Autor Wątek: Przyczepka rowerowa do przewozu dzieci  (Przeczytany 166772 razy)

Offline kudłaty

  • Wiadomości: 317
  • Miasto: Toruń/Drezno
  • Na forum od: 18.03.2011
Rozumiem, że przez drzwi wejściowe wejdzie, ale czy wejdzie mi rozłożona do przedziału w wagonie bezprzedziałowym?

Jeśli chodzi o pociągi pospieszne, to przez te wąskie drzwiczki nawet cougar1 nie wejdzie. Trzeba było zdjąć przynajmniej jedno koło...

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
I jeszcze najlepiej z dziećmi w niej przypiętymi, żeby mi się po dworcu nie rozlazły :-)
A masz faceta, który to wszystko wniesie? Pytanie raczej nie w ogólności, tylko czy TAKEGO (kiedyś była ikonka napakowanej buźki.. teraz zostaje tylko długie wytłumaczenie słowne)
Z jedną (śpiącą, waga poniżej 10kg) kiedyś próbowałem.. ramie bolało mnie przez tydzień :(
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline ciulabula

  • Wiadomości: 181
  • Miasto: Dublin/Gliwice
  • Na forum od: 27.05.2011
Znalazłem kolejną ciekawostkę. przyczepka czy fotelik...
WEEHOO


Syn wyrasta mi z przyczepki, czas szukać czegoś nowego.
No i się natknąłem  :) Produkt całkiem ciekawy, jednak
opisują go w samych superlatywach, a to budzi pewne
wątpliwości.

Czy ktoś z Was miał okazję przetestować tę przyczepkę z fotelikiem?

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2114
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Czy ktoś z Was miał okazję przetestować tę przyczepkę z fotelikiem?
Widziałem, macałem, nie testowałem.
Moim zdaniem lepiej z przyczepy przeskakiwać od razu na rower. Formy pośrednie to chyba jednak kosztowna zabawa na bardzo krótki czas. Przyczepkę można wyeksploatować naprawdę solidnie, potem dziecko jest już gotowe do samodzielnej jazdy.

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Przyczepkę można wyeksploatować naprawdę solidnie, potem dziecko jest już gotowe do samodzielnej jazdy.

Jak to mówią Amerykanie - prawda :)

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline kajtostany

  • Wiadomości: 9
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 24.07.2013
My pewnie postaramy się od razu przerzucić na rower. Teraz na krótsze wypady zawsze bierzemy ze sobą rowerek biegowy (Kajtek ma 2 lata i 4 miesiące) i sam śmiga koło nas. Pewnie zaprocentuje w przyszłości.
kajtostany.peron4.pl

Offline Kobieta AnnKa

  • Wiadomości: 6
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 22.06.2012
zacytuję, żeby nie przeoczyć wśród rozmów przyczepowo samochodowych.
To trochę niebezpieczne.....ale fakt, tak zaprojektowali przyczepę, żeby jakiś jej element się złamał, a dziecku nic nie było.
Trzeba uważać przy jeździe. Żadnych gwałtownych skrętów.

A co na to mama dziecka? Ja bym już suszyła głowę mężowi, że na pewno zbyt lekkomyślnie jechał i dlatego tak się stało :)
Z resztą i tak go cały czas upominam jak ciągnie naszego pierworodnego. Wiem, że ma mnie już dośc, ale mało mnie to obchodzi. To też moje dziecko i jego wygoda przede wszystkim!!!


Ja z innej beczki.

Dzisiaj, tzn.już wczoraj, byliśmy na rowerach.
Wszystko ładnie, cacy i w ogóle. Nawet rekord prędkości
z przyczepką padł  ;D  I tak wszystko było by dobrze, gdyby
nie mała wpadka tuż pod bokiem  :icon_confused:

Otóż, gdy zajeżdżałem już pod drzwi klatki,nagle przyczepka
przewróciła się! I okręciła o 360 stopni! Pas, który mocuje się
do dolnej części dyszla, owinął się dookoła elementu mocującego!
Nie bardzo dało się z tego "uwolnić' inaczej, niż przekręcić wózek
w odwrotną stronę.

Synek bardzo się przestraszył, ale na szczęście, tylko na strachu
się zakończyło.

Nie do końca wiedziałem, jak mogło się to stać. Przecież nie jechałem
przed samą klatką szybko. Doszedłem więc do wniosku, że przy
skręcaniu do klatki, przyczepka musiała najechać na krawężnik, który
wybił ją  i tym sposobem obkręciła się. Byłem w szoku, jak mogło się
to stać. A gdy już ochłonąłem to stwierdziłem, że Cariotto był
dobry wybór, bo oprócz pękniętego elementu, w który wkłada się
dyszel, tak naprawdę nie ma żadnych mechanicznych uszkodzeń.

Więc...
Ja też zaliczyłam wpadkę  :icon_redface: sama nie wiem jak to się stało ::) :-\ ale źle zapięłam CX1 i Biedronka zaliczyła zderzenie z przystankiem autobusowym :icon_redface:
Przyczepa przewróciła się na bok ku przerażeniu przechodniów.
Oczywiście w sekundę przywróciłam ją do pionu otworzyłam klapę i moim oczom ukazał się widok zdziwionej córci w stylu "Ej, mama coś tu nie gra...!"
Skończyło się na moim strachu (i wstydzie  :icon_redface:)
Co najważniejsze Biedronka nie boi się jazdy, ale ja od tego czasu 2x sprawdzam mocowanie  ::)

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Witajcie mam wielki dylemat a przyczepkę musimy kupić najpóźniejw przyszlym tygodniu.

Póki co mamy jednego rozbójnika, ale nie chcemy zostawiać go samego na zawsze przy czym plany(a i tak nie wszystko przecież mozna sobie zaplanować) są niesprecyzowane jeszcze:)
I teraz: lepiej  kupic pojedynczego cougara i w razie czego sprzedac go za 2lata lub wiecej i kupic dwójke z małą (?) stratą kasy
 czy moze od razu kupić dwójkę i wozić 2kg więcej oraz mieć problemy ze zmieszczeniem się tu i tam?

Wiem ze tutaj były osoby które zmieniały przczepki na większe, żałujecie? czy wyszliście na tym w miarę finansowo?

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Jeśli chodzi o zmieszczenie się tu i tam - to są to przede wszystkim mieszkania, markety itp., barier architektonicznych na trasie napotkałem ze dwie w mojej karierze - typu na tyle gęsto rozstawione słupki nie wpuszczające samochodów, że dwójka się nie zmieściła.
Mimo, że jeździmy tylko z Alą - nie żałuję zakupu dwójki.

O vooyu, będziesz miał daleko na kinderwyprawki, jeżeli południe się nie uaktywni ;)

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4856
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
jeżeli miałbym kupować przyczepkę i wiedział mając już jedno dziecko, że staram się o drugie to bym inwestował w dwójkę.
Po tym jak się przejechałem osobiście z Cougarem 2 tomzoo, stwierdzam, że szkoda iż nie miałem wcześniej 4 lata wstecz przyjemności wypróbowania takiej przyczepki.

Teraz młoda śmiga z follow me i samodzielnie, ale fotelik hamaxa wspomina cały czas dobrze.
Voo maciej pochwal się później zakupem i przymiarką w środku...

Offline Lady_Bird

  • Wiadomości: 72
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 10.01.2011
Też kminiliśmy czy brać jedynke czy dwójkę. Jak planujecie zaraz kolejne bobo to chyba bym brała 2.
« Ostatnia zmiana: 5 Sie 2013, 12:57 Lady_Bird »

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Wg mnie przy różnicy wieku dzieci powyżej 3 lat kupowanie dwuosobowej przyczepki, biorąc tylko pod uwagę wożenie ich obojga razem, generalnie zaczyna tracić sens.
Natomiast poza szerokością, wszystkie inne za i przeciw przemawiają do mnie na korzyść dwójki. Kwestię różnicy wagi uważam za pomijalną.
Ewentualnie na korzyść jedynki można jeszcze uznać nieco mniejsze gabaryty do transportu czy to swoim samochodem (jeśli jest mała przestrzeń bagażowa) lub środkami komunikacji publicznej - np. autobusami.

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4856
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
właśnie, jaka różnica wieku voo maciej?
 :D

Offline Kobieta wilhelminaslimak

  • Wiadomości: 365
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 25.03.2011
    • foty na flickr.com
My problemów z szerokością dwójki Chariota nie mamy. Przynajmniej w trasie.
Jakkolwiek w bloku/mieszkaniu warto sobie sprawdzić, czy przejdzie przez kluczowe drzwi.
Podobnie, czy wejdzie do bagażnika samochodu (na szerokość/długość) - u nas na styk. 3cm więcej i by nie weszła.
U nas od tego sezonu (dzieci 2 lata i 3,5 roku) dwuosobowa przyczepka zaczęła się totalnie nie sprawdzać. Dzieją się w niej sceny dantejskie. Kopanie, gryzienie, walka wręcz, czasem krew się leje.

Wychodzi mi na to, że starszemu (jest dość wysoki) jest ciasno i zaczyna się rozpychać, na to młodszy się wkurza i zaczyna go gryźć i w ten sposób co kilometr trzeba się zatrzymać, bo zachodzi ryzyko, że rozwalą przyczepkę. Jak już uda się im usnąć, to starszemu totalnie pokurczonemu głowa leci całkowicie, na nic poduchy i podkładki.
Cała jazda z nimi zaczyna tracić cechy przyjemności. Już nawet myślę, czy jednego na foteliku nie wozić.
Nie wiem, czy są na forum rodzice którzy wozili dwójkę dzieci w przyczepce? Czy im nie było ciasno, gdy podrośli? Czy Wasze dzieci starsze śpiąc ładnie się układają w przyczepce?

I mój post jest równocześnie odpowiedzią na pytanie, czy polecam przyczepkę dla (potencjalnej) dwójki dzieci...

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
no właśnie najbardziej się boje ze mi nie wejdzie lekko przez drzwi czy do bagażnika - 15 cm różnicy to sporo.
a wydaje mi się że częściej będziemy przyczepke przenosić po domu i jeździć do parku niż po Afryce

tomzoo a jakie zalety używania dwójki dla 1 malucha widzisz?
więcej rzeczy się zmieści?

wilhelmina - no to nieźle w tym układzie kupowanie podwójnej jest bez sensu - a to chyba Twoja zdjęcia z dwójką widziałem i mnie zachęciły :)
 no ale co zrobić w takiej sytuacji? kupić drugą? masakra

Moja kalkulacja była taka: jak trzeba będzie dwójkę za rok(no za półtorej/dwa/trzy no max cztery lata) to tą jedynkę sprzedam za ok 2k  i stracę na całym biznesie +/- 1k  ale zyskam nową przyczepką, mniej kilogramów i kompaktowość..

tylko nie wiem czy chce mi się babrać znów z kupowaniem, sprzedawaniem

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum