Jaki aparat?

[danek]

CMOS jest lepszą matrycą. Olympus to taki zamknięty system i ja bym się w niego nie pakował. Mimo iż jest to lustrzanka.

Właśnie doczytałem na stronie Canona że SX10 ma matrycę CCD a nie CMOS. Nie za bardzo się orientuje w róznicach, doczytałem tylko że zdjęcia seryjne na CMOS wychodzą szybciej, na czym tak bardzo mi nie zależy.

[Dynuel]

SX110 oddałem, a w piątek będę miał SX1, właściwie ma wszystkie najbardziej pożądane opcje, poza wagą i rozmiarem oczywiście:

-Baterie AA
-Filmy HD
-Ogniskową 28mm
-Duży zoom

Aczkolwiek jezeli dam rade przyzwyczaić sie do wagi i rozmiaru, to zastanawiam się czy nie lepiej było by już sprawić sobie lustrzankę?

Mógłby ktoś doradzić jaki najlepiej wybrać, oraz jaki/jakie obiektywy trzeba by mieć na wyprawach? Jedynym wymogiem jest chyba tylko kręcenie filmów... choć tego tez nie jestem pewien...

[pepe]

Mógłby ktoś doradzić jaki najlepiej wybrać, oraz jaki/jakie obiektywy trzeba by mieć na wyprawach? Jedynym wymogiem jest chyba tylko kręcenie filmów... choć tego tez nie jestem pewien...

W zaleznosci od tego gdzie bedziesz jezdzil (np.bezdroza gdzie rower i futeral w ktorym sie on znajduje poddawany jest ciaglym wibracjom czy tez asfalt i szutry) bedziesz musial w odpowiedni sposob przygotowac sprzet -wydaje mi sie ze "malpki" sa duzo odporniejsze na trudne warunki niz lustrzanki). Ponizej masz pare fot sakwy na kierownice - z gabki wykonalem odpowiedni wklad (taki sam ma Ortlieb ale wydaje mi sie ze jest to bardzo indywidulana sprawa w zaleznosci od modelu aparatu - mysle ze indywidualnie wykonasz go lepiej, dodatkowo taka gabka powoduje to ze aparat nie slizga sie po niej /tak jak w przypadku wkladu Ortlieb'a/ tylko "przykleja" - obrazowo mozna to przedstawic jakbys aparat umiescil na sprezynach ktore amortyzuja wstrzasy i wibracje) + odpowiedni
kondon wykonany ortalionu powlekanego, zapinany na rzepa (szwy zabezpieczylem
silikonem aby zwiekszyc odpornosc na wilgoc i zapylenie); nie moglem znalezc takiego
kondona na allegro wykonanego np z takiego samego materialu z jakiego wykonany jest mapnik Ortlieb'a,  ktory bylby lepszym rozwiazaniem. Dodatkowo plastikowy adapter Ortlieba pracuje tj ugina sie lekko podczas jazdy na tzw "tarce" amortyzujac dodatkowo sakwe rowerowa znajdujaca sie na kierownicy
http://pedalrevolution.ovh.org/stuff/photo1.JPG
http://pedalrevolution.ovh.org/stuff/photo2.JPG
http://pedalrevolution.ovh.org/stuff/photo3.JPG
http://pedalrevolution.ovh.org/stuff/photo4.JPG
http://pedalrevolution.ovh.org/stuff/photo5.JPG

jesli chodzi o aparat - znow jesli poruszasz sie po pustyniach wysokogorskich, gorach gdzie jest bardzo duze zapylenie szukaj uszczelnianych korpusow (cena wysoka) + szkla uszczelniane do tego (cena bardzo rosnie niestety); nie oznacza to bynajmniej ze zdjecia mozna robic tylko wypasionym sprzetem - wprost przeciwnie aparat jest tylko twoim narzedziem reszta jest w Twojej glowie ; mam na mysli niezawodnosc sprzetu aby w najmniej nieodpowiednim monecie nie zawiodl Ciebie. Sam aparat - mysle ze po pewnym czasie kazdy kto robi zdjecia, zatoczy kolo mniejsze lub wieksze i wejdzie w segment Canon'a lub Nikon'a. Moj aparat jaki posiadalem to Samsung GX-10 (to samo co Pentax k10 tylko mniejszy bufor) - nie potrzebowalbym nic innego tylko niestety padl mi na ostatniej wyprawie i przez kolejne 2.5 miesiaca wozilem 2 kg balastu zamiast dodatkowych ilosci
wody - obecnie rozwazam cos z ofert Nikon'a lub Canon'a. Podobna sprawa miala sie z Pentax'ami - lookinj tutaj
http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=16802

Jesli chodzi o Canon'a - z informacji jakie uzyskalem od uzytkownikow slabo wyglada sprawa body (nie jest uszczelniane), Nikon - jest ok jesli chodzi o body i szkla ale z drugiej strony tez nie wiem czy czasem jeden z jego modeli nie padnie w najmniej nieoczekiwanym momencie podczas wozenia go w sakwie. Grzesiek Kajdrowicz przeznaczyl jedna przednia sakwe na sprzet foto - mozesz go podpytac o detale jesli  bylbys zdecydowany wozic wiecej szkiel.
Obiektyw - sam uzywalem ostatnio Sigmy 18-50 ze stalym swiatlem 2.8 z ktorej bylem bardzo zadowolony (niestety srednica jej to 72 mm i pomimo tego nie uzywalem jej podczas burz piaskowych, gdy bylo duze zapylenie, itp cala matryca byla zabrudzona gdyz wciagal on wszystko jak odkurzacz). Dodatkowo w moim przypadku zmiana obiektywu w terenie grozi bardo duzym zabrudzeniem matrycy (wiecznie potezne ilosci pylu - nawet w namiocie czesto mialem wszystko w zoltym kolorze od niego) - wiec dla tego stosuje tylko jeden. Kilka obiektywow to juz sie robi potezna masa co dyskwalifikuje je do uzywania gdy musisz transportowac bardzo duze ilosci jedzenia i wody. Jesli chodzi o jakie obiektywy (ogniskowe) chcesz uzywac to jest to indywidualna sprawa.

Mysle ze dobrym wyjsciem jest uszczelniane body i obiektyw (niestety cena zabija troche) jesli nie chcesz chuchac i dmuchac na sprzet tylko uzywac go wtedy kiedy chcesz nie patrzac na warunki atmosferyczne. Pare razy bawilem sie Nikon'em D70 i D80 ktore bardzo podeszly mi. Nie wiem jakim budzetem dysponujesz ale uzywki mozesz obecnie dostac w dobrych cenach na Allegro (D200 ma juz uszczelniane body).

ponizej pare fot robionych tymi samymi korpusami i roznymi obiektywai (niewiele widac na tych jpg'ach ale jakies porownianie jest):
http://pedalrevolution.ovh.org/photos/ (kit samsunga - widac mydlo)
http://pedalrevolution.ovh.org/puna/ (w/w sigma - czesto maja B/F lub F/F i musisz to sprawdzic przed zakupem-dystrybutor usuwa ta wade bezplatnie)

[Dynuel]

Na prawdę lustrzanki są takie delikatne i tak trzeba o nie dbać?
Bo z tego co mi się wydaje to ze szczelnością oraz odpornością na wstrząsy w kompaktach nie ma żadnych problemów....
Generalnie co różni lustrzanki od kompaktów że są one tak padatne na uszkodzenia?

[Svolken]

Bo aparat nie popsuje się nagle z powodu wstrząsów, tylko po roku takiego jeżdżenia. Przykładowo, ale bez reguły. Co do szczelności to już 40D jest w jakimś stopniu szczelne, a 5D markII oraz 1ds całkowicie, ale....cena wyższa od niejednego roweru    Wydaje mi się, że dla zdjęć typowo dokumentujących swoje wyjazdy wystarczy średnio dobry kompakt z dobrym obiektywem. Wbrew ludowym opiniom to obiektywy w dobrych kompaktach są często lepsze od tych do lustrzanek w cenie 1tyś. a to z powodu dużo łatwiejszej produkcji. Ważne, żeby był w miarę mało prądożerny. Wszelkie niedoróbki zdjęciowe poprawisz sobie w programie graficznym, więc czasami warto robić w rawach.

[Svolken]

No cóż, nie chce mi się o tym dyskutować, bo nie ma po co. Każdy ma swoje doświadczenia i priorytety. Moja teoria ma swoje potwierdzenie w doświadczeniach paru osób i tylko o tym wspomniałem. Bez reguły zresztą. Jedni dmuchają na rowery i myją je codziennie a inni zajeżdżają bez litości. Tak samo jest w fotografii i nie ma co tu robić za mądralę. Grunt, żeby zdjęcia dobre robić.

[Dynuel]

A wracając do tematu, jak myślicie, taki Canon SX1 IS w zupełności wystarczy by dokumentować wyprawy oraz robić jakieś w miare dobre fotki?

Czy z tymi rozmiarami/wagą lepiej sie juz pchać w lustrzanki?

ps. Michał jakich aparatów używasz?

[Svolken]

Do dokumentacji w zupełności. Do w miarę dobrych fotek, również, ale tu sporo ma do powiedzenia Twoje własne oko i mózg Jeśli to ma być coś więcej niż pstryki z wypadów to warto. Każde hobby ma swoją wagę

[pepe]

Na prawdę lustrzanki są takie delikatne i tak trzeba o nie dbać?

nie sa az tak delikatne - wszystko zalezy od tego po jakim typie nawierzchni i przez jak dlugi czas jezdzisz; aparat eksploatuje dosyc intensywnie stad takie zabezpieczenia oraz na podstawie moich wczesniejszych  problemow i doswiadczen podczas transportowania na rowerze innej lustrzanki, ktora ulegla wtedy uszkodzeniu; uwazam ze sprzet jest po to aby go eksploatowac i dobierac sobie na takim poziomie cenowym abys nie musial glaskac go, ze cos sie stanie. Jesli zawiedzie w najmniej nieodpowiednim momencie to staje sie niczym innym tylko balastem, ktory musisz transportowac przez dalsza czesc drogi. Na przedostatnim wyjezdzie obecnej lustrzance zapodalem 4 miesiace jazdy, na ostatniej przezyl tylko 1 miesiac + dodatkowo bardzo duzo jezdze tutaj, w Polsce na miejscu, z aparatem po gorach; podczas tych odleglejszych wypraw zwykle sa to nawierzchnie typu tarka, gdzie rower nie wpada w wibracje tylko wszystko na rowerze podskakuje do gory podczas jazdy - z tego powodu aparat mial juz dosc i odmowil dalszej wspolpracy. W sumie tyle ilu uzytkownikow danego sprzetu tyle roznych opinii - a faktycznie nie przekonasz sie dopoki sam nie sprobujesz.

Co do szczelności to już 40D jest w jakimś stopniu szczelne, a 5D markII oraz 1ds całkowicie, ale....

Svolken czy 40D ma tego samego typu uszczelnienia, ktore mozesz znalezc w pentaxie k10d, nikonie d200? nie doszukalem sie nigdzie zadnych informacji na ten temat, a uzytkownicy CanonBoard skierowali mnie z pytaniem w kwestii uszczelnienia na forum Nikon'a gdyz w przypadku body Canon'a, jesli chodzi o w/w uszczelnienia nie jest z tym zbyt dobrze.

[Svolken]

pepe - jak to się ma do pentaxa i nikona to nie wiem. W każdym razie użytkownicy to odczuwają. Ja sam robię 30D i na razie nie zmieniam, a paprochy z matrycy zdmuchuję lub stempluję w komputerze  Jak 5D markII potanieje, to wtedy pomyślę nad zmianą, ale i tak na rower będę zabierał małpkę, a jeśli lustrzankę to do plecaka na plecach

[Robert]

Dynuel, ja mam SX10 od kilku dni, ale tydzień miodowy mamy za sobą Z aparatu jestem zadowolony. Woziłem go cały czas na pasie + pasku na ramieniu dzięki czemu mogłem go w każdej sytuacji szybko wyjąć. Nie utrudniało mi to jazdy ciążąc, obcierając, choć z tyłu plecy i bark (tak gdzie przylegał pasek) były lekko mokre
Zalety:
- ok. 500 zdjęć na jednym komplecie akku 2700 mAh (większość zdjęć robionych przez wizjerek), a trzeba uwzględnić częste uruchamianie aparatu
- ładna kolorystyka zdjęć
- szeroki kąt to świetna sprawa!
- łatwy w obsłudze
- duży zoom - niby bajer ale jednak się przydaje - kilka razy korzystałem z aparatu w formie lunety

Wady:
- szeroki kąt powoduje lekkie zniekształcenia obrazu
- miejscami sporawa aberracja
- fajnie by było gdyby przysłonę można było domknąć do wartości wyższej niż 8., ale takie rzecz to w lustrzankach

różnice pomiędzy nim a SX1 to matryca (ponoć CMOS w SX1 troszkę bardziej szumi, ale pozwala uzyskać większą prędkość zdjęć seryjnych), większy ekran, filmy HD i pilocik. Jeżeli nie chcesz zająć się na poważnie fotografią to kompakt wystarczy - mnie mój SX10 w zupełności (na razie) wystarcza
 
co Cie nie pasowało przy SX110?

[Dynuel]

Od piątku używam Canona SX1, ma pare bardzo fajnych elementów jak np: baterie AA, filmy HD, zoom x20, ruchomy LCD... aczkolwiek jeżeli chodzi o samą jakoś zdjęć to zaczynam zauważać wyższość lustrzanek nad kompaktami...

Dochodze do wniosku ze najlepiej było by mieć taki zestaw:

-Jakaś dosyć tania lustrzanka na początek do nauki...
-Jakaś nie za droga kamerka
-I jeszcze malutki wodoodporny kompakcik który zawsze by był pod ręką


Z lustrzanek myślałem nad następującymi: D50, D40, D60, D70, 400D, 20D, 30D .... ewentualnie jak już bym chciał wydać więcej to: 450D, D80. Który wy byście polecili?

I jeszcze jedno pytanie odnośnie obiektywu, jakie ogniskowe najbardziej były by potrzebne na wyprawy?

[#:-) gps]

A wracając do tematu, jak myślicie, taki Canon SX1 IS w zupełności wystarczy by dokumentować wyprawy oraz robić jakieś w miare dobre fotki?

Czy z tymi rozmiarami/wagą lepiej sie juz pchać w lustrzanki?

No, musiałbyś zdefiniować, co to znaczy 'dokumentować wyprawy'. Co chcesz fotografować? O jaki efekt Ci chodzi? Jeśli masz zacięcie bardziej artystyczne, to jednak lustrzanka, ale z praktycznych powodów z jednym, w miarę uniwersalnym, obiektywem. Sugeruję tu Nikona D5000 (dobra jakość fotek i dostępność tanich akku ze starszych modeli Nikona).

Ja mam Canona G6 (kompakt) i jest na wyprawy bardzo godziwą propozycją (minus: duże szumy od 400 ISO, kłopoty z ostrością w słabym świetle, krótki zoom). SX1 odesłałem do sklepu z powodu mizernego ISO, obrzydliwego piaskowego drobnoziarnistego szumu już od 80 ISO, mydła na krawędziach kadru (szczególnie przy szerokim kącie), ciemny obiektyw (choć bardzo dobry zoom!), elektroniczny wziernik (nie daje to szansy oszczędzać akku).

Do zalet SX1 zaliczam: świetny majtany ekranik (tylko Panasonic G1 ma równie dobry, albo lepszy), pilot, zoom, praca na akku AA, mały gabaryt. Co do wagi, to każda lustrzanka będzie cięższa (z wyj. wspomnianego Panasonika G1, ale to taki aparat trochę kompakt, trochę lustrzanka).

I jeszcze co do wożenia aparatu - ja tylko i wyłącznie na pasku w pasie: aparat nie cierpi od drgań, jest szybko dostępny. Tylko pasek nie za cienki, bo może przerżnąć. Rzecz tylko w kupnie dobrego futerału. Nawet lustrzankę, jeśli sobie sprawię, tak będę woził.

Ale i tak, jak widzisz, co osoba to inna koncepcja i doświadczenia.

#:-)
gps

[Robert]

Z lustrzanek myślałem nad następującymi: D50, D40, D60, D70, 400D, 20D, 30D .... ewentualnie jak już bym chciał wydać więcej to: 450D, D80. Który wy byście polecili?

Dalej... myślę ze lustrzanki nie chciałbym, po pierwsze ze względu na wagę/rozmiar, które są straszne

[Dynuel]

obiektywy: 15-30, 18-200, 18-135, 50, 150-300, szykuje się makro 135

a powiedz który z tych wozisz na wyprawach ze sobą?

Z lustrzanek myślałem nad następującymi: D50, D40, D60, D70, 400D, 20D, 30D .... ewentualnie jak już bym chciał wydać więcej to: 450D, D80. Który wy byście polecili?

Dalej... myślę ze lustrzanki nie chciałbym, po pierwsze ze względu na wagę/rozmiar, które są straszne

czym bardziej człowiek się wciąga i poznaje temat tym bardziej zmienia zdanie i jest gotowy do poświęceń...