Ja po Bałkanach jechałem z 1:800tys - ale nie do przebicia był Francuz z którym jechałem przez dwa dni - on całą Austrię i Węgry przejechał w ogóle bez mapy
Sensownym rozwiązaniem może być GPS, używałem go w tym roku i byłem zadowolony.
Ale takie mapy jak piszesz - to są dobre na mniejsze obszary, przy jeździe na długich trasach po 2-3 tys km trzeba by z sobą wozić cały worek
Ale innych w Warszawie po prostu nie mogłem dostać, ciekaw jestem skąd bierzesz takie dokładne mapy rejonów jak Bośnia czy Czarnogóra? Przed wyjazdem byłem w warszawskim sklepie "Podróżnika", gdzie jest największy wybór map w stolicy - i dla tego rejonu była zupełna bryndza.
ciekaw jestem skąd bierzesz takie dokładne mapy rejonów jak Bośnia czy Czarnogóra