To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Kolega zza naszej zachodniej granicy stwierdził, że po prostu staje przed jakimś domem, rozkłada mapę i rozgląda się naokoło jakby zgubił drogę. Wtedy zaraz ktoś podchodzi, pyta czy czegoś nie potrzebuje, na co on bez ogródek odpowiada, że potrzebuje noclegu.
Albo dlatego, że byliście we 2 Samotnej dziewczynie zapewne łatwiej zaufać.