Stadion

[routen]

Witam

Przeglądając kiedyś czasopisma o tematyce technicznej z początku XX wieku,zaciekawił mnie kiedyś pewien artykuł,w którym rozważano możliwość skonstruowania napędu roweru,niekoniecznie bazującym na kołach/łańcuchowych/.
Ktoś zauważył w nim,że w napędzie korbowym,na jakim bazują wszystkie rowery istnieje,,problem"tzw.martwego punktu,kiedy korby są w pionie i przenoszenie siły nóg na napędzanie roweru jest wtedy praktycznie żadne.Może nie ma to większego znaczenia w jeździe z góry,czy po poziomie,jednak jest zdecydowanie zauważalne podczas pokonywania wzniosów.
Poszukałem i nawet okazało się,że coś takiego próbowały wprowadzić to do produkcji Shimano i Spectro,ale z tego co zrozumiałem,było to zbyt drogie ze względów technologicznych,ponieważ wykonanie kół(?) łańcuchowych nie będących kołami wymaga skomplikowanych i co się z tym wiąże drogich maszyn.
Ciekawe,że kolarze zawodowi,którzy wypróbowali ten wynalazek stwierdzili,iż jakoby wymagało by to zmniejszonej karencji w czym nie widzę problemu,ponieważ karencja wynika tylko z doboru przełożeń.
Jako otwarty na nowe wyzwania miłośnik majsterkowania i szukania nowych rozwiązań skonstruowałem coś takiego domowymi sposobami i okazało się to strzałem w dziesiątkę.
Zapraszam do ewentualnej dyskusji,albo potraktujcie ten temat tylko jako ciekawostkę.
Pozdrawiam.

[skolioza]

Tak gwoli uzupełnienia (z pamięci, nie podam źródeł)
- pod koniec lat 80 (od '86) i na początku 90 mocno lansowany przez Shimano (a więc i inne marki tym tropem podążyły) był system o nazwie Biopace - koronki były w nim owalne, co eliminowało właśnie martwy punkt (warunek - odpowiednio złożona koronka do korby)
Jednak później ideologia zmieniła się
- od 92r Suntour, od 94 Shimano wprowadza system micro/hyperdrive o mniejszej liczbie zębów na korbie i kasecie Założenie było takie aby zredukować masę, skutkiem ubocznym było mimo wszystko zmiękczenie przełożeń (z korby można było ugrać więcej ząbków niż z kasety)
- wraz z tymi zmianami bardzo na przód idzie metodyka treningu oparta na badaniach wydolnościowych zawodników Okazuje się że optymalna kadencja (nie karencja) to 80-90obr/min - kolarze zaczynają szybciej przebierać nogami, przez co efekt martwego punktu zostaje wyeliminowany "rozpędem przechodzenia przez niego", nie potrzeba więc wspomagać go owalną koronką
- w latach dwutysięcznych do pomysłu owalnej koronki powraca Rotor, w międzyczasie pojawiają się też niszowe produkty typu Bikedrive Koronki Rotora używane są na TdF (o ile pamiętam tylko mała, na podjazdy gdzie siłą rzeczy na dwutarczu w górach kadencja jest niska)

Co do twojego patentu - wykonany estetycznie Liczyłeś jakoś krzywe owalu? Tutaj pomocne mogłyby być stare materiały Shimano, gdzie chyba o ile pamiętam publikowane były krzywe elipsy

[yoshko]

[kadencja] wynika tylko z doboru przełożeń.

Wg mnie u doświadczonych rowerzystów, właśnie kadencja jest stała a przełożenia dobiera się do panujacych warunków na drodze (zjazd, podjazd).

[obserwathor]

Już w 1988 roku, Młody Technik opisywał amatorską budowę takiego wynalazku: http://www.mt.com.pl/archiwum/88-Nw-07-Owalne_kolo_lancuchowe.pdf

[Księgowy]

Z tego co zauważyłem, chyba na zdjęciach jest jedno ale do twojego projektu. Efekt biopace, powinien być troszkę przesunięty względem lini korby. Tzn chodzi mi o to, że w rotorach (o których wspomniał Skolioza) tarcza spłaczona jest nie tak jak u Ciebie  tylko pod kątem ( 60 stopni chyba od pionu korby). Ma to na celu "przyspieszanie obrotu"  w czasie gdy wchodzimy w martwy punkt.

Z twojego projketu widze, że wysunięte elementy są prostopadle do położenia osi korby, a więc paradoksalnie nie niwelują efektu martwego punktu.

Poprawcie mnie jeśli się mylę - pozdro!

[sinuche]

Wygląda bardzo tajemniczo, to cudo. Blachy maskujące?
Jakie wrażenia po jazdach próbnych?

Ciekawi mnie dlaczego nie używasz przerzutki (napinacza przerzutki) do niwelowania zmiany długości łańcucha.


ps. tytuł wątku nie dawał mi spokoju...
     ale teraz już wiem.

[routen]

Wiem Skoliozo w czym rzecz.Niestety,możliwości technologiczne o jakich wspomniałeś,przerastają mnie i chociaż może i mógł bym wzorować się na Biopace,poszedłem na łatwiznę zwyczajnie przecinając tylne koło motocyklowe,rozmieściłem je na tarczy z blachy aluminiowej i przykręciłem do korb.

Yoshko,karencja musi być stałą w przypadku maszyn.Nierówno zużyte koło łańcuchowe np.w motocyklu skutkuje szarpaniem,ale silnik to tylko urządzenie.Dla człowieka jako zdolnego do przystosowania się do odmiennych warunków pewien problem był tylko przez kilka kilometrów jazdy z tym czymś.Ktoś nawet obliczył ile ona wynosi,coś ok.jednego obrotu na sekundę o ile pamiętam.Dobrałem ją za pomocą ilości zębów.

Obserwatorze,szkoda,że jestem za młody,żebym mógł natrafić na te pisma ,które przytoczyłeś.Jak będę w Toruniu odwiedzę antykwariat w którym Młodych Techników jest na tony,za grosze i popróbuje nadrobić to,co mi umknęło:).Widzę ,że w tym artykule ktoś popełnił błąd wprowadzając ten wynalazek do roweru z przerzutkami zewnętrznymi.Naprawdę nie da się.Łańcuch spadnie po pierwszym obrocie korb.

Księgowy,nie bardzo rozumiem o czym piszesz,istotne jest tylko ,,opóźnienie „osi korby względem krótszej osi symetrii owalu o około dwudziestu stopni.

Egipcjaninie Sinuche-jako doświadczony użytkownik tego,,stadionu“ powiem tyle,że działa to jak automatyczna przerzutka przednia.Kiedy korby są zbliżone do poziomu,w którym to momencie przekazywanie napędu jes najbardziej optymalne- koło napędzające jest większe.Zbliżając się do tego niewygodnego pionu jest mniejsze.
Gdyby nie te blachy maskujące,spodnie nie wyglądały by najciekawiej
Spróbuję na szybko to naszkicować.

[globalbus]

Dla człowieka jako zdolnego do przystosowania się do odmiennych warunków pewien problem był tylko przez kilka kilometrów jazdy z tym czymś.Ktoś nawet obliczył ile ona wynosi,coś ok.jednego obrotu na sekundę o ile pamiętam.

A jechałeś kiedyś pod górkę? Tekst miesiąca jak dla mnie.

[routen]

A jechałeś kiedyś pod górkę?
[/quote]

Zdarzyło się raz,no może dwa...
:p

[Borafu]

Yoshko,karencja musi być stałą w przypadku maszyn.

KaDencja, proszę...

[Robert]

Nie wiem jak, nie wiem po co, ale gratuluję zdolności manualnych! Nieźle się prezentuje.

No właśnie, po co? Szybciej jeździsz z tym?

[routen]

Podczas tej mojej jedynej jazdy pod górkę było zdecydowanie szybciej niż na okrągłym kole:).
Wiadomo,że to nie silnik tylko pewne ułatwienie.
A za tę,,karencję"przepraszam-zwykła literówka.

[Waxmund]

Jak wsiadam na nowy rower, to też szybciej jadę niż na starym, bo jestem bardziej zmotywowany Owalne zębatki robią do tej pory, choćby Rotor Q-rings:

http://allegro.pl/rotor-korby-szosowe-172-5mm-110bdc-qrings-50-34-i4109297400.html

Tylko że chyba mało kto na tym jeździ... Ponoć w kolana bardziej idzie, a zyski chyba bardziej teoretyczne niż realne.
Sam zajeździłem jedną zębatkę biopace. Różnicy nie czułem żadnej

[worek_foliowy]

Wg mnie u doświadczonych rowerzystów, właśnie kadencja jest stała a przełożenia dobiera się do panujacych warunków na drodze (zjazd, podjazd).

Kadencja zmienia się między innymi w zależności od generowanej mocy. Im więcej mocy trzeba wygenerować, tym kadencja wyższa. Poza tym długie podjazdy łatwiej wyjechać na niższej kadencji.

Sam zajeździłem jedną zębatkę biopace. Różnicy nie czułem żadnej

Jeździłem na dwóch i mam podobne odczucia.

[skolioza]

Sam zajeździłem jedną zębatkę biopace. Różnicy nie czułem żadnej

Jeździłem na dwóch i mam podobne odczucia.

za duża kadencja w takim razie- jak pisałem biopace stworzono do niskiej kadecji