żeby zniechęcić ludzi do rozbijania namiotów gdzie popadnie, nawet jeśli jest to dozwolone.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 6 Mar 2014, 13:51 »
No na rower tragedia, ale ja bym chętnie spłynął sobie przez taką dżunglę jakimś pontonem.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 6 Mar 2014, 14:18 »
Gdzie mi tam do Mistrza :)

Offline Kobieta ewcyna

  • Wiadomości: 382
  • Miasto: różnie, teraz.. Oman
  • Na forum od: 13.11.2012
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 6 Mar 2014, 14:58 »
Janus, a jednak zdecydowałaś się napisać tą relację - no i słusznie. Myślałam o Tobie ostatnio i o NZ jak Ci poszło - a tu proszę - "mówisz i masz":)
Relacja super, dopieszczona, a zdjęcia.. rewelacyjne. Eh..
Ciągnie ten kierunek, bo przyroda i pustka. Jakby co - wiem do kogo uderzać po porady :)
I jak najbardziej podziwiam za odbycie rowerowej solówki na drugi koniec świata. Tu nie masz sobie co ujmować!

pozdrower,

ps. Rowerek miodzio
You can't buy happiness but you can buy a bike and that's pretty close
http://ewcyna.com/

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 6 Mar 2014, 18:37 »
Dzięki, ewcyna! Nadrabiałam ostatnio zaległości w śledzeniu Twojej relacji i miałam się odezwać, jak wrzucę zdjęcia... I oczywiście zapomniałam... Za to machałam Ci z samolotu ;)

No i dzięki za trzymanie kciuków! :) W razie czego chętnie odwdzięczę się wszelkimi poradami. Szerokiej drogi i samych miłych przygód - gdziekolwiek pojedziesz!

PS Wreszcie ktoś docenił mój rower! :) Był taki dzielny, ani razu się nie zepsuł...

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 13 Mar 2014, 13:06 »
Relacja przeczytana od deski do deski! Galeria jest świetna, piękne, niecodzienne widoki, ale i umiejętna kompozycja!


Przydałby się stempel: "Odkomenderowane do kalendarza 2015".


O, Fangorn!

Chwilę później zatrzymałam się przy punkcie widokowym, gdzie spotkałam inną rowerzystkę, sporo starszą ode mnie Niemkę. Po chwili rozmowy wspomniałam, że coś nie działa mi przerzutka, na co Niemka odpowiedziała: „O, pokaż, jestem mechanikiem rowerowym”
;D

Niestety na moich zdjęciach nie ma żadnych ludzi – zawsze głupio mi pytać, czy mogę zrobić zdjęcie:(
Może statyw? Zawsze łatwiej poprosić o zrobienie zdjęcie z kimś, niż komuś. Działa, sprawdzone.


Gdybym dojechała na Nową Zelandię rowerem, to rozumiem :) Ale przecież moja wyprawa nie różni się od podróży po Europie niczym poza ilością czasu spędzonego w samolocie. Podziwiać powinieneś Ewcynę, która sama przejechała już kilka krajów Dalekiego Wschodu, a to przecież skala trudności nieporównywalna z Nową Zelandią, gdzie można się normalnie dogadać po angielsku.

E, już nie bądź taka skromna, pojechać samemu na drugi koniec świata to nie byle co. Trzeba samemu wszystko mieć na głowie, wszystko organizować, w razie kłopotów samemu sobie z wszystkim radzić; na trasie też trudniej jest przetrwać trudne momenty itd. Samotna podróż dziewczyny do Nowej Zelandii to jednak nie kaszka z mlekiem.
Dokładnie, NZ z karłowatymi przełęczami nie robi wrażania skalą trudności, czy dzikoscią, ale zorganizowanie tam wyprawy mnie trochę przeraża.

A Marines podróżowali po egzotycznych wyspach "żabimi skokami" sporo, więc będzie co pozwiedzać, tylko podróżnicze cele mieli trochę inn
A miejscowi mniej gościnni i pomocni :P

o to pora nawiązać kontakt z Marcinem Gienieczko, zrobicie to SoloAmazon we dwóch, na takie szczegóły to Mistrz nie zwraca uwagi, napisze, że trzymaliście 100m odstępy, więc jest solo
Miki byłby w relacji opisany jako tragarz, więc czytalibyśmy o Wyprawie Jednego Człowieka ;)


P.S. Tuatarę widziałaś? ;)

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 13 Mar 2014, 16:41 »
Dokładnie, NZ z karłowatymi przełęczami nie robi wrażania skalą trudności, czy dzikoscią, ale zorganizowanie tam wyprawy mnie trochę przeraża.
Karłowatymi przełęczami ;D Dla mnie były w sam raz :)
Ja właśnie uwielbiam wyszukiwać najlepsze połączenia lotnicze, układać różne warianty trasy... Spędziłam nad tym tyle czasu, że na wyjeździe praktycznie nie musiałam używać mapy. Kojarzyłam wszystkie nazwy większych miejscowości, choć nie raz byłam zdziwiona tym, jak się je wymawia :)

Swoją drogą niektóre nazwy, zwłaszcza te maoryskie, są bardzo zabawne. Jedziesz sobie przez Richmond, Springfield czy inne Palmerston, a tu nagle... Tapawera, Makarora albo Kopara :) Jechałam też niedaleko Eyre Mountains z najwyższym szczytem Jane Peak :)

P.S. Tuatarę widziałaś?
Niestety nie.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3334
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Odp: Nowa Zelandia 2014
« 14 Mar 2014, 20:14 »
Nareszcie i mi się udało przeczyta relację, za moment siadam do galerii. Rewelacja! Zazdroszczę, podziwiam i cieszę się, że ci się udał TAKI wyjazd :) ahh i ehh. Przy okazji - czy używasz jakiegoś filtra do aparatu?


Tagi: nowa zelandia 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum