Autor Wątek: Polska - Portugalia - przełom czerwca/lipca  (Przeczytany 10833 razy)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Nad Ocean  :P

Jako, że kolega z którym miałem jechać na 90% nie będzie mógł ze mną pojechać, zaczynam szukać zastępstwa......  :wink:  

Plan trasy:

1) gdzieś z Polski (Wrocław?)
2) Czechy - Praga (do znajomego :P)
3) Niemcy, może Szwajcaria
4) Francja (może Andora)
5) Hiszpania
6) Portugalia - Lizbona

Plan jak widać baaardzo ogólny, jestem skłonny do dowolnego ustalenia trasy (poza miejscem docelowym) jeśli ewentualny chętny miałby jakieś życzenia...... :)

Trasa wyniesie około 3,5-4k km, chciałbym to zrobić w około miesiąc (bardziej niecały miesiąc, niż ponad miesiąc - chciałbym jeszcze w lipcu być w Lizbonie), więc średnie dzienne chciałbym żeby oscylowały w granicach 140-150km.....

Plan dnia na poprzedniej wyprawie to było z grubsza:

1) 6-8 pobudka
2) 7-8 godzin jazdy w ciągu dnia
3) 9 godzin w ciągu dnia na postoje (jedzenie), zwiedzanie itp....

Plan chciałbym żeby się z grubsza nałożył, bo bardzo mi odpowiadał :)
Spanie na dziko (no, może u jakiś ludzi się uda, czy na jakieś plebani :D), posiłki we własnym zakresie....
Nie zamierzam 'szefować' na wyjeździe, ale nie ma sensu jechać z kimś kto miałby inne upodobania i oczekiwania, bo oboje byśmy się męczyli.... także wolę od razu 'ostrzec'  :wink:

Szukam 1-2 osób. Hmmm, chyba wszystko napisałem :) Na ewentualne pytania napewno odpowiem :P
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Jak będziesz zaczynał we Wrocku, to daj znać, zrobimy Ci imprezę pożegnalną :D
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Dynuel

  • Wiadomości: 314
  • Miasto: Zgierz, York UK
  • Na forum od: 21.12.2008
kurcze myśle nad tym ostro, nawet loty mi pasują...

tylko, 4000km na 30 dni wychodzi 133.3 km dziennie, co jest raczej troche przerazające... ;]

zastanawiam czy nie lepiej poświęcić ten czas by dokładniej spenetrować jakiś jeden konkretny kraj, niż tak gnać...

Offline Mężczyzna usulovski

  • Wiadomości: 1266
  • Miasto: Edynburg
  • Na forum od: 17.07.2008
Mi się marzy taka sama wyprawa, z Polski do Portugalii. Niestety w tym roku nie dam rady wygospodarować tyle czasu :(  Pozostaje mi tylko zyczyć powodzenia.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Ja bym pojechał... Pod warunkiem, że przez Alpy to bym pojechał, jak bym cyk cyk...
No, ale nie w tym roku, bo już plany inne mam. Nie przełożyłbyś tego na 2010? :)

PS. 4kkm, to na moje oko trochę mało, jak na trasę z Wro do Lizbony. Nie chce mi się liczyć, ale Ty to lepiej sprawdź, bo coś mi mówi, ze poniżej piątki się nie zamknie, a to daje już średnio 166 dziennie...
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
zamknie się w 4k km - kolega jechał z Lizbony do Kielc (gps) - przejechał 4,2 tys. km, jadąc południowym wybrzeżem Francji, aż do Wenecji i stamtąd przez Węgry itp.

Offline Dynuel

  • Wiadomości: 314
  • Miasto: Zgierz, York UK
  • Na forum od: 21.12.2008

Offline Kobieta Natalia

  • Wiadomości: 1073
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 27.01.2008
    • http://www.na-azymut.pl
Waxmund i Dynuel - niezły skład by był :D a mówiłam na zlocie ;)
<<Fais de ta vie un rêve et de ce rêve une réalité>> Antoine de Saint-Exupéry

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Arkadoo - z miłą chęcia..... znowu będziesz zdjęcia mojemu jedzeniu robić?  :mrgreen:

Miki, a to bardzo poważne plany już masz na ten rok ? Przez Alpy możnaby się przecisnąć zawsze.....  :roll: planów raczej nie zmienie, bo dziewczyna na mnie w Lizbonie bedzie czekac.....  :mrgreen:  ale jakbys za rok chcial jechac i Ci brakowało partnera, to daj znac.... a nóż....  :wink:

Usulovski, napewno nie dasz rady ?

Dynuel, już Ci pisałem że kondycyjnie to sie nie bój nic.....  Jeśli mój znajomy który nie przejechał więcej niz 80 km na rowerze na raz w zyciu, dał rade wyrobic te 150km dziennie bez przygotowania żadnego, to Ty nie dasz rady? :mrgreen:  na początku najwyżej Cię będę ciągnął na przyczepce.......  :mrgreen:  :mrgreen:

Natalia - yy, a zaraz, Ty nie napisałaś że chcesz  :roll:

Najkrótszą drogą (czyli pewnie autostradami) wychodzi niecałe 3k km, także jeżdząc troche naokoło wyjdzie pewnie 4k-4,5k km......  :wink:
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline #:-) gps

  • Wiadomości: 84
  • Miasto: Kielce
  • Na forum od: 07.09.2006
Errata
« 11 Maj 2009, 11:02 »
Cytat: "vagabond"
zamknie się w 4k km - kolega jechał z Lizbony do Kielc (gps) - przejechał 4,2 tys. km, jadąc południowym wybrzeżem Francji, aż do Wenecji i stamtąd przez Węgry itp.


W w dniach 21.06-06.08.2008 rzeczywiście przejechałem trasę Lizbona - Kielce, ale trasa wyniosła: 4862 km (Portugalia-Hiszpania-Francja-Monako-Włochy-Słowenia-Austria-Węgry-Słowacja).
Zajęło to 47 dni (w tym: 1 dzień całkowicie bez jazdy, 2 zwiedzanie Alhambry w Granadzie i Barcelony, 1 dzień wjazd na Pico de Veleta 3396 m). Średnia z całej wyprawy wyszła ok. 100 km. Pełne obciążenie sakwami (30-35 kg). Noclegi: głównie na dziko (+ 5 x kempingi i 3 x pod dachem).
Wyprawa była bardzo udana, pod każdym względem (no może minus spore problemy z wolnobiegiem).
Kierunek Portugalia-Polska uważam za lepszy, gdyż można regulować tempo jazdy pod kątem pozostałego dystansu bez obawy, że ucieknie samolot (i tak przydepnąłem ze Słowenii do Słowacji - 250 km, raczej już z powodu tęsknoty).

Po drodze jest mnóstwo do zobaczenia i żal, że nie można z braku czasu wszędzie wejść i się nacieszyć zabytkami i zjawiskami przyrodniczymi (np. jaskiniami).

Powodzenia na trasie,

#:-)
gps
#:-) gps

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Waxmund, jedziemy z Michałem W. na wyprawę Alpejsko-bałkańską (trasa z Monachium do Tirany). Styl chyba podobny do Twojego (trasa bardziej górska, właściwie tylko przez góry, i około stówy dziennie średnio).

A przecież taka paneuropejska trasa kusi jak cholera - to jednak robi niesamowite wrazenie: z Polski do Lizbony, albo jeszcze lepiej: Faro... Choć faktem jest, że i ja chciałbym na trasę taką jak Twoja przeznaczyć więcej czasu. Powiedzmy: 1,5 miesiąca. Po prostu zbyt wiele ciekawego jest po drodze, żeby obok wszystkiego przemknąć. Hmm...
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Cytat: "Waxmund"
Arkadoo - z miłą chęcia..... znowu będziesz zdjęcia mojemu jedzeniu robić?  :mrgreen:


To zależy co będziesz jadł. Póki co do Mk sporo Ci brakuje  :mrgreen:
http://rower.fan.pl/arek/zlot1/wariacjekulinarnebrakujetylkoledzia.html
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Kobieta magdad

  • Wiadomości: 1495
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.08.2006
    • http://www.bajkers.com
Cytat: "arkadoo"
To zależy co będziesz jadł. Póki co do Mk sporo Ci brakuje :mrgreen:
http://rower.fan.pl/arek/...ylkoledzia.html

Oj sporo :D
http://www.bajkers.com/strona/galerie/wyprawy/balkany/Macedonia/kuchniabajkersw.html
Cytuj
Waxmund, jedziemy z Michałem W. na wyprawę Alpejsko-bałkańską (trasa z Monachium do Tirany). Styl chyba podobny do Twojego (trasa bardziej górska, właściwie tylko przez góry, i około stówy dziennie średnio).

Macie już zarys trasy:)?

Waxmud ale Ci fajnie :), a o pieniądze się nie martw, ja zawsze po powrocie z wyprawy, wiedziałam, że czeka mnie oddawanie długów ;).

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Cytat: "mdudek"
Macie już zarys trasy:)?


Gorzej! Michał ma trasę rozpisaną - o zgrozo! - w szczegółach! Staram się nie zaglądać do tego pliku, bo kto za dużo wie, tego trzeba zabić, ale kojarzę, że po drodze ma by jakaś Malga Palazzo, jakieś Dolomity i cóś w Czarnogórze tudzież w Kosowie ;)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Kobieta Natalia

  • Wiadomości: 1073
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 27.01.2008
    • http://www.na-azymut.pl
Cytat: "Waxmund"

Natalia - yy, a zaraz, Ty nie napisałaś że chcesz  :roll:


Że co chcę ? Jechac do Portugalii ? :D Pewnie, że chcę, nie miałabym nic przeciwko, ale na razie , wybacz, swoją ekipe cenię ponad każda inną jeśli chodzi o długie np ponad miesięczne wyprawy ;)
<<Fais de ta vie un rêve et de ce rêve une réalité>> Antoine de Saint-Exupéry

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum