Raleigh - reprezentacja Polski

[dario]

Już go niestety sprzedałem, ale chciałem wzbudzić w Was patriotyczną dumę, iż godnie reprezentowałem nasz narodowy dyskont spożywczy mieszkając w Amsterdamie na swoim Raleighu o imieniu "Srebrna Strzała". Mimo iż spkrzypiał i miał obłamany jeden pedał w połowie, był stalowy, zardzewiały i bez przerzutek - spokojnie jeździłem nim na wycieczki jednodniowe ponad 100 km
To był rower... nie te jakieś tam wymuskane trekingi z najnowszym osprzętem
P.s. nie, nie mam oporów przed "damkami" to świetne rowery szczególnie na miasto, obecnie wciąż  mam jedną damkę

[worek_foliowy]

Świetne zdjęcie i godna pochwały kultywacja polskiej tradycji.

Że damka to nie jest problem, powiedz lepiej czy się kierownica po szyi nie łaskotała

[dario]

Łaskotała tylko podczas downhillu, ale można wytrzymać