Serbia - obowiązek meldunkowy

[Dawid_2248]

Czy ktoś z Was, podróżując przez Serbię kilka dni, miał problem z meldunkiem przy wyjeździe? Ja byłem w Belgradzie 2 lata temu, ale krótko (przesiadaliśmy się w drodze do Albanii). W tym roku chciałbym znów wyruszyć na Bałkany, jednak skupić sie bardziej na Serbii... Na stronie MSZ znalazłem informację, że istnieje obowiązek meldunkowy i jest skrupulatnie przestrzegany. Chciałbym więc poddać to zagadnienie do weryfikacji na podstawie waszej praktyki

[Waxmund]

Byłem 2 lata temu w Serbii przez jakieś ~10 dni i nigdzie się nie meldowałem. Problemów żadnych nie miałem, a wyjeżdżałem z Serbii przez Kosowo...

[slavy]

Potwierdzam to, co napisał Wax, żadnych problemów. Nam nawet dokumentów nie sprawdzali, tylko kazali jechać dalej

[laxigen]

Hmm, ciekawe rzeczy nasze MSZ pisze...

Byłem 2 lata temu przez prawie 2 tygodnie i nikt nic takiego nie wymagał. W ogóle przez ten czas może z 5 razy widziałem auto policyjne, więc nawet za bardzo nie miał kto tego obowiązku sprawdzać. Przy Serbii Polska to niemal państwo policyjne

A tak w ogóle to fantastyczny kraj. Jak do tej pory najfajniejszy w jakim byłem.

[skolioza]

Południowa Serbia fajna, ale chyba bardziej podobała mi się północna Czarnogóra

A co do kwestii w temacie - kontrola na granicy ale żadnych dodatkowych papierków Przy wyjeździe bez kłopot, nikt nas o nic nie pytał (a byliśmy kilka dni)

[Dawid_2248]

Bardzo wszystkim dziękuję za odpowiedzi. Tak myslałem, że turystów (szczególnie rowerowych:D) traktują ulgowo - przekraczając 2 lata temu granicę Bośni z Serbią też załatwili nas ekspresowo. Teraz mam potwierdzenie

[worek_foliowy]

Południowa Serbia fajna, ale chyba bardziej podobała mi się północna Czarnogóra

Wojwodina też całkiem fajna

Przy Serbii Polska to niemal państwo policyjne

Mam zupełnie inne doświadczenia. Polska to państwo policyjne, ale Serbia jeszcze nas przebija. Na głównych drogach suszenie co chwilę, w zeszłym roku nawet potrafili dwa razy w ciągu jednej nocy zatrzymywać.. i pytać kierowcy "czy dobrze się czuje" (akurat tylko o to chodziło). Słyszałem też, że wlepiają mandaty za zbyt głośne słuchanie muzyki w samochodzie.

Wiadomo jednak, że inaczej wygląda sprawa z kierowcą, którego można złupić i biednym rowerzystą


Problemów z meldunkiem nie miałem.

[irbis]

Przejechałem w 2013 r. Serbie wzdłuż Dunaju, noclegi w namiocie na dziko. Wyjazd z Serbii do Bułgarii - żadnego problemu z meldunkami i z Policją.

[goś]

Ja byłam przejazdem jesienią ubiegłego roku ok. 10 dni. Nikt nie chciał żadnego meldunku, chociaż zdobyliśmy aż dwa. Podczas jednego noclegu pod dachem poprosiliśmy o meldunek, a potem okazało się, że musieliśmy sobie za niego zapłacić, także tym bardziej nie ma co się ścierać;)