Autor Wątek: Polska - Portugalia - przełom czerwca/lipca  (Przeczytany 10839 razy)

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
OT
Widzę, że o Mk mógłbym książkę "kulinarną" napisać. Widzieliście jak kiedyś popijał śledzie winem itp.? Chociaż ten kus-kus z kisielem, to już niezła kombinacja.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
heh, może z kombinacjami jedzzeniowymi mk nie przebiję, ale chociaż miejscówy całkiem niezłe mam  8)
http://waxmund.republika.pl/25_jedzonko.html
http://waxmund.republika.pl/73_na_stacji.html
http://waxmund.republika.pl/98_jedzenie_na_szybko.html
szkoda że nie mam zdjęcia jak wyjadaliśmy okruchy chleba wymeiszane z kremem czekoladowym z kasku....  :mrgreen:


Cytat: "Miki"
Choć faktem jest, że i ja chciałbym na trasę taką jak Twoja przeznaczyć więcej czasu. Powiedzmy: 1,5 miesiąca. Po prostu zbyt wiele ciekawego jest po drodze, żeby obok wszystkiego przemknąć. Hmm...

miesiąc na taką wyprawę to napewno mało na zwiedzanie, bo atrakcji po drodze napewno będzie ogrom....  pewnie i rok (i 10 lat :P) możnaby się kręcić chcąc wszystko zobaczyć :) ale jeszcze mnóstwo czasu przede mną żeby zjeździć dokładnie całą Europę.....  :mrgreen:


Cytat: "Magda D."

Waxmud ale Ci fajnie :) , a o pieniądze się nie martw, ja zawsze po powrocie z wyprawy, wiedziałam, że czeka mnie oddawanie długów


 :mrgreen:

Cytat: "Natalia"
Że co chcę ? Jechac do Portugalii ? :D Pewnie, że chcę, nie miałabym nic przeciwko, ale na razie , wybacz, swoją ekipe cenię ponad każda inną jeśli chodzi o długie np ponad miesięczne wyprawy ;)


racja. Dobrej ekipy nie ma co zmieniać, bo może być gorzej  :mrgreen:  problem powstaje w przypadku takim jak mój - 'ekipa' nie może jechać :P Ale myślę, że w końcu ktoś się przyłączy do mnie.... Miki potyra z Wolfem kiedy indziej, lub Dynuel w końcu przestanie się bać że mu dupa odpadnie.....  i napewno będzie super  :mrgreen:
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna usulovski

  • Wiadomości: 1266
  • Miasto: Edynburg
  • Na forum od: 17.07.2008
Cytat: "Waxmund"

Usulovski, napewno nie dasz rady ?


Niestety ten rok mam totalnie przewalony do grudnia włącznie :x . Jeżeli zdarzy się jakiś cud to niewątpliwie dam Ci znać :)

Offline Dynuel

  • Wiadomości: 314
  • Miasto: Zgierz, York UK
  • Na forum od: 21.12.2008
Problem niestety sie rozwiązał sam, rozmawiałem dzisiaj w pracy o wolnym i najwcześniejsze cztery tygodnie pod rząd jakie moge dostać to 22 lipca do 21 sierpnia, innej opcji nie ma tak wiec wolne juz wziąłęm...

Odnośnie tematu to już chyba tylko pozostaje mi rzyczyć powodzenia...

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
WRRRR.... naprawde nie da rady z tym wolnym wcześniej? :/ czy się wykręcasz z wyjazdu bokiem....?  :P

to na ten termin to Ci mogę Maroko wstępnie zaproponować, ale to jeszcze nie wiem co z tego wyjdzie......  :roll:
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
do widzenia.......  8)
miałem przed wyjazdem wrzucić dokładny opis roweru, ale nie wyszło.... :P

jadę w końcu ze starym kolegą... pociągiem do jeleniej góry, i stamtąd przez niemcy, francję, hiszpanię.... trasa nie opracowana dokładnie.....  8) chcemy być na miejscu jeszcze w lipcu.

do zobaczenia za jakieś 2 miesiące! powodzenia na waszych wyprawach  :mrgreen:
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
co tu dużo gadać? POWODZENIA!

teraz narobisz wszystkim chrapki na swój nowy rower :)

Offline Mężczyzna usulovski

  • Wiadomości: 1266
  • Miasto: Edynburg
  • Na forum od: 17.07.2008
Niezapomnianej podróży; mam nadzieję, że będziesz wpadać od czasu do czasu do kafejki internetowej :)

Offline Juliusz

  • Wiadomości: 326
  • Miasto: Płock/Poznań
  • Na forum od: 16.03.2008
Wesołej wyprawy Waxmund  8) . Wracaj cały i zdrów!
"Stop fearing. Stop panicking. Turn off your TV. Start thinking." N.B.

Offline Mężczyzna robertrobert1

  • Wiadomości: 701
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.04.2009
Cytat: "Dynuel"
kurcze myśle nad tym ostro, nawet loty mi pasują...

tylko, 4000km na 30 dni wychodzi 133.3 km dziennie, co jest raczej troche przerazające... ;]

zastanawiam czy nie lepiej poświęcić ten czas by dokładniej spenetrować jakiś jeden konkretny kraj, niż tak gnać...


Masz racje. Ja kilka ładnych lat temu jechałem dookoła Bałtyku pokonując od 150 do 200 km dziennie. Co zobaczyłem? Asfalt przede mną i mijane drzewa obok mnie.  :(  Kolejna wyprawa była podobna  :?  Po tych wyprawach-sprintach zrezygnowałem z "zaliczania" km i krajów na rzecz nieśpiesznego eksplorowania kraju za krajem. I to był strzał w dziesiątkę  :lol: Teraz mogę o danym kraju dość dużo napisać a nie tylko, że ma asfaltowe drogi.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
nie planuje kafejki, ale może z raz się uda..... napewno w lizbonie zaglądne na forum :)

Vagabond, chrapkę to zrobię co najwyżej po przyjeździe, jak sprzęt się sprawdzi  :mrgreen:

Robert, co kto lubi.... może z czasem przejdę na system 'więcej zwiedzania niż jazdy'. Póki co czerpę dużą przyjemność zarówno z tego i tego, i nawet jeśli się zdarzy dzień bez zwiedzania, to będę zadowolony 8)
dobra, uciekam  :mrgreen:
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Chyba się spóźniłem, ale powodzenia Waxmundzie życzę :)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Nie mniej spóźnione i nie mniej szczere życzenia - powodzenia Waxmundzie :D


Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
nie spozniliscie sie 8) dzieki.poki co jest dobrze, jezdzime duzo, spimy malo..... :P drogi w niemczech super, ale i tak chcemy jak najszybciej dojechac do Francji.... tam moze troche zwolnimy  :wink:
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

merxin

  • Gość
Powodzenia w dalszej części wyprawy :) Pomyślnych wiatrów !

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum