Ja przed zakupem przyczepki sprawdziłem jej wymiary wg katalogu producenta i zmierzyłem bagażnik mojego samochodu. Chyba prościej i szybciej sprawdzić nie można
Ja z innej beczki.Dzisiaj, tzn.już wczoraj, byliśmy na rowerach.Wszystko ładnie, cacy i w ogóle. Nawet rekord prędkości z przyczepką padł I tak wszystko było by dobrze, gdyby nie mała wpadka tuż pod bokiem Otóż, gdy zajeżdżałem już pod drzwi klatki,nagle przyczepkaprzewróciła się! I okręciła o 360 stopni! Pas, który mocuje się do dolnej części dyszla, owinął się dookoła elementu mocującego!Nie bardzo dało się z tego "uwolnić' inaczej, niż przekręcić wózek w odwrotną stronę.Synek bardzo się przestraszył, ale na szczęście, tylko na strachusię zakończyło.Nie do końca wiedziałem, jak mogło się to stać. Przecież nie jechałemprzed samą klatką szybko. Doszedłem więc do wniosku, że przyskręcaniu do klatki, przyczepka musiała najechać na krawężnik, którywybił ją i tym sposobem obkręciła się. Byłem w szoku, jak mogło sięto stać. A gdy już ochłonąłem to stwierdziłem, że Cariotto byłdobry wybór, bo oprócz pękniętego elementu, w który wkłada się dyszel, tak naprawdę nie ma żadnych mechanicznych uszkodzeń.
Otóż, gdy zajeżdżałem już pod drzwi klatki,nagle przyczepkaprzewróciła się! I okręciła o 360 stopni!
Jakimi samochodami przewozicie przyczepy?
A co na to mama dziecka? Ja bym już suszyła głowę mężowi, że na pewno zbyt lekkomyślnie jechał i dlatego tak się stało
Wiem, że ma mnie już dośc, ale mało mnie to obchodzi.
Uff...jakie to szczęście że są jeszcze żony które ufają swoim mężom