Autor Wątek: Kraków - Warszawa. Z przygodami ;)  (Przeczytany 2190 razy)

Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1653
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
Odp: Kraków - Warszawa. Z przygodami ;)
« 23 Mar 2014, 20:46 »
Pozdrowienia dla Uli. Muszę wpaść kiedyś na fasolkę...
Masz do nas stałe zaproszenie :D No i Ula mówi, że ugotuje coś jeszcze lepszego od fasolki ;)
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Kraków - Warszawa. Z przygodami ;)
« 24 Mar 2014, 06:52 »
Jeszcze lepszego...? Nie no, nie można mnie tak kusić... :P
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Odp: Kraków - Warszawa. Z przygodami ;)
« 24 Mar 2014, 08:50 »
Może po prostu jesteś dla nas jak kotek z opowiadania Mrożka "Mały przyjaciel" ;)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Kraków - Warszawa. Z przygodami ;)
« 24 Mar 2014, 13:50 »
Powinienem się czuć ignorantem, za brak znajomości tego opowiadania...? Jakoś nie kojarzę tego wiekopomnego dzieła ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: Kraków - Warszawa. Z przygodami ;)
« 24 Mar 2014, 15:16 »

Nie zrażam się ;)
A fatum, to od małego już, i to bez roweru też. Np prawą nogę to 4 razy w gipsie miałem, na głowie ze 4 blizny... Ciekawostką może być np 11 szwów na prawie uciętym paluchu u nogi :P
Dobrze, że kości chociaż mam mocne, to poza szczęką i dwoma zębami nigdy nic nie 'poszło' :P
Większość 'zdarzeń' oczywiście nie z mojej winy, albo w sytuacji gdzie wokół byli inni i tylko mi się coś stało  ::)


A jesteś ubezpieczony? Brat tak miał i jak już się ubezpieczył to przestało się "przydarzać".
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Kraków - Warszawa. Z przygodami ;)
« 24 Mar 2014, 20:49 »
Uśmiechnięty Wax na tle karetki. Normalka. Kto jak nie on? :)
Żarty żartami, ale pamiętaj Wax, jak sobie poważniejszą krzywdę zrobisz nigdy Ci tutaj tego nie wybaczymy. :icon_idea:

A teraz jeszcze o sprzęcie rowerowym w świetle tego na czym jechał Wax swoją trasę. Otóż jechałem sobie wczoraj szosóweczką. Byłem już blisko domu, minąłem Sandomierz, jakoś tak dość ospale się wlokłem pomimo wiatru aktualnie wiejącego w plecy, ujechany już trochę byłem. Nagle słyszę jakieś "cześć" i wyprzedza mnie "pociąg". Trzech facetów na góralach o grubaśnych oponach, z lekkimi sakwami, karimatami, tną aż miło. Ocknąłem się, dogoniłem towarzystwo, patrzę na licznik - a oni ciągną 33-34 km na godzinę. Aż miło było patrzyć i jechać za nimi. Oczywiście na najbliższej górce pokazałem im brutalną siłę, ale po kilku kilometrach nasze drogi się rozeszły i mogłem wrócić do swojego spokojniejszego tempa. Da się jednak i na góralu jechać szybko.


Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: Kraków - Warszawa. Z przygodami ;)
« 24 Mar 2014, 21:09 »
Co by się miało nie dać. Na antywyprawce listopadowej też kilka razy poleciało takie tempo, że pomimo sakw uplasowaliśmy się na Stravie w czołówce. W sumie to mam wrażenie, że im bardziej obładowany rower tym różnice w prędkości pomiędzy różnymi ich typami maleją. Bo na lekko to jednak inna para kaloszy. Ja na 100-150 km trasie systematycznie robię 4-5 km/h lepszą średnią na kolarce.
A Ty Wax..jak by po powiedzieć...uważaj na siebie. Na prawdę...kusisz los.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Odp: Kraków - Warszawa. Z przygodami ;)
« 24 Mar 2014, 21:12 »
I to chyba najgorsze. Niby patrzą prosto w oczy, a nie widzą.
On widzi i wie - wie że rowerzysta jedzie maks 20 km/h więc spokojnie przejedzie i z trzy razy. Mało kto jest w stanie sobie wyobrazić kogoś na rowerze mknącego 60 km/h stąd takie wypadki.

Też tak miałem - "widziałam pana, ale myślałam że zdążę"

P.S. - Szkoda ciuchów ;)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Kraków - Warszawa. Z przygodami ;)
« 25 Mar 2014, 08:36 »
Hehe, no szkoda, szczególnie że rozwaliłem świetne spodnie kupione tuż przed MRDP... (mam nieźle tyłek obdarty :P)


A jesteś ubezpieczony? Brat tak miał i jak już się ubezpieczył to przestało się "przydarzać".
Jestem. I poprzedni, i ten wypadek miałem ~3 dni po ubezpieczeniu się :P Aż to podejrzanie wygląda pewnie, ale cóż poradzę :p Myślałem nawet o tym, żeby sobie wykupić kilka polis, skoro i tak ciągle mi się coś dzieje.... ;)

Uśmiechnięty Wax na tle karetki. Normalka. Kto jak nie on? :)
Żarty żartami, ale pamiętaj Wax, jak sobie poważniejszą krzywdę zrobisz nigdy Ci tutaj tego nie wybaczymy. :icon_idea:
Ok, będę pamiętał ;)
Jak sobie tak pomyślę, że ludzie potrafią się poważnie uszkodzić, czy nawet zabić przy jakimś głupim poślizgnięciu się w wannie itp, a ja samochody obijam i nic mi nie jest to... nie wiem co o tym wszystkim myśleć :P Jak zawsze mam dużo szczęścia w nieszczęściu ;)

Oczywiście na najbliższej górce pokazałem im brutalną siłę,

8)

Bo na lekko to jednak inna para kaloszy. Ja na 100-150 km trasie systematycznie robię 4-5 km/h lepszą średnią na kolarce.
A Ty Wax..jak by po powiedzieć...uważaj na siebie. Na prawdę...kusisz los.
Ano na kolarce na pewno byłoby trochę lżej lub szybciej, ale i tak średnia >30km/h mnie zdecydowanie zadowala ;)

A Twoje średnie są dość wysokie, więc wtedy większe znaczenie na pewno ma aerodynamika, która w szosie jest jednak sporo lepsza.
Mój MTB jest jednak przystosowany do asfaltu - schwlabe marathon, lemondka...

Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Kraków - Warszawa. Z przygodami ;)
« 25 Mar 2014, 08:41 »
Uśmiechnięty Wax na tle karetki. Normalka. Kto jak nie on? :)
Żarty żartami, ale pamiętaj Wax, jak sobie poważniejszą krzywdę zrobisz nigdy Ci tutaj tego nie wybaczymy. :icon_idea:

dokładnie. osobiście wlepię Ci bana  8)
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna Camellus

  • Wiadomości: 498
  • Miasto: Jankowice k/Krakowa
  • Na forum od: 23.10.2012
Odp: Kraków - Warszawa. Z przygodami ;)
« 25 Mar 2014, 09:43 »
Ale wracając do mandatu dla kierowcy to dziwna sprawa. Według mojej wiedzy za oddalenie się z miejsca wypadku odpowiada się z automatu jak za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu i nie ma tu znaczenia że potem go znaleźli i był trzeźwy.

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: Kraków - Warszawa. Z przygodami ;)
« 25 Mar 2014, 09:51 »
Camellus, a jak go znajdowali to jak myślisz... mieli świadków?
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna Camellus

  • Wiadomości: 498
  • Miasto: Jankowice k/Krakowa
  • Na forum od: 23.10.2012
Odp: Kraków - Warszawa. Z przygodami ;)
« 25 Mar 2014, 09:51 »
Camellus, a jak go znajdowali to jak myślisz... mieli świadków?

Nie rozumiem ???

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Kraków - Warszawa. Z przygodami ;)
« 25 Mar 2014, 09:55 »
dokładnie. osobiście wlepię Ci bana  8)

Wiedziałem że tylko czekasz na okazję :p

Ale wracając do mandatu dla kierowcy to dziwna sprawa. Według mojej wiedzy za oddalenie się z miejsca wypadku odpowiada się z automatu jak za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu i nie ma tu znaczenia że potem go znaleźli i był trzeźwy.
Hm, a to ciekawe. Może po prostu zlitowali się, bo sprawca był naprawdę nieświadom tego co się stało.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Kraków - Warszawa. Z przygodami ;)
« 25 Mar 2014, 10:05 »
Cytuj
Kierowca który wymuszał pierwszeństwo spojrzał na mnie jak na rozjechanego psa, i pojechał dalej ;)

Przypomniał mi się początek Chłopaki nie płaczą :D

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum