Autor Wątek: Noclegi "na gospodarza"  (Przeczytany 5497 razy)

Offline Mężczyzna wjck

  • Wiadomości: 191
  • Miasto: Grodzisk Maz.
  • Na forum od: 09.01.2013
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 22 Lip 2016, 13:23 »
zamiast na brudno siedzieć gdzieś kompletnie na dziko.

nie ja pisałem, koniec uświadamiania mi co rozumiem, jakoś wiem lepiej.

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 22 Lip 2016, 13:29 »
Więc generalnie na biwaku pozostaje mycie ograniczone ilością dostępnej wody (z reguły koło litra) i jej temperaturą. A ma to tym większe znaczenie dla dziewczyn, które mają długie włosy. Nocując u gospodarza można je wygodnie umyć i wysuszyć nie ryzykując przeziębienia kładąc się spać z mokrymi.
Rzecz w tym, że w litrze wody długie włosy można spokojnie umyć, ale wypłukać z piany już się ich nie da (przynajmniej moich). Do tego potrzeba o wiele więcej wody. Ostatnio testowałam na wyprawie mycie głowy w zimnych rzekach (miałam specjalny szampon do rzek i jezior). Wody było pod dostatkiem, ale przy wypłukiwaniu piany zamarzał mi mózg.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 22 Lip 2016, 13:33 »
/.../ A ma to tym większe znaczenie dla dziewczyn, które mają długie włosy. /.../

Dł. włosów płeć nie determinuje, patrz choćby: Wł. Jagiełło, Koczis, Jezus, również Jan Chrzciciel, d'Artagnan ale i Richelieu, T. Nalepa, T. Banan, forumowy JUREK lub mój szwagier z Olsztynka.

Więcej: dziewczyny często długich włosów nie 'mają', choćby: p. premier/ka, p. minister/ministra, p. z kiosku obok ...
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 22 Lip 2016, 13:35 »
Wody było pod dostatkiem, ale przy wypłukiwaniu piany zamarzał mi mózg.
i co źle ci było?
Myślę że zamarzający mózg rozwiązałby większość problemów tego świata ;)

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 22 Lip 2016, 13:41 »
mózg Janus jest w dobrym gatunku więc akurat ten lepiej zostawić, chyba że chodziło Ci o to by go przechowac dla przyszłych pokoleń...

(miałam specjalny szampon do rzek i jezior

jakiż to, z ciekawości?
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 22 Lip 2016, 14:03 »
zmarazający mozg jak funkcja człowieka, nie jako artefakt od Janus dla ludzkości !

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 22 Lip 2016, 14:04 »
no ale jakby to miało ułatwiać? wiem ze offtop, ale mnie zainteresowało:)
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3334
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 22 Lip 2016, 14:19 »
Nocowałam sporo na gospodarza (w Norwegii) ale jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy prosić o prysznic. Za to mycie w przydrożnych toaletach, nad potokami itp jak najbardziej uskuteczniałam.
Janus, też poproszę namiary na ten szampon co można w jeziorach itp używać.


Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 22 Lip 2016, 15:04 »
Ja miałam szwedzki (http://www.naturkompaniet.se/sjo-hav-saltvatten-schampo), miki150 miał też jakiś z polskiego sklepu turystycznego.

Jeśli dobrze pamiętam, ten mój o wiele lepiej się pienił i generalnie "zachowywał się" jak normalny szampon, a nie jakieś mydło.
« Ostatnia zmiana: 22 Lip 2016, 16:45 Janus »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 22 Lip 2016, 20:41 »

B. często już wystarczy, że chłop jest równo przystrzyżony.
Babki muszą się dobrze prowadzić (lub kamuflować).

tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 28 Lip 2016, 14:09 »
Janus, dzięki za ten namiar na szampon. Sprawdzę na pewno.

Co do spania na gospodarza to mycie zazwyczaj bilansuje się lepiej niż przy noclegach na dziko. Zdarzyło nam się oczywiście, że dostalismy tylko jakiś kran z zimną wodą w garażu (Włochy), ale dla mnie większym problemem jest toaleta. O ile można się gdzieś rozbić w ogródku to jest dość krępujące - i nie zawsze mile widziane - żeby latać komuś do domu za potrzebą. Mamy mnóstwo wspaniałych wspomnień z noclegów na gospodarza, ale kilka razy zdarzyło nam się być bardzo mile przyjętym bez kontekstu, że rowerzysta też robi kupę ;)
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Kobieta suchyy

  • trolololo
  • Wiadomości: 1479
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 24.07.2006
    • www
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 28 Lip 2016, 17:49 »
Mi nigdy nie zdażyło się, żeby gospodarz sam zapraszał, ale też nigdy nie jeździłem sam, a wtedy chyba o takie zaproszenia najłatwiej. Natomiast zdarzało się, że "wpraszaliśmy się" do gospodarzy i zawsze miło takie noclegi wspominam. Dwie pierwsze wyprawy jechałem z kolegą głównie w Polsce, mieliśmy 17-18 lat, więc szukaliśmy noclegów na gospodarza bo tak czuliśmy się bezpieczniej. Jak nie u gospodarza to spaliśmy w agroturystykach albo na campingach. Albo w schroniskach szkolnych, ciekawe czy jeszcze istnieją ;-)

W każdym razie we wsiach zazwyczaj szło nam całkiem nieźle, raz pamiętam że dostaliśmy odsmażony obiad na kolację, a innym razem kiełbasę od leśniczego, którą próbował nam ukraść jego kot. Zazwyczaj wybieraliśmy takie domy, które miały rozsądnych rozmiarów ogród i przy których ktoś się kręcił. Tłumaczyliśmy, że szukamy miejsca na namiot w ogródku, bo tak czujemy się bezpieczniej. Pamiętam, że w Gdyni odmówiono nam chyba w 10 domach z rzędu, spytaliśmy też na parafii, ale również się nie udało, a że zaczynało padać i było już ciemnawo to spaliśmy na tyłach kościoła pod daszkiem przy wejściu do zakrystii. Obudził nas o 6 rano kościelny.

W późniejszych latach noclegów na gospodarza było mniej bo jeździłem w większej grupie, no i nie bałem się już spać na dziko ;-) Ale od czasu do czasu, zazwyczaj na wyprawach dwuosobowych taki nocleg się trafiał. Próbowaliśmy gdy akurat przejeżdżaliśmy przez jakąś fajną wioskę pod wieczór. Z tych późniejszych noclegów dobrze pamiętam jeden w Gruzji. Zaczęło się od tego, że nikt nie mógł zrozumieć o co nam chodzi, ostatecznie jeden gość powiedział, że nas zaprowadzi na dobre miejsce na nocleg i zaprowadził nas pod wioskowy trzepak, gdzie siedziały lokalne "sebixy". Zaczęliśmy się z tego wymiksowywać, ale jego sąsiad spytał o co tu chodzi i ostatecznie zaprosił nas do ogródka. Gdy rozkładaliśmy namiot w ogródku wyszedł ojciec gospodarza, spytał czemu rozkładamy namiot w jego ogródku, po czym gdy wyjaśniliśmy, to zaprosił nas do domu, bo przecież goście nie będą spać w namiocie ;-) Później zeszli się znajomi, zaczęła się kolacja na 15 osób, pogadaliśmy o piłce nożnej i dostaliśmy własny pokój do spania.

Niestety pamiętam, że rozmowa o piłce dotyczyła między innymi meczu Gruzja - Włochy, który miał się odbyć chyba następnego dnia. Gruzini chwalili swojego najlepszego zawodnika, grającego w Milanie (?) Kaladze i liczyli na dobry wynik. Niestety przegrali 0-2 po dwóch golach samobójczych Kaladze......

http://www.fifa.com/worldcup/matches/round=250471/match=300041110/report.html

 

Offline Mężczyzna Adrian S.

  • Wiadomości: 149
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 15.03.2016
Odp: Noclegi "na gospodarza"
« 29 Lip 2016, 10:34 »
A ja mam pytanie o taki jeden aspekt. Nadeszły nowoczesne czasy, elektronika i bajery. Planujemy kilkudniową wycieczkę ze spaniem w namiocie, może na dziko może u kogoś jeśli się da, a z różnych względów chciałbym mieć zawsze przy sobie mniej lub bardziej naładowany telefon. Oczywiście wezmę jakieś powerbanki i kupę ogniwek 18650, ale możliwe, że będę chciał skorzystać z gniazdka w celu podładowania. I teraz, o ile rozumiem że nocleg na trawie w ogródku gospodarza może być za "dziękuję" czy w jakiejś kwocie w ustalonej wcześniej walucie, to czy za skorzystanie z prądu oferowalibyście jakieś pieniążki? Czy gospodarze oczekują, że się zaofiaruje? Domyślam się, że grzecznie jest przynajmniej zaoferować niewiem 5 czy 10 pln za prąd, ale może macie inne doświadczenia?
Adrian Socho.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum