Autor Wątek: Noclegi "na gospodarza"  (Przeczytany 5498 razy)

Offline Mężczyzna Dawid_2248

  • Wiadomości: 103
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.11.2011
    • Moja galeria Picasa
Noclegi "na gospodarza"
« 11 Kwi 2014, 12:55 »
Na forum, w relacjach z wypraw po świecie znalazłem wiele cennych informacji na temat kontaktu z miejscową ludnością i noclegów "na gospodarza". Bez wątpienia jest to najlepszy sposób na poznanie lokalnych zwyczajów, często zupełnie odmiennych od naszych, spróbowanie ciekawej kuchni. Jednak nie udało mi się znaleźć żadnego konkretnego tematu poświęconemu tej kwestii. Sam byłem już na kilku wyprawach, nigdy jeszcze nie spałem u miejscowych... Myślę, że  po prostu głupio mi było zagadać osobę kręcącą się w obejściu... Nie chciałem po prostu robić kłopotu ;) Aczkolwiek z relacji i książek podróżniczych do których zaglądałem, widzę, że takie myslenie może być błędne.

Powiedzcie z praktyki - jak wyglądały wasze "kontakty" z miejscowymi? w jaki sposób prosiliście o udostępnienie kawałka trawy na nocleg i jaka była reakcja miejscowych? Czy mieliście jakieś przykre doświadczenia?
www.gdzielosponiesie.pl

"Podróże to jedyna rzecz, na którą wydajemy pieniądze, a stajemy się bogatsi"

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 11 Kwi 2014, 13:09 »
Jak się podjedzie i zapyta kogoś czy czasem nie wie, czy można gdzieś w okolicy rozbić namiot na noc bo się jedzie z X do Y, to bardzo często gospodarze sami zapraszają do siebie. Choć zdarzało się, że sami zaczepiali na ulicy i proponowali nocleg ;-)
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Kobieta dewunska

  • Wiadomości: 402
  • Miasto: Kołobrzeg | Wrocław
  • Na forum od: 11.04.2011
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 11 Kwi 2014, 13:33 »
W  tym roku niemal codziennie mieliśmy nocleg na gospodarza. U nas działa to tak: szczerze szeroko się uśmiechnąć, pomachać, krzyknąć "dzień dobry" i o ile się da w języku miejscowych próbować się dogadać, co często tworzy bardzo śmieszne sytuacje.  Warto wcześniej przyswoić sobie podstawowe zwroty właśnie w tym celu. W tym roku po raz pierwszy mieliśmy też jakieś drobiazgi, żeby zostawić ludziom, zwłaszcza dzieciom, spotykanym po drodze, były to najczęściej rowerowe akcenty takie jak odblaski czy pojemniki na napoje.
w Polsce pytaliśmy tylko raz i był to strzał w dziesiątkę, przy 0st. zostaliśmy poczęstowani starymi kocami i kołdrami do namiotu, które znacznie ułatwiły przetrwanie nocy, bigosem i własnej roboty cytrynówką, a do tego niedzielnym śniadaniem. Oczywiście zdarzyło się, że ktoś odmówił, ale nie należy się zniechęcać - ma do tego prawo.
"Wybieramy" gospodarza wg  pewnego klucza: ogród, łąka i płaskość terenu pod namiot, dostęp do wody (rzeka, stawik, kran). Dla mnie w dalszym ciągu pytanie o nocleg to przełamywanie w pewnym sensie swojego wstydu - nie lubię o coś prosić, a do tego trzeba być gotowym na odmowę i być może kilka niemiłych słów, choć nam to się nie zdarzyło,  no i trzeba się dogadać w języku, którego się nie zna, więc też człowiek wystawia się w pewnym sensie na śmieszność :D Mimo wszystko to świetny sposób na noclegi i poznanie ludzi, kraju, na Bałkanach szczególnie. Polecam spróbować ;)
Tourists don\'t know where they were yesterday, travellers don\'t know where they will be tomorrow.

Offline Mężczyzna slavy

  • Ochlejski Pleban.....
  • Wiadomości: 138
  • Miasto: Ochle
  • Na forum od: 03.03.2012
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 11 Kwi 2014, 13:37 »
kilka lat temu na Ukrainie dostaliśmy do dyspozycji...cały dom....:) Gospodarz mieszkał po drugiej stronie wsi w nowym...
Takie perełki, to tylko spotykając się z lokalesami można znaleźć ;D
Masz już 45 lat....nie uważasz, że już najwyższy czas dorosnąć??....

Offline Mężczyzna rebel_dgl

  • Wiadomości: 56
  • Miasto: Głogów
  • Na forum od: 03.06.2013
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 11 Kwi 2014, 13:56 »
W roku ubiegłym przy podczas Oder-Neiße-Radweg  mieliśmy kilka noclegów u niemieckich sąsiadów. Jako , że my nic po niemiecku ,a oni nic po polsku czy angielsku to na migi się dogadywaliśmy. Było wesoło, aż trafiliśmy na polaka. Zaoferował nam nocleg u niego na działce rekreacyjnej, która wyglądała jak wysypisko śmieci,przy tym żądając 20euro. Niemieccy gospodarze chcieli nas częstować ciepłym napojem.
Jak mówią poprzednicy , to chyba tez kwestia przełamania wstydu. Ja osobiście jestem otwarty na ludzi więc problemu z zapytaniem o możliwość rozłożenia namiotu nie mam żadnego:)
Trafiliście na "dziwnych"ludzi u których gościliście? :)
Zespół Konsultacyjny ds. Infrastruktury Rowerowej

Offline Mężczyzna laxigen

  • Wiadomości: 866
  • Miasto: Bielsko-Biała
  • Na forum od: 23.04.2012
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 11 Kwi 2014, 14:01 »
Ja na wyprawach bardzo często jadę niemal do zmroku, w związku z czym mam opory o pytanie o nocleg ludzi, kiedy jest już (niemal) ciemno. Pamiętam za to jak w Bośni spotkaliśmy Niemca jadącego dookoła świata, który mówił, że on od kilku miesięcy niemal wyłącznie sypia w ten sposób. Włączyła nam się więc narodowa duma i niedowierzanie, no bo jak to tak, że nam Polakom trudno się ugościć wśród braci Słowian, a taki sztywny Niemiec ma tak łatwo?! Kolega zza naszej zachodniej granicy stwierdził, że po prostu staje przed jakimś domem, rozkłada mapę i rozgląda się naokoło jakby zgubił drogę. Wtedy zaraz ktoś podchodzi, pyta czy czegoś nie potrzebuje, na co on bez ogródek odpowiada, że potrzebuje noclegu. No i już. Nawet na poparcie swoich przechwałek zademonstrował swój sposób na żywo i dzięki temu spędziliśmy najlepszy nocleg na tej wyprawie. Ale to były Bałkany, tam wszystko jest łatwiejsze... :P

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 11 Kwi 2014, 14:06 »
Ja z Karolem dostaliśmy do dyspozycji "ranczo" od przypadkowo spotkanego rowerzysty, który nas zaprowadził i udostępnił dom na nocleg (Kietlice niedaleko Głubczyc). Osoba bardzo pogodna i na pewno ugościłby kolejnych podróżników rowerowych. :)

Offline Mężczyzna rebel_dgl

  • Wiadomości: 56
  • Miasto: Głogów
  • Na forum od: 03.06.2013
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 11 Kwi 2014, 14:17 »
Kolega zza naszej zachodniej granicy stwierdził, że po prostu staje przed jakimś domem, rozkłada mapę i rozgląda się naokoło jakby zgubił drogę. Wtedy zaraz ktoś podchodzi, pyta czy czegoś nie potrzebuje, na co on bez ogródek odpowiada, że potrzebuje noclegu.
Dobre :)
Zespół Konsultacyjny ds. Infrastruktury Rowerowej

Online Kobieta magdad

  • Wiadomości: 1495
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.08.2006
    • http://www.bajkers.com
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 11 Kwi 2014, 14:26 »
Maciek opisał nasze doświadczenia na stronie

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3334
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 11 Kwi 2014, 15:09 »
W Norwegii raczej nieczęsto widzi się ludzi na podwórzach, więc zdarzało mi się pukać do domów i pytać czy mogę gdzieś w obrębie gospodarstwa się rozbić na jedną noc. Nie mówiłam skąd dokąd jadę, skąd jestem itd - jakoś mi się to zbyteczne wydawało. Zwykle ludzie pozwalali. Raz trafiłam na polaków, ale zorientowałam się jak już poszli napełnić mi butelki wodą, że na podwórzu stoi auto na polskich blachach :) Zostałam u nich na 2 noce, miałam pokój do dyspozycji. Innym razem zgarnęli mnie z drogi po tym jak się po polsku przywitałam. Mocno się zdziwili, zaprosili na herbatkę aż w końcu u nich na noc zostałam. 
W Polsce ze dwa razy ot tak ludzie zapraszali mnie na nocleg, lub choćby obiad, ale koło południa to było za wcześnie :) Za to sama raz szukałam noclegu na gospodarza to dopiero w którymś z kolei gospodarstwie mi pozwolono się rozbić. Za to dostałam kolację i herbatkę. Okolice były mało przyjazne nocowaniu na dziko akurat.


Offline Mężczyzna Dawid_2248

  • Wiadomości: 103
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.11.2011
    • Moja galeria Picasa
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 11 Kwi 2014, 15:29 »
Ja w tym roku właśnie podczas wycieczki na Bałkany chciałbym zacząć od czasu do czasu sypiać w ten sposób. Zazdroszczę wam, że mieliście okazje spędzić czas pod dachem z interesującymi ludźmi w obcym kraju - takie sytuacje z pewnością dodają kolorytu wyprawie i pozostawiają niezapomniane wspomnienia.

Z pewnością, im większa bariera językowa, tym trudniej, ale i śmieszniej. Już sobie siebie wyobrażam w zapadłej albańskiej wiosce dogadującego się o miejsce do spania na trawie przy użyciu słów "dobry wieczór" i "namiot", bo więcej pewnie się nie uda nauczyć ;) No ale kiedyś sobie poradziliśmy w tym samym kraju uzyskując informacje na temat promu, który miał nie kursować przełomem Drinu.
www.gdzielosponiesie.pl

"Podróże to jedyna rzecz, na którą wydajemy pieniądze, a stajemy się bogatsi"

Offline Kobieta dewunska

  • Wiadomości: 402
  • Miasto: Kołobrzeg | Wrocław
  • Na forum od: 11.04.2011
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 12 Kwi 2014, 09:15 »
Magda,przypomniałaś mi, że w Norwegii było nam bardzo ciężko znaleźć nocleg na gospodarza, jeśli już to musiało być miejsce z dala od domu gdzie byliśmy doskonale widoczni z okien czy nie kradniemy przypadkiem wody z wiadra dla konia. Zdarzało się, że odmawiała nam cała ulica, dom za domem. Ale chyba już wiem dlaczego - my w przeciwieństwie do Ciebie mówiliśmy, że podróżujemy z plecakami i jesteśmy z Polski :D  :D Po prostu wydawało mi się, że powiedzenie czegoś o sobie wzbudzi trochę zaufania, czy w ogóle wyjaśni sytuację pt."co ja tu robię i dlaczego pukam do Twych drzwi" ;)
Tourists don\'t know where they were yesterday, travellers don\'t know where they will be tomorrow.

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3334
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 12 Kwi 2014, 09:50 »
Albo dlatego, że byliście we 2 ;) Samotnej dziewczynie zapewne łatwiej zaufać.


Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 15 Kwi 2014, 07:04 »
Trudno mi powiedzieć czy lubię taki rodzaj noclegów gdyż nigdy tak nie nocowałem. Nie nocowałem, bo nie szukam takich okazji.  Nie znaczy to, że mam jakieś uprzedzenia do takich sposobów na bezpieczne spędzenie nocy. Do tej pory zawsze udawało mi się znaleźć jakieś ustronne miejsce gdzie mogłem się rozbić z własnym namiotem. Być może kiedyś nadejdzie taka chwila gdy będę zmuszony pukać do furtek w celu rozbicia namiotu na podwórku. To wszystko nie znaczy, że unikam kontaktów z tubylcami. Wręcz przeciwnie, chętnie nawiązuję kontakty ale nie staram się swoim zachowaniem prowokować miejscowych do goszczenie mnie w swoich domach. Zdarzały mi się kilka razy akcje gdy faktycznie dostałem propozycję noclegu, jedzenia, podwiezienie busem ale albo nie mieściło się to  w moim planie logistycznym, albo odrzucałem ją z innych powodów. Generalnie lubię robić to na co mam ochotę, a bycie gościem jednak wymusza pewna zachowania i pozbawia swobody.

« Ostatnia zmiana: 15 Kwi 2014, 07:12 furman »
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 15 Kwi 2014, 09:37 »
Albo dlatego, że byliście we 2  Samotnej dziewczynie zapewne łatwiej zaufać.
Też tak myślę, mnie w Norwegii wielu ludzi z własnej woli zapraszało do domu, zwłaszcza, gdy padało i było zimno. Kilka razy miałam do dyspozycji cały dom albo poddasze, a jeśli nocowałam w namiocie, zostawiali otwarte domy, żebym miała dostęp do kuchni i łazienki. Jeden gość pożyczył mi łódź na cały dzień, nauczył, jak włączać/wyłączać silnik i nią sterować, a także zdobył dla mnie pozwolenie na rozbicie namiotu na małej bezludnej wyspie w jakimś rezerwacie :)
Aha, zawsze mówiłam, skąd jestem.

Gdy podróżowałam z siostrą po Szwecji, ludzie nie byli aż tak otwarci (choć też byli bardzo gościnni i przyjaźnie nastawieni). Myślę, że właśnie przez to, że byłyśmy we dwie - chyba łatwiej zagadać kogoś, kto podróżuje samotnie.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum