Autor Wątek: Przyczepka rowerowa do przewozu dzieci  (Przeczytany 166774 razy)

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Hmm. Jak już widziałem bagażnik pod fotelik z możliwością zamocowania wózka-parasolki oraz rowerka.. To już we wszystko jestem w stanie uwierzyć! Może uda mi się jeszcze zrobić bagażnik pod sakwy i fotelik.. z mocowaniem do rowerka dziecięcego :) Tylko młoda rośnie za szybko..
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline Maciej Mężyński

  • Wiadomości: 324
  • Miasto: Kołobrzeg
  • Na forum od: 15.02.2011
    • http://www.rowerowewakacje.pl
Fakt, że dziecko szybko rośnie jest na plus. Lada rok nie będziesz potrzebował fotelika i problem z głowy. W dzisiejszym Dzienniku Bałtyckim w Dodatku Świątecznym jest fajny artykuł o podróżach z dziećmi. ;D ;D ;D
www.rowerowewakacje.pl
Rowerowe wyprawy z małymi dziećmi, grupami młodych ludzi i w ogóle o wakacjach na rowerze.

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Maciej, czyżbyś upublicznił jakieś dzieło? Czy zamieścisz kopię albo innego linka?

A do mojej, jakby to powiedzieć. Ma 4.5 na karku, czyli jest za mała na samodzielny rower, a zaczyna być za duża na fotelik.. Za dwa lata może coś większego da się skręcić, ale i tak musiałyby być to tereny płaskie, najlepiej opustoszałe asfalty i odcinki do 30km :(
Trail'o'Gator już się szuka, ubezwłasnowolnienie dziecka etap następny :)
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline Maciej Mężyński

  • Wiadomości: 324
  • Miasto: Kołobrzeg
  • Na forum od: 15.02.2011
    • http://www.rowerowewakacje.pl
Od razu tam dzieło. Jest rozmowa ze mną i Ewą czyli moją żoną na temat naszej wyprawy z dziećmi po Europie i o naszych planach na przyszłość.
Jak córa ma 4,5 roku to może u Żychlińskiego w Gdyni zobacz Trailer bike z firmy Adams z 7 przełożeniami. Janek w wieku 5 lat pojechał z nami na wyprawę i śmignął na tym sprzęcie ponad 6 tys km. Zamiast gatora zdecydowanie polecam tobie follow me tandem. Wiem, że drożej ale za to na wyprawy jak znalazł. Może się postaraj na długi weekend do Kołobrzegu wybrać i spędzić z nami weekend to przetestujesz na moim rowerze. Wejdź w wątek zlot rodzin z dziećmi tam trochę pisałem o pomyśle na długi weekend i mam już 2 potencjalnych gości z dziećmi z forum.
www.rowerowewakacje.pl
Rowerowe wyprawy z małymi dziećmi, grupami młodych ludzi i w ogóle o wakacjach na rowerze.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3766
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 4 Lut 2017, 20:20 PABLO »

Offline Maciej Mężyński

  • Wiadomości: 324
  • Miasto: Kołobrzeg
  • Na forum od: 15.02.2011
    • http://www.rowerowewakacje.pl
Zapraszam na stronę WWW Klubu Karpackiego: http://www.klub-karpacki.org
Obejrzałem po raz kolejny fotorelacje z waszych wypraw i wycieczek. Jednego info nie mogłem znaleźć. Jak wy to robicie, że kilka rodzin jedzie na wycieczkę? U mnie we wsi i okolicach trudno zebrać ekipę bo, nikt nie może, albo nie ma sprzętu albo nie chce mi powiedzieć, że ze mną nie bo jestem taki czy owaki  :icon_cry:
www.rowerowewakacje.pl
Rowerowe wyprawy z małymi dziećmi, grupami młodych ludzi i w ogóle o wakacjach na rowerze.

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
U mnie we wsi i okolicach trudno zebrać ekipę
ale od czego jest nasze "wiejskie" forum? Puścisz info (nawet na zasadzie "może pojedziemy, ktoś chce się dołączyć") i propozycje mogą się posypać :)
Jak żadne problemy nie wypłyną w trakcie, to Natalka pojawi się na II Kinderwyprawce :) I kombinuję jak to w miarę bezboleśnie zrobić :)

Trailer bike
Za duży.. Na razie młoda śmiga na 12" kółeczkach.

Dziecko samodzielnie pokona około 30-40 km/dzień
Jej "życia" trasa to wycieczka "do Gdańska na obiad" (tam i z powrotem to razem jakieś 20km), końcówka to był już koszmar (niestety musiałem pomagać). Latem pewnie już da się zrobić wspomniane odcinki, ale najpierw trzeba mieć możliwość regularnych treningów.
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline Kobieta Monday

  • Wiadomości: 95
  • Miasto: Radom
  • Na forum od: 23.02.2012
Jestem bliski kupienia croozera w dobrej cenie ino jeszcze muszę go obejrzeć ;D Jak się zdecyduje to dokopię to :
http://shop.velofiala.cz/prv-croozer-odpruzeni-comfort-eco-bez-brzd/
I będę miał Crozera na amorze RST :) Tylko ta waga :(

kupione???????
opisz jak to wygląda

Offline Kobieta Monday

  • Wiadomości: 95
  • Miasto: Radom
  • Na forum od: 23.02.2012
Teraz i ja jestem jedną z tych, co zachwycają się chariotem.
Warto było kupić to cudo. Mam je od wczoraj, nie było jazdy próbnej, bo jeszcze siedzenie dla dziecka muszę kupić.
Ale tak wykonanej rzeczy nie widziałam! Wózek prowadzi się jednym palcem ;)
Jedyny minus to wymiary - cały bagażnik w samochodzie zajęty, a na wakacje chariocik z nami jedzie, więc ciuchy zabierzemy chyba tylko te co na sobie  ;D


No i powracamy do jeżdzenia  - bo już od roku nie miałam tej przyjemności.

Do zobaczenia gdzieś na drodze!!!!!

Offline AMMAJ5

  • Wiadomości: 164
  • Miasto: Trójmiasto
  • Na forum od: 05.06.2011
Witaj w klubie  :lol:

Offline Mężczyzna masaaj

  • Wiadomości: 29
  • Miasto: okolice Wro
  • Na forum od: 25.01.2012
Mówisz o tym pasku z zatyczką przechodzącą przez versa wing i przebiegający przezeń dyszel?
Nie wiem co tam mogłoby być nie tak?
Edit:
już spojrzałem sobie - czyli taki sam karabińczyk jak przy połączeniu z rowerem. To ja wolę tę zatyczkę - bardziej mnie przekonuje, niż rozgięty karabińczyk.
A ten karabińczyk to gdzie się zaczepia???
A to ciekawe, że wracają do starego rozwiązania.  W moim cougarze jest taki pasek na przodzie winga - ale na końcu dodatkowo sztyft z zawleczką (nie ma wygodnych clicków)..

Offline Mężczyzna masaaj

  • Wiadomości: 29
  • Miasto: okolice Wro
  • Na forum od: 25.01.2012
Do zwykłej przyczepki doczepiałem rowerek na specjalnie dorobionych wspornikach do montażu półek ściennych. Pewnie Niemcy mnie widzieli uznali, że to dobry pomysł i ruszyli produkcje. ;D ;D ;D
hej,

a mógłbyś wysłać foto, jak to zrobiłeś. Stoję przed podobnym dylematem - jak przyczepić bmxa z bocznymi kółkami do cougara 2

Offline Janek13

  • Wiadomości: 28
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 21.05.2011
Mówisz o tym pasku z zatyczką przechodzącą przez versa wing i przebiegający przezeń dyszel?
Nie wiem co tam mogłoby być nie tak?
Edit:
już spojrzałem sobie - czyli taki sam karabińczyk jak przy połączeniu z rowerem. To ja wolę tę zatyczkę - bardziej mnie przekonuje, niż rozgięty karabińczyk.
A ten karabińczyk to gdzie się zaczepia???
A to ciekawe, że wracają do starego rozwiązania.  W moim cougarze jest taki pasek na przodzie winga - ale na końcu dodatkowo sztyft z zawleczką (nie ma wygodnych clicków)..

Jesienią odebrałem zestaw i niedawno zamontowałem, tak to wygląda na przyczepce :



Ja również nie widzę za bardzo możliwości wypięcia VersaWinga.. być może cała akcja to sprytna kampania marketingowa po przejęciu Chariota przez THULE ?


Offline Kobieta Monday

  • Wiadomości: 95
  • Miasto: Radom
  • Na forum od: 23.02.2012
Jako użytkownik chariota mam jeszcze pytanie - czy dzieci też wam się tak bardzo w przyczepie brudzą?
Fakt, nie mam błotników - no i mały wyglądał tragicznie. Jeździmy głównie lasami, szutrami (kurz, ściółka leśna) i to wszystko jest na nim. Jeszcze nie marudzi z tego powodu :)
Prędkości zawrotnych nie ma, więc dystans 20km pokonujemy w jakieś 3 godziny, bo miejscami trzeba jechać 5/godzinę. Ale jakoś dajemy radę - grunt, że małemu się podoba :) chociaż te 3 godziny to już przesadziliśmy. Optymalnie na 8miesięczniaka to 2 godziny (tylko trzeba dać mu sznureczek, żeby zajął się czymś na ten czas, bo spać nie bardzo chce ;) )
aaaaa....prawie nie czuć ciężaru przyczepy i dziecka. Mamy też przyczepę dla psa -  robiona na styl bobjaka, tylko taka z allegro za 300zł, ważąca śmieszne kilogramy - tą przyczepę czuć znacznie bardziej( tylko tam wszystko metalowe, wszystko trze o siebie, trzeszczy....ale jak się psiak zmęczy to ma miejscówkę ;) )

Offline AMMAJ5

  • Wiadomości: 164
  • Miasto: Trójmiasto
  • Na forum od: 05.06.2011
Jedyną metodą likwidacji zabrudzenia jest obligatoryjne zlikwidowanie kurzu na drodze  :o
A tak na serio to można ograniczyć "zapylanie" pasażera poprzez zasłanianie folii na klapie. Nie trzeba jej od razu przypinać na zamki, wystarczy przypiąć rzepa. Ważne aby podczas jazdy otworzyć wentylatorki a na każdym postoju przewietrzać kabinę. Moja córka spokojnie przemierzała podczas ostatniego długiego weekendu bezdroża Białowieży. A było ciepło a nawet rzekłbym upalnie i sucho ( 27-30 st). Każdego dnia musiałem spłukiwać kurz nie tylko z Chariota ale i z sakw. Trochę oczywiście się brudziła ale niewspółmiernie mało w porównaniu jazdy bez zaciągniętej folii.
Co do błotników w Cougarze to są zupełnie zbędne i nieefektywne dla ochrony przed kurzem. Służą tak naprawdę podczas deszczu, do likwidacji fontann wody, które oblewają nie tylko przyczepę ale i czasami plecy kierownika pociągu czyli głównej siły napędowej.
Co do długości przebywania pociechy w bolidzie to pocieszę Cię, że 1,5 roczne dziecko z odpowiednimi przerwani na "tuptanie" i place zabaw spędzi cały dzień w przyczepie. Po BPN-nie spokojnie przebiegi dzienne na poziomie 40-50 km. Bez stresu. 8)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum