Jaki aparat?

[Wilk]

Nie każdy aparat dużo waży, nikt nie zabiera też ciężkiego aparatu na maraton...

Żebyś się nie zdziwiła, nawet nasz Elizjum jeździł ultramaratony z lustrzanką jak pamiętam 

[Król Julian]

Ale później się ogląda te foty i szczena opada coraz to niżej

Nie neguję. Podziwiam i cholernie zazdroszczę. Tak jak admiruję, admirację fotografów ich pasją i swoistym światem odrębnym pojęciowo dla śmiertelników.

[Janus]

To samo można powiedzieć o każdym hobby Polecam przeczytać z cztery artykuły na wikipedii (przysłona, ogniskowa, pełna klatka, bokeh) - nagle wszystkie te pojęcia staną się zrozumiałe

[Viracocha]

Niby po polsku, ale jakoś tak dziwnie. Podziwiam świat fotografów. Jak Wam się chce tachać to całe ustrojstwo?

To proste. Składasz wyprawówkę, która waży 12, nie 17 kg i masz 5 kg na sprzęt foto .

[Wilk]

Nie neguję. Podziwiam i cholernie zazdroszczę. Tak jak admiruję, admirację fotografów ich pasją i swoistym światem odrębnym pojęciowo dla śmiertelników.

Dokładnie, stopień "pornografii" sprzętowej wśród fotografów daleko przekracza poziom obecny wśród rowerzystów. Kiedyś lekko dałem się zassać, ale za nudne to było żeby wpaść głębiej 

[vuki]

Kupiłem lustrzankę "wyprawową". Waży 350g do tego 2 stałe obiektywy 250g i można zrobić rewelacyjne zdjęcia. Ogniskowa trochę ogranicza bo tylko 24 i 50mm ale robiąc telefonem mamy zwykle tylko jedną ogniskową.

[worek_foliowy]

Worek jak potrzebujesz lustrzanki i szkła do zrobienia zdjęć swoich toreb, z ładnym rozmyciem tła to mogę Ci pożyczyć pentaxa k20d + 50mm f1.4z autofocusem. Po przeliczeniu ogniskowej przez crop matrycy dostajesz 80 mm szkło z pięknym bokehem ☺

Dzięki, będę pamiętał o propozycji Ostatnio wykorzystywałem siostrę, zdjęcia wychodziły całkiem nieźle, mimo, że było to tylko zoom. Dowiedziałem się też, że mam w domu zalega stary obiektyw Canona (jeszcze z czasów gdy dopiero pojawiały się pierwsze aparaty cyfrowe) i ewentualnie z niego można zrobić użytek.

1. Skorzystaj z propozycji Krzyśka, co prawda styl rozmycia z pentaksowych pięćdziesiątek jakoś szczególnie mi się nie podoba, ale to akurat kwestia gustu Ewentualnie dzieciństwa z konstrukcją biotara
2. Daj namiary na ten speedb booster (jeśli cena jest podana w złotówkach, to sugeruje bardziej jakieś lens turbo), ale ten af przy manualach podziałał na mą wyobraźnie

To o czym pisałem, to Viltrox Speed Booster (tańsza alternatywa do Metabones), model zależny od typu mocowania. Oczywiście wymagany jest AF w obiektywie żeby móc z niego korzystać Z M43 był ten problem, że tańsze speed boostery w ogóle nie obsługiwały jakiegokolwiek Autofocusa.

3. Na aliexpress masz za grosze i na kopy różnych adapterów bez soczewek.
4. Również na ali - szkiełka cctv typu 35/1.6 i 25/1.8 (kiedyś kupiłem obiektyw o nazwie discovery za 17$, teraz ich nie widzę).

Rozważam wszystkie możliwe opcje, bo nie spieszę się zbytnio. O Chińskich szkłach oczywiście słyszałem. Na aliexpress można bez problemu je znaleźć w podanej cenie. W teorii są fajne, bo można mocno otworzyć przesłonę, ale mają spore zniekształcenia na brzegach. Efekt jest taki, że ostrość ma rozkład sferyczny. Popatrzę jeszcze na 35/1.6, bo może i tak jest to dobra opcja na kieszonkowy obiektyw.

[worek_foliowy]

Przykładowe zdjęcia z Fujian 35 mm F1.6







Dosyć wyraźna jest różnica w rozmyciu między środkiem a brzegami.

[Janus]

Dokładnie, stopień "pornografii" sprzętowej wśród fotografów daleko przekracza poziom obecny wśród rowerzystów. Kiedyś lekko dałem się zassać, ale za nudne to było żeby wpaść głębiej 

Nie spodobało Ci się odkrycie, że to nie aparat robi zdjęcia?

[Viracocha]

Przykładowe zdjęcia z Fujian 35 mm F1.6

A jaki to aparat i jaki adapter?

[worek_foliowy]

Prawdopodobnie M43 Panasonica lub Olypusa. Na aliexpress sprzedają gotowe zestawy z odpowiednim adapterem.

[Viracocha]

Prawdopodobnie M43 Panasonica lub Olypusa. Na aliexpress sprzedają gotowe zestawy z odpowiednim adapterem.

Właśnie tu wina może być nie obiektywu, a adaptera w stylu speed boostera. W każdym razie jakość układu do kitu.

1. Ja bym sobie odpuścił Speed Boostera, zwłaszcza "tańsze alternatywy" z uwagi na dodatkowy układ optyczny. Jeśli masz focus peaking, to przecież do zdjęć statycznych AF nie będzie Ci potrzebny.
2. Tanie, chińskie obiektywy też bym odpuścił, ze względu na jakość generowanego obrazka, zwłaszcza na brzegach kadru.
3. Nie wiem dlaczego odrzucasz ogniskową 50mm, bo wg mnie to powinien być pierwszy wybór (z adapterem bez soczewki). Chyba najłatwiej znaleźć tani, dobrze skorygowany, a do tego jasny obiektyw o tej ogniskowej.

[wojtek]

Ale 50mm na matrycy MFT daje kąty, jak setka na klatce 135, więc jest trochę wąsko, z kolei tanie szkła 24, 28 i 35 mm są raczej ciemne. Adaptery z soczewkami to dobra rzecz, pod warunkiem, że to speed booster albo lens turbo (koniecznie druga wersja), w tanich adapterach ilość wad jest ogromna (straty ostrości, winietowanie, potężne flary).

Kilka fotek z discovery

[Wilk]

Nie spodobało Ci się odkrycie, że to nie aparat robi zdjęcia?

No ba! Co innego w internecie obiecywali 

Ale przeważyła opinia guru UL Igora Kovse, który napisał, że po latach złudzeń w końcu dotarło do niego, że nie zostanie fotografem National Geographic, więc po co ma ze sobą wozić to wielkie pudło  Niestety lustrzanka na rowerze jest potwornie niewygodna i upierdliwa, a jakość małych aparatów czy teraz nawet komórek znacznie się podniosła i do fotografii typu reporterskiego zupełnie na moje potrzeby starcza.

[worek_foliowy]

Kilka fotek z discovery

Chyba wiem jaki chcę obiektyw. Z tego co się zorientowałem jest też sprzedawany pod nazwą 7Artisans, Hengyijia, Pixco, Z-one i pewnie jeszcze innymi. Niestety najtaniej znalazłem to wersja 25 mm za ~$58. 25 mm ponoć jest wygodniejszy ze względu na pierścień ostrości o większym zakresie ruchu.

No ba! Co innego w internecie obiecywali 

Ale przeważyła opinia guru UL Igora Kovse, który napisał, że po latach złudzeń w końcu dotarło do niego, że nie zostanie fotografem National Geographic, więc po co ma ze sobą wozić to wielkie pudło  Niestety lustrzanka na rowerze jest potwornie niewygodna i upierdliwa, a jakość małych aparatów czy teraz nawet komórek znacznie się podniosła i do fotografii typu reporterskiego zupełnie na moje potrzeby starcza.

Ja to nawet za bardzo nawet nie lubię zdjęć z mocnym rozmyciem. Jeśli ma to być reportaż z długiej wyprawy, to duże przybliżenia i mała głębia ostrości (ukrywająca całe otoczenie poza wybranym punktem) zakłamują rzeczywistość. Jeszcze do tego często manipuluje się kolorami. Zdjęcia zrobione telefonem są dla mnie bardziej autentyczne i wartościowe od tych z National Geographic.