Autor Wątek: Nigdzie nie pojedziesz ! i tak pojade = o sztuce perswazji:)  (Przeczytany 12769 razy)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Poprzedni związek rozpadł się właśnie min. przez to. Nie mogłem już znieść: „rowerem? Chyba oszalałeś, ogarnij się człowieku” „Ja nigdzie nie jadę jedź sam, jeszcze mam dobrze poukładane.” „Chodźmy na zakupy na rower pójdziesz sobie jak ja będę Mijal pracujący weekend”…

nie mówiłeś, że lubisz chłopaków ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
no to ja Wam opowiem w skrócie historyjkę z drugiej strony
w 99 roku kiedy wraz z kolegą pojechaliśmy na pierwszą poważniejszą rowerową eskapadę (w planie było kółko wokoło Polski) nie było jeszcze komórek Rodzice wiedzieli że w miarę rozsądne chłopaki jesteśmy, że kondycyjnie podołamy itd Oczywiście po 2 dniach zadzwoniłem "z budki" i było ok
Po paru dniach, kiedy poparzyłem nogę poszedłem do budki żeby poinformować rodziców że robimy przestój do wygojenia Po wykręceniu numeru w słuchawce usłyszałem "nie ma takiego numeru" - mama zmieniła w międzyczasie nr telefonu  ;D a przesłać nowego nie miała mi jak  ;D

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Jak powinna wygladac reakcja zony na wiadomosc meza o planowanej wyparwie rowerowej wg J.K.Jerome ;)

Nie, kochanie, potrzebujesz zmiany, kompletnej zmiany. (...) Daj się przekonać i wyjedź chociazby na miesiąc. Nawet nie proś, żebym z tobą pojechała. Potrzebujesz raczej towarzystwa innych ludzi. (...) Umsyl tak strudzony tak twoj, wymaga poprostu odpoczynku od codziennych, domowych spraw i trosk. Sprobuj zapomniec na chwile, o lekcjach muzyki dla dzieci, o tym ze potrzebuja nowych butów i rowerków i trzy razy dziennie rycynusu. Zapomnij, o problemach z kucharka, dekoratorami wnętrz, psem sąsiadów i z rachunkami od rzeźnika. Wyjedz do jakiegos pelnego zieleni zakatka, gdzie wszystko będzie dla ciebie nowe i osobliwe i gdzie twój przemęczony umysł odnajdzie spokoj, oczyszczenie i nowe idee. Jedź daleko i daj mi czas żebym za tobą zatęskniła, bym w pelni docenila twą dobroc i liczne cnoty, kiedy wreszcie powrocisz. Wszak jestem tylko zwykla ludzka istota i tak jak kazdy czlowiek zapomina czasem o urodzie słońca i pięknie księżyca, tak ja nie doceniam tego co dostaje od ciebie. Ruszaj wiec, odśwież swe cialo i umysl i wroc jako jescze lepszy czlowiek, o ile oczywiscie w ogole jest to możliwe.

 8)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna King

  • Marzyciel
  • Wiadomości: 301
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 16.03.2012
    • Zalążek bloga
To ja się pochwalę, że na pierwszą 2 dniową trasę ( do pradziadków i spowrotem) pojechałem w wieku 13 lat, ok 220km. Mając lat 14, 4 dniowy wyjazd nad morze, 300km. 15 lat to już Góry Świętokrzyskie, kawałek Szwecji, 300km/24h  ;D Tyle że wszystkie te wyjazdy były z kimś. W tym roku m.in miałem tydzień samotnej jazdy, kilka dłuższych wycieczek.

Na początku spoory problem z rodzicami. Z czasem pozwolenia na coraz dłuższe, dalsze a nawet samotne eskapady  ;)
Warunek to ciągle włączona komórka, kontakt telefoniczy, kask na głowie i kamizelka odblaskowa na sobie lub sakwach ;)

Pomimo mojego młodego wieku, udało mi się wyperswadować, przekonać moich rodziców do puszczania mnie na rowerowe wędrówki  :)
fb.com/ZaHoryzont         <-----   ;)

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Nie zmienisz tego dopóki mieszkasz z rodzicami.
Nie mieszkam od 8 czy 9 lat  ::)

Ehh moja mama nie wyobraża sobie wyjazdu innego niż z biurem podróży, w kilka osób, do absolutnie bezpiecznego hotelu, all inclusive itd. Szanuję to - jej wybór. Mnie zawsze rodzina za dziwoląga uważała, bo zamiast w domu, w fotelu, z książką - włóczyłam się po Polsce, a każdą wolną chwilę spędzałam w stajni. Nigdy nie usłyszałam 'jak było' tylko 'kiedy wrócisz' albo 'znowu te konie...'. Staram się ich zrozumieć, ale totalny brak wsparcia jest naprawdę męczący.
Magdo, jak nie mieszkasz z nimi, to po co mówić o wyjazdach? W naszym przypadku dowiadywano się już po powrocie, że gdzieś byliśmy. Na pytanie "dlaczego nie mówicie przed", odpowiadaliśmy zgodnie z prawdą, że będą marudzić i męczyć, a my przecież i tak pojedziemy.

Teraz sytuacja się ustabilizowała: jak odbieramy w weekend telefon, to pierwsze pytanie to "Gdzie jesteście, na rowerze, czy znowu się po górach włóczycie?". Na wyjazdy, żeby się nie denerwowali, umawiamy się tylko na SMSy z informacją, że żyjemy i gdzie jesteśmy (telefon jest włączany tylko na czas wysłania SMSa). Czasem, wieczorem, jeśli jesteśmy w Polsce, odbieramy telefon.
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Kobieta lets-go

  • www.letsgomtb.pl
  • Wiadomości: 38
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 20.01.2012
    • letsgo!mtb
Poprzedni związek rozpadł się właśnie min. przez to. Nie mogłem już znieść: „rowerem? Chyba oszalałeś, ogarnij się człowieku” „Ja nigdzie nie jadę jedź sam, jeszcze mam dobrze poukładane.” „Chodźmy na zakupy na rower pójdziesz sobie jak ja będę Mijal pracujący weekend”…


Na pocieszenie:  8) WSZYSTKIE moja związki rozpadły sie dlatego że NIE spełniam oczekiwań stawianych laskom, czyli nie gotuję, nie chodzę na zakupy, nie cierpię słowa "kochanie" i kolacji przy świecach. Jedyne co mnie "kręci" to XTR'y albo wyjazd w Alpy.  ;) Nie macie pojęcia jak ciężko się żyje z takimi priorytetami...  :icon_twisted:

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Myslę, że możesz pisać tu na PW w ciemno do grona chłopa i będą zachwyceni. :P

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
NIE spełniam oczekiwań stawianych laskom, czyli nie gotuję, nie chodzę na zakupy, nie cierpię słowa "kochanie" i kolacji przy świecach. Jedyne co mnie "kręci" to XTR'y albo wyjazd w Alpy.
To mamy podobnie, przy czym mnie nawet XTRy nie kręcą :P

Offline Mężczyzna Muszka

  • dawniej Martin_Tychy
  • Wiadomości: 360
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 05.01.2011
W takim razie może ktoś mi doradzi jak przekonać rodziców do około tygodniowej wyprawy ? Bo na razie słyszę, że "będziesz jeździł jak będziesz pełnoletni", a niestety na chwilę obecną brakuje mi jeszcze pół roku, a chciałbym coś przejechać w te wakacje :/

Chyba można powiedzieć, że moja perswazja zakończyła się sukcem, tj. postawiłem rodziców przed faktem doknanym.
"Jutro jadę na wyprawę, będę do dwóch tygodni".

No i pojechałem, wróciłem, cały i zdrowy  ;D

Offline Kobieta lets-go

  • www.letsgomtb.pl
  • Wiadomości: 38
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 20.01.2012
    • letsgo!mtb
Myslę, że możesz pisać tu na PW w ciemno do grona chłopa i będą zachwyceni. :P

Hehehe dzięki za radę, ale jeżeli się zdecyduję na taki krok, wtedy zaloguję sie na Sympatia.pl  :icon_twisted:  ;D

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
A ja bardzo lubię jeździć na rowerze, umiem i lubię gotować, kolacje przy świecach robię nawet w namiocie, kocham swoje wysokie obcasy, drogie perfumy i  rzucającą się w oczy bizuterię, regularnie wyjeżdzam na biwaki i obozy harcerskie oraz na rodzinne wypady pod namiot, bardzo lubię jazdę na rowerze i włóczęgi po górach, wieczory przy książce, malowanie i rysowanie. Wszystko mi się łączy i nic nie wyklucza. Skrajne postawy zawsze wydają mi się podejrzane, wydumane i nieprawdziwe...
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Ja nie widzę nic podejrzanego, wydumanego i nieprawdziwego w tym, że nie umiem i nie lubię gotować albo chodzić na zakupy. Czy to naprawdę skrajna postawa?

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Niestety to zaczyna się stawać normą...;)

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
No proszę, a zawsze myślałam, że facetów denerwuje to, że kobiety ciągle chcą chodzić na zakupy. Jak widać i tak źle, i tak niedobrze :)

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Nie o tej części zdania myślałem. ;)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum