Tylko to ten sentyment w stylu "kuuurla, kiedyś to było".Większość wyrobów ZZR to był gównolit pierwszej klasy. Ukręcające się osie, połamane szprychy, pękające ramy. Były sprzęty na lepszych komponentach, ale raczej mało kto je miał.
W Orkanach już po kilku tys. było po zabawie.
opowy turystyk to Passat 2×5, z błotnikami i bagażnikiem