No właśnie. My nie jesteśmy zawodowymi kolarzami, jeździmy dla przyjemności. Jeśli nie sprawia nam przyjemności na przykład jazda w błocku, to nie znaczy, że jesteśmy złymi rowerzystami. To, że nie sprawia mi przyjemności czytanie Kafki, to nie znaczy, że mam od razu wszystkie książki wyrzucić do kosza. W ogóle bez sensu ten Twój komentarz, Pablo.