Autor Wątek: Dziesięcioletni Giant Yukon - reanimować czy kupić nowy rower?  (Przeczytany 1715 razy)

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Linki i pancerze to budżetowo z 20zł! Na wypasie to dwa razy więcej. Droższych się nie opyla. ;)

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3335
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Może masz coś źle poustawiane i dlatego przeskakuje? Zacznij jeździć na tym, co masz - kup tylko bagażnik i przesmaruj co się da. Rower zmień jeśli jest za duży np.


Offline Mężczyzna qbab

  • Wiadomości: 1293
  • Miasto: łódzkie
  • Na forum od: 25.12.2011
Najpierw wyczyść napęd. Jak będzie przeskakiwać to zwróć uwagę czy tylko słychać czasem  przeskakiwanie czy wyraźnie pod noga czuć popuszczanie o kilka ząbków kasety/oczek łańcucha.
Jak to pierwsze to może być tylko źle połączony łańcuch. Jak to drugie to pewnie trzeba wymienić kasetę i łańcuch i później sprawdzić czy nadal przeskakuje, jeżeli tak to do wymiany korba.
Co do klasy korby (padło chyba wcześniej to pytanie) to moim zdaniem Alivio spokojnie wystarczy. Ja miałem przez długi czas korbę stalową oblaną plastikiem i w sumie nie mogłem sie do niej przyczepić (tylko wygląd nie najlepszy). Jak Cie stać to kupisz Deore albo coś jeszcze "lepszego". Prawdopodobnie wybór korby będziesz miał ograniczony do max Alivio z powodu suportu chyba że suport też będziesz chciał wymienić.
Wracając do linek to zwróć uwagę żeby były nierdzewne (cena ok 5zł). Koszt pancerzy to ok 3-5zł za 1mb.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
dobre linki i pancerze są warte swojej ceny przy wyższej klasie osprzętu, tutaj najtańsze i nowe dadzą wystarczającą różnicę na plus

My home is where my bike is.

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Kaseta faktycznie wygląda już nieświeżo. Coś z Deore ("50") załatwi problem, niższe klasy w napędzie to raczej pomyłka do turystyki. Wszystkie linki można wymienić poniżej 20zł (nawet z wypasem, który niczemu poza wyglądem nie służy).

Żeby wiedzieć, czy reanimować, czy kupować.. załóż bagażnik, załaduj sakwy i jedź. Po paru wycieczkach sam będziesz wiedział (bo to niewygodne, tu nie pasuje, tak się źle prowadzi, tu haczysz, tam się blokuje, a tu chlapie :) ). Jak pasuje, to jest to największa wartość i dlatego trzeba go reanimować :) A jak nie.. trudno, ludzie sprzedają rowery na allegro :)
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Coś z Deore ("50") załatwi problem, niższe klasy w napędzie to raczej pomyłka do turystyki.

Jaką pomyłkę masz na myśli?
Oczywiście, gdzie mi tam do prawdziwej turystyki, ale z osprzętem acera/alivio nie mam żadnych problemów i jakoś niespecjalnie czuję potrzebę nabywania wyższych grup. I całkiem poważnie pytam - co mi to da poza ich wyższą ceną?

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Wszystkie linki można wymienić poniżej 20zł (nawet z wypasem, który niczemu poza wyglądem nie służy).
Wygląd to akurat sprawa poboczna. Sam nie uznaję np. pancerzy w innym niż czarny kolorze. Dobre pancerze z uszczelnieniem, linki teflonowe. Lepiej chodzi i przede wszystkim dłużej Jarku.:) Takie moje zdanie. ;)

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Też sądziłem, że nie ma różnicy w pancerzach i linkach, dopóki nie zamontowałem tych, które campagnolo daje w komplecie ze swoimi klamkomanetkami. Nie ma żadnego porównania, no, ale sprzedawane poza kompletem są absurdalnie drogie ;) (140zł)

My home is where my bike is.

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Jaką pomyłkę masz na myśli?
Są po prostu bardziej miękkie i szybciej się zużywają (łańcuchy rozciągają, kasety mają szybciej "nagnioty"). Przetestowane na trzech łańcuchach połączonych w jedną całość i kasecie poskładanej "z tego co było" (w rowerze poziomym, rower o maksymalnie ograniczonym budżecie, sprzed Jamniczka). Wynika z tego, że osprzęt z niższych serii jest robiony w oparciu o inny materiał albo technologię (ze wskazaniem na tą drugą). Powyżej "50" dorabiają dziurki, pająki itp (i oczywiście nie mówię o cudach na kiju z tytanu, ale tu ceny są większe "ciut" wyższe :) )
Osobiście najbardziej lubiłem "toporne" 5/6/7sp, stal wysokowęglowa skutkowała "nie gniotsa, a łamiotsa", ale przy odpowiednim traktowaniu wytrzymywały kosmiczne przebiegi (np. łańcuch w trekingo-mieszczuchu wymieniłem po dwóch latach.. bo zrobiłem upgrade bębenka do 8/9sp :) ). Tylko aktualnie dostępność nowych "starych" jest już praktycznie zerowa.

Lepiej chodzi i przede wszystkim dłużej
W "wysokiej" półce znajdzie się dużo super rozwiązań (rekombinujące smarowidła, karbony, kewlary), ale ich ceny są kosmiczne.. i tak naprawdę nie mają żadnego uzasadnienia w turystyce)

Pancerze bez teflonu w środku już nie istnieją już dość długo (no.. może w marketach). Linki szlifowane/teflonowane .. wrwrwrrrrr.. są tak śliskie, że przesuwają się same w zaciskach przerzutek i hamulców do nich niedostosowanych. Jedynie końcówki to sensowny wypas (w szczególności, o ile dużo jeździ się po takiej brązowawej mazi :) ).

Co do wieku.. W śp "Czerwonym" mam pancerze pamiętające osprzęt Campagnolo (tak z 20+). Pogadamy? :) Jedynie hamulec tylny dopraszał się ostatnio wymiany (bo coś miękko było), ale już nie drążyłem..
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum