U nas już wyklarował się wstępny plan:
30.04 dojazd koleją do Hajnówki, szukanie miejsca na nocleg pod Białowieżą
1.04 przekroczenie granicy i jazda...
Siemka!
Miałem sporo dylematów co z moją majówką, ale w końcu postanowiłem uderzyć bajkiem na Białoruś, na losowo wybrany mecz hokejowy - mi akurat trafiło na Niemcy - Kazachstan
Chętnie bym dołączył do jakieś grupki, np. Waszej - o ile jest jeszcze taka możliwość? Jeżeli tak, to o której byście startowali - powiedzmy z Białowieży lub granicy (czynna od zdaje się od 8.00)? Mam plan dojechać do Białowieży 1-go maja rano autem, zrobić szybki przepak i dalej już śmigać bajkiem. Nie wiem tylko jak wcześnie się zrywać - całą trasę z domu - ok 450 km - zrobię na 2 etapy - na rano zostanie 290 km, ale na tą 8-9 chciałbym w Białowieży być.
Jeżeli chodzi o mnie, to spoko poradzę sobie z każdym dystansem, na pewno nie będziecie na mnie czekać
Jeżdżę od kilku ładnych lat, oprócz corocznych zagranicznych wypraw (preferuję Baukany, góry i max podjazdy) i tego co śmigam na codzień, to moim konikiem są ekstremalne maratony na orientację (200-300 km z mapą i kompasem). Charakternie nie jestem konfliktowy, idę na kompromisy i lubię piwo