A jechałeś już kiedyś nocą?
Jak nie masz jakichś szczególnych problemów z sennością, to zarwanie jednej nocy na rowerze to nie jest problem
Widać to w skrócie właśnie po tym jak zasypiamy normalnie. osoby co potrafią zasnąć bardzo łatwo, nawet w hałasie, z muzyką na uszach itd. i śpią dość twardo - przeciętnie mają z sennością większe problemy niż osoby co sen mają delikatny i zasypiają z większymi problemami.
osoby co potrafią zasnąć bardzo łatwo, nawet w hałasie, z muzyką na uszach itd. i śpią dość twardo
Widać to w skrócie właśnie po tym jak zasypiamy normalnie. osoby co potrafią zasnąć bardzo łatwo, nawet w hałasie, z muzyką na uszach itd. i śpią dość twardo - przeciętnie mają z sennością większe problemy niż osoby co sen mają delikatny i zasypiają z większymi problemami
Ale tu nie ma reguł, często bardziej opłacalne jest się przespać 2-3h, bo na długiej trasie sumarycznie możemy wykręcić wtedy lepszy czas niż jadąc na mocnym zamuleniu, wlekąc się czy często stając.