Zablokowana dźwignia manetki

[Robert]

Bry, dziś , w czasie jazdy po mieście, niespodziewanie, tak nagle z czapy zablokowała się jedna z dźwigni manetki obsługującej tylną przerzutkę. Jej model to Deore SL-M530:


Chodzi dokładnie o dźwignię, wrzucającą łańcuch na większą zębatkę kasety (na zdjęciu dolna BTW choć powyżej widać lewą manetkę, problem jest z prawą). Druga działa dobrze, tzn, działała, bo teraz łańcuch jest na najmniejszej zębatce
Myślałem, że coś blokuję linkę, bo zauważyłem, że jest źle prowadzona przez ślizg i opierała się na śrubkach mocujących dolny koszyk na bidon, zamiast obok nich. Jednak odkręcenie śruby i zluzowanie linki nie dało żadnych efektów.
Dźwignia daje się wcisnąć jedynie w ramach luzu, do momentu gdy ma ciągnąć linkę.

Da się to w jakiś prosty sposób naprawić? Nie chcę na własna rękę otwierać korpusu manetki, bo jej budowa z tego co wiem, do prostych nie należy. Jest ktoś w stanie zdiagnozować problem?

[Waxmund]

Odkręć tą górną pokrywę, nic Ci nie wyskoczy

Ew spróbuj wypchnąć linkę z manetki, może się coś przyblokowała po prostu....

[skolioza]

dokładnie - samo zdjęcie obudowy niczym złym się nie skończy (pod warunkiem że nie masz złamanego trzpienia centralnego na którym cały mechanizm manetki się opiera - ale jak on jest zlamany to już bez różnicy czy Ci wszystko wypadnie czy nie ) a wiele może powiedzieć Może po prostu łebek linki wyszedł z gniazda i o coś się blokuje

[Robert]

Jednak to nie linka. Manetkę zdemontowałem, porobiłem zdjęcia:

https://picasaweb.google.com/r.javorski/16Marca2014

Ktoś wie co począć dalej?

[Iwo]

Próbowałeś laserem?

[Ciosna]

Kiedyś miałem identyczny przypadek z Shimanowską manetką do tylnej przerzutki. Też mogłem zrzucać biegi na najmniejsze, ale jak chciałem podciągnąć łańcuch na wyższą koronkę to nic z tego - była zablokowana. Miałem 90 km górzystego terenu do domu więc nie było wyjścia - rozebrałem manetkę na trasie. Po zdjęciu dekielków okazało się, że wyłamał się jeden z metalowych elementów mechanizmu. Wyłamany fragment zablokował dźwignie. Wydłubałem go śrubokrętem, dźwignia się odblokowała, ale co z tego jak linki już nie podciągała. Obstawiam, że niestety u Ciebie będzie podobnie.

Moje manetki miały 13 lat i miałem znikome szanse znalezienia nowej do tylnej przerzutki. Znalazłem używkę, uszkodzoną ale mechanizm był dobry. Przełożyłem "bebechy"do korpusu, ale nie było to proste. Ważna jest kolejność elementów i zorientowanie się jak zamocowane są sprężynki w środku.   

[Robert]

Ja nawet nie wiem czy rozbiorę bardziej manetkę.


Odkręcenie czarnej śrubki na górze niczego nie zmienia, a nakrętka jak widać ma jakąś dziwną podkładkę i jest zaklejona (?), widać to lepiej na drugim zdjęciu:

[Karol]

Zagięte ząbki podkładki i klej zabezpieczają nakrętkę przed samoistnym odkręcaniem.

[Robert]

I przed samodzielną naprawą.

Da się to to jakoś zdemontować? Na razie przymierzyłem się kluczem nastawnym i ani drgnie.

[Karol]

Zanim zaczniesz rozkręcać spróbuj jeszcze poruszać dźwigniami, postukać, potrząść. Może coś dostało się do środka i zablokowało mechanizm a przy tych próbach wypadnie. Jak nie to odgiąć delikatnie ząbki podkładki ale tylko na tyle aby obrócić nakrętką, bo mogą się odłamać przy ponownym zaginaniu. Odskrobać ile się da klej i próbować odkręcić.

[Ciosna]

Instrukcja serwisowa Shimano do tej manetki trąci niestety "niczym istotnym". Ta żółta maź wygląda mi na smar, a nie klej ale mogę się mylić. Jak chcesz sam to rozbierać to odegnij ząbki tak jak pisze Karol i próbuj odkręcać. Ściągaj poszczególne warstwy mechanizmu, jednocześnie patrząc gdzie pozaczepiane są sprężynki, które są wewnątrz. Po każdym procesie robiłbym dla pewności zdjęcia, tak aby wiedzieć jak to później złożyć. Z każdą kolejną warstwą będzie wyłaniało się wnętrze. Zerkaj czy jakiś element nie jest nadłamany. U mnie nie dość, że pękł metalowy element, to jeszcze strzeliła jedna ze sprężyn :/. Nie wiem jak w tej manetce jest to rozwiązane, ale w mojej Shimanowskiej trzeba było się trochę nagimnastykować, żeby założyć później te sprężynki.

[pajak]

Ja najpierw zacząłbym od porządnego czyszczenia w benzynie.. Pędzelek i jechane. Założenie sprężynki do łatwych nie należy: kiedyś z dwóch manetek złożyłem jedną.. ale nigdy więcej tego nie chciałbym powtarzać 

Czy miałeś wcześniejsze oznaki, że coś nie tak (czy czasami nie chciała wciągać na większe?)

<mode krakanie="not allowed" />

[skolioza]

jeśli brałbyś się za rozkręcanie, to warto wiedzieć że ta nakrętka na 99% ma lewy gwint! paru takich znam, którym odkręcić się nie chciala a jak sie mocniej przylożyli to ukręcili główny trzpień na którym wszystko pracuje (bo odkręcali jak zwykłą nakrętkę, czyli de facto dokręcali aż się gwint skończyl) A wtedy to już sobie możesz glowy nie zawracać co gdzie ma byc zaczepione

[Robert]

Gwint był normalny... Nakrętka zdjęta...  Schodzę na dół...

[Robert]

Chce ktoś manetkę rozłożoną na części pierwsze??