Pomorskie gminobranie

[michał]

Kolejny etap pomorskiego gminobrania.
Tym razem wybraliśmy się z mikim na wschód województwa.
Wyruszyliśmy o 21. Ok 9 rano byliśmy po 150 km w Tczewie gdzie się rozstaliśmy.
Miki pojechał po swoje gminy a ja po swoje.
Ślad:

http://ridewithgps.com/trips/3719831

Miki pewnie doda kilka zdjęć. Ja robiłem telefonem i nic z tego robienia nie wyszło.

Do końca województwa zostało mi ok 15 gmin które mam zamiar zaliczyć jeszcze w tym roku

[michał]

No i nie zaliczyłem . Choć wybrałem się wczoraj na nocną wycieczkę z takim postanowieniem....

Miało być ok 300 km ze Szczecinka do domu a udało się przejechać zaledwie 107 z trzema awariami (w tym jedną eliminującą)...
Trasa:

http://ridewithgps.com/trips/3871069

Zdjęcia:

https://picasaweb.google.com/111882379861376161363/14Grudnia2014?authkey=Gv1sRgCKz7uebAz7DV0wE

[transatlantyk]

Nie dała Ci rady Aleksandra, pokonał Cię Pech.
Dętki zapasowe mam w sakwie zawsze dwie, a na imprezach sportowych nawet trzy. Oprócz tego klej i łatki. Jeszcze trzeba pamiętać, żeby po powrocie do domu skleić lub wymienić na nowe te podziurawione na trasie.

[michał]

To nie był pech.
Wszystkie awarie wynikły z mojej winy.
Mam bałagan z obręczami (każda z innym otworem na wentyl i każda innej szerokości).
Nie sprawdziłem (dokręciłem) kółeczek przed wyjazdem.

[transatlantyk]

Z kołami bałagan niezaprzeczalny i karygodny Ale któż kółeczka sprawdza przed wyjazdem? Ja przynajmniej nie. Przy okazji zmiany łańcucha demontuję je, myję, smaruję i jeżdżę do następnej zmiany. Jak maję tendencję do odkręcania się, to musisz ratować się klejem.
No a nie chciałeś jednobiegowca zrobić, czy nie miałeś czym? Skuwacz do łańcucha i hak do przerzutki nauczyłem się wozić po dwóch awariach, takich eliminujących.

[michał]

Mam mieszankę kół z nowej i starej Gazeli. Muszę z tym uporać. Ujednolicić.
Kółeczka zazwyczaj sprawdzałem przed każdym wyjazdem.

Jeśli chodzi o gminy to zaliczyłem 8.
Do zamknięcia wątku pozostało 8 "dziur"

[Robert]

Powodzenia przy następnym podejściu.