Jaki aparat?

[Dynuel]

ale kto tu gada o sprzęcia, ja swój aparat ostro trzymam w sekrecie i nikomu nie powiem ;PPP

no to kto usunie moje posty w tym temacie, bo sam nie moge

[anja]

No i gdzie tu są zdjęcia z wypraw??? (bo jazda na 3 dni to na pewno nie jest wyprawa)

Pisałem że nie widziałem zdjęć żadnego z Was z wypraw - a Wy mi na to wrzucacie zdjęcia - ale nie z wypraw :mrgreen: Byliście w ogóle na jakiejś?

Hej, Michal... luzik
Nie dla każdego 'wyprawa' to pół roku pedałowania po dzikim wschodzie. Dla innych to może być właśnie 3-dniowa wycieczka po okolicach.
Poza tym... nie ma definicji słowa wyprawa. Nie jest nigdzie napisane, że aby móc sobie pozwolić na opowiadanie innym, że było się na wyprawie, trzeba odbyć długą podróż  po kilku krajach i musi ona trwać minimum 30 dni..

Ani Dynuel ani Svolken nie krytykowali w negatywnym sensie zdjęc Tomzoo, które są bardzo ładne no ale faktycznie- bez rewelacji. Wg mnie zdjęcia forumowej Natalii (te z Norwegii) są porównywalne, a dla mnie nawet i lepsze..

[Svolken]

Jedno jest dla mnie pewne - jakość zdjęć nie zależy w żadnym stopniu od wybranego trybu w aparacie, dobry fotograf musi po prostu wiedzieć jak się zachowuje jego aparat w różnych typach oświetlenia i jak widać po zdjęciach Tomzoo daje się robić świetne zdjęcia w trybie auto bez żadnego problemu.

Jak ze ślepym o kolorach.

Tylko denerwuje mnie takie gadanie ludzi jak Ty i Svolken, którzy krytykują sposób robienia zdjęć takich osób jak Tomzoo, gdy na żywe oczy widać, że się nieźle się sprawdza na wyprawach, gdzie fotografowanie ma jednak inny charakter niż w "cywilu"

I po co to tupanie nóżkami? Wystarczy zrozumieć o czym była mowa, a nie ślepo brnąć w uliczkę.

Przenieś się na fora fotograficzne - tam Cię zrozumieją, bo tam się w 90% o sprzęcie gada, a w tym jak widze jesteś dobry....

Najpierw sprowadza do swojego poziomu, a później zabija doświadczeniem. Chyba już rozumiem skąd te samotne wyprawy...

Największa grupa dyskusyjna o fotografii - pl.rec.foto.cyfrowa - koncentruje się głównie na sprzęcie.

Dobry dowcip Wikipedia to też wyrocznia, bo największa, tak?
Pewnie zaraz będzie riposta, bo jak w przyrodzie wiadomo, są tacy, których zawsze musi być na wierzchu

[boskimm]

...Chciałbym poradzić się bardziej doświadczonych ...

czy dowiedziałeś się w końcu czegoś, ktoś rozwiał Twe wątpliwości??? czy w tych spięciach zapomniano o tym dlaczego powstał ten temat???

zrobiłem edita

Dudi, ja też nie kupiłbym rolki filmu za stówke :shock:  za Rolleia zapłaciłem 9pln za rolke
jak conieco wywołam to poskanuje i powiesze, może to będzie jakaś przeciwwaga dla automatyki syfrowej  

[aard]

Dynuel, nie mam podstaw usunąć Twoich postów, bo nie naruszają regulaminu
A tak serio, to musiałbym wtedy usunąć całą tę (chorą, przyznaję) dyskusję, bo inaczej pozostałe posty byłyby niezrozumiałe. Dlaczego zatem nie usunę całej? Pro memoria...

Natomiast dziwi mnie, ze sam nie możesz tego uczynić - przecież to się jednym ruchem robi - w czym problem?

Ale moja prywatna prośba brzmi: nie usuwaj tych postów i zostań z nami. Bez wielkich a pustych gestów, proszę

[Robb]

mogę ?
ok ...

no więc tak ....
Michał napisał, że "jakość zdjęć nie zależy w żadnym stopniu od wybranego trybu w aparacie, dobry fotograf musi po prostu wiedzieć jak się zachowuje jego aparat w różnych typach oświetlenia" i tu się z Michałem zgadzam w 100% z własnego doświadczenia ... jeździłem po świecie z Minoltą  X300 i rolkami taniej Koniki i foty wyszły mi wspaniałe (pojęcie względne :-)) .. jeździłem po świecie ze Smieną, z Kijewem i też cieszyłem się jak głupi ... bo znałem swoje aparaty ... i spędziłem lata życia ;-) w ciemniach .. szczęśliwy lub sfrustowany :-)
Dziś śmigam z pełnoklatkowym "syfrakiem" ;-) który bardzo mi pomaga .. ale gdy nie mam formy/weny itp itd to i tak gówno mi z niego wychodzi :-)

to takie prawdy podstawowe

nie uznaję się za fotografa bo to co robię robię z/dla pasji a nie dla pieniędzy - żeby sprostować wypowiedzi kolegów - fotograf zawodowy to taki który zarabia na fotografii pieniądze i nie ważne co i jak fotografuje .. jeżeli ktoś kompaktem fotografuje samochody na giełdzie do gazetki giełdowej i bierze za to pieniądze - JEST fotografem zawodowym.

a na koniec ... nie wiem ilu z was miało styczność z fotografią analogową zanim zaczęli robić cyfrowo - są to dwie różne szkoły, bardzo sobie odległe. Analogowi czują się lepsi ... nie bez powodu (ego?) nazywają często fotografię analogową fotografią szlachetną ... tak już mają i treść i jakość zdjęć często niepotrzebnie schodzi na drugi plan.
Cyfrowcy mają dużo kompleksów i pochłania ich aparat/gadżet a technika nadrabia często ich brak umiejętności


to są dwie rożne techniki
dwa różne .. niepotrzebnie skłócone światy
i na wszystkim tylko cierpi fotografia

w necie jest mnóstwo zdjęć i tylko kilka dobrych :/

sam już się pogubiłem w tym co napisałem
pozdr

[boskimm]

robb napisał:
'...Analogowi czują się lepsi ... nie bez powodu (ego?) nazywają często fotografię analogową fotografią szlachetną ...'

techniki szlachetne to np.dagerotypia, kalitypia, guma arabska, zdjęcia na płytach miedziowych... czyli techniki które 'dawno dawno' temu zostały zastąpione nowszymi-chociażby zwykłym papierem barytowym-a dziś nie wielu ludzi się tym zajmuje. znam wielu analogowców i nikt nie uznaje 'zwykłej' fotografii analogowej za szlachetną.

nie poruszajmy tutaj tematu wyższości analoga nad cyfra i odwrotnie bo wybuchnąć tu może kolejny bój. My analogowi może lubimy babrać się w chemii, machać łapkami pod powiększalnikiem, niektórzy 'rwą laski' na swe 'retro szpany' , jeszcze inni cieszą się z prostoty tych fociaków (tych naprawdę starych aparayów) ...

koleżka ma 'konike minolte' dał mi kiedys bym mu fote szczelił...tam miał tyle przycisków i bajerów że nie wiedziałem jak go złapać by czegoś nie przestawić-wyśmiał mnie że się na tym nie znam-no bo 21wiek i trza się znac na nowych technologiach..., w rewanżu dałem mu Agfe Bille Rekord z 1924r.  ...nie wiedział jak ja otworzyć = mamy remis:)  :mrgreen:

[Robb]

boskimm, zanim posypią się gromy ... :-)
wiemy obydwaj jaki jest stosunek jednych do drugich :-) zwłaszcza w sieci ;-)

nie miałem niczego złego na myśli .. obie ligi są mi i bliskie i dalekie :-)
bliskie w fotografii
dalekie w dyskusjach

[boskimm]

robb, burzy na pewno nie będzie  

[Robb]

czyli się rozumiemy :-) .. i bardzo dobrze

[Dynuel]

jezeli nikt nie ma nic przeciwko to i ja dorzuce swoje trzy grosze...

ja osobiście proboje focic cyfrowym, po prostu w głównej mierze ze względu na wygodę (tak mi sie przynajmiej zdaje)... choć z fotografią analogową nie miałem za dużo doczynienia to jestem w sotsunku do niej pełen szacunku a chyba i nawet przyznaje jej wyzszość ('chyba' to tylko ze względu na brak doświadczenia w tej dziedzinie)

[arkadoo]

Panie i Panowie proszę opanować swoje żądze pisania OT o rentgenach i innych pierdołach. Miejcie litość.

[sajo]

Ja kupiłem sobie ostatnio fuji s1500. Jest to kompakt, ale z możliwością ręcznego ustawiania przesłony, czasu migawki, ISO. 10m pikseli, 12x zoom. Zasilanie 4x AA, lekki, niedużych rozmiarów. Można je dostać już od 700 zł
Główny minus dla mnie- zapisuje tylko w JPEG, ale myślę, że za tą cenę raczej niewiele jest aparatów zapisujących w RAW
Jeżeli chodzi o fotografowanie to jestem kompletnie zielony, a on wydawał mi się najbardziej odpowiedni właśnie dla zielonego użytkownika, który chciałby się nauczyć co nieco, zanim wyda kasę na lepszy sprzęt.

specyfikacja
przykładowe zdjęcia

[trytytu]

ja będąc 'prawie' zielony rzuciłem się od razu na lustrzankę cyfrową (konkretnie Sony Alfa 100) i oczywiście na początku było: 'wooow, a po co tu tyle funkcji i przycisków?'......ale z czasem, po zrobieniu ok. 12 tyś. zdjęć czegoś się tam nauczyłem...nie jestem jakimś wielkim fotografem ale kilka moich fotek znajomy wykorzystał przy robieniu stron, kilka osób ma je na tapecie w kompie, jedna wisi w formie plakatu w siedzibie pewnej firmy....więc uznajmy, ze czasami uda mi się zrobić poprawne technicznie zdjęcie

ostatnio stałem się nawet strasznie...bo ja wiem...pedantyczny:
jestem sobie nad rzeką i wypatrzyłem na drugim brzegu czaplę więc szybka akcja - statyw, wężyk spustowy, wszystko ustawione, pstryk i......zdjęcie rozmazane, drugi raz pstryk i.......zdjęcie znowu rozmazane, myślę sobie 'co jest'? i dopiero przyuważyłem, że kliknięcie migawki jest na tyle silne, że powoduje delikatne drgania całego aparatu...o ile nie ma to znaczenia przy krótkiej ogniskowej o tyle powyżej 300 robi różnicę.... właśnie wtedy stwierdziłem, że chyba pora znienić sprzęt  

[trytytu]

nie Wy pierwsi,nie Wy pierwsi   wiele osób mi mówi, że powinienem założyć galerię ale ja najzwyczajniej nie mam czasu...a jak mam to mi się nie chce    ale nadejdzie taki dzień....

ja w swoich fotach widzę masę błędów, z tych 12 tyś. są moze ze trzy z których jestem zadowolony, reszta to dla mnie pasztet..........ale skoro innym sie podobają